pozar

Najwyraźniej słoneczna pogoda i niedzielne spacery stały się doskonałą okazją do kilku podpaleń. Tylko dzisiejszego popołudnia strażacy sześć razy wzywani byli do płonących traw.

Kilka ciepłych i słonecznych dni wystarczyło by uaktywnili się wioskowi piromani. Dziś strażacy kilka razy wyjeżdżali do tego samego miejsca, które ktoś z uporem maniaka podpalał.

Wczoraj informowaliśmy o potężnym pożarze domu na ul. Sybiraków w Lubaniu. Dach budynku całkowicie spłonął, a jego mieszkańcy w ciągu kilkunastu minut stracili dach nad głową i dobytek. Przyjaciele pogorzelców zorganizowali zrzutkę.

Dzisiejszej nocy kamery monitoringu zarejestrowały dwie osoby, które podpalili kontener biurowy należący do firmy zajmującej się obróbką metali.

Ogień w kilkanaście minut zajął cały dach budynku mieszkalnego, który połączony był z częścią gospodarczą. Ogień zauważono około 16:30, pożar wybuchł gdy nikogo nie było w domu.

W nocy z piątku na sobotę doszło do dwóch dużych pożarów, w wyniku których spłonęły budynki gospodarcze w Krzewiu Wielkim.

W sobotni wieczór tuż przed 22. strażacy otrzymali zgłoszenie o dużym pożarze w Krzewu Wielkim. Potężny ogień trawił stodołę i zagrażał sąsiedniemu budynkowi. O 4:40 przyszło kolejne zgłoszenie o dużym pożarze w tej samej miejscowości.

Dziś po 9. kierowcy poruszający się drogą krajową nr 30 mogli zobaczyć unoszący się w niebo czarny słup dymu. Z relacji czytelnika wynika, że dym widoczny był już z Pisarzowic.

Dziś około 17:30 sąsiedzi poinformowali służby o kłębach dymu wydobywających się z jednego z mieszkań kamienicy przy ul. Leśnej w Lubaniu. Według zgłoszenia wewnątrz mogła znajdować się właścicielka mieszkania. Na szczęście kobieta w tym czasie była na spacerze.

Pożar dzikiego wysypiska, na którym składowano stare opony i części samochodowe wybuchł w środku nocy. Akcja dogaszania pogorzeliska trwała do 7:30.

Nad ranem w ogniu stanęła agroturystyka zlokalizowana w kolonii Giebułtówek w gminie Mirsk, na granicy powiatu lubańskiego. Gdy na miejsce dojechali strażacy cały budynek objęty był już ogniem.

Dziś przed 14. w jednej z restauracji w Świeradowie-Zdroju doszło do pożaru. Ogień pojawił się na dachu przyległej do budynku restauracji przybudówki.

Ogień pojawił się w pobliżu komina budynku gdzie zlokalizowana jest stolarnia. Dzięki sąsiadowi, który na czas dostrzegł zagrożenie, udało się go ugasić we wczesnej fazie.

Dwa zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowogrodźcu brały udział w gaszeniu pożaru garażu, który wybuchł w nocy przy ul. Mickiewicza.

Ogień i silne zadymienie pojawiły się kilka minut przed 18. na balkonie bloku przy ul. Bolesława Krzywoustego w Lubaniu.

Do groźnego pożaru doszło wczoraj w Sieniawce. Ogień strawił tam dach budynku szpitalnego. Na szczęście obiekt nie był użytkowany.

Do nietypowego pożaru doszło we wtorek pod jednym z supermarketów w Lubaniu. Ogniem zajęła się makulatura gromadzona w zamkniętym kontenerze.

W niedzielę po 21. mieszkańcy ul. Kolejowej powiadomili służby ratunkowe o pożarze mieszkania na czwartym piętrze jednego z dwóch znajdujących się tam bloków mieszkalnych.

Mimo ciemności jeden z sąsiadów pracujący na zewnątrz zobaczył, że z dachu budynku po drugiej stronie DK30 w Olszynie unosi się zbyt dużo dymu. Gdy podszedł bliżej ujrzał dym wydobywający się spomiędzy dachówek. Natychmiast powiadomił operatora numeru alarmowego 112.

Mężczyzna, który zgłosił zadymienie w Kościelniku Górnym może zapisać sobie dziś dobry uczynek. Dzięki jego informacjom udało się uratować przed spaleniem budynek gospodarczy i być może stojący po sąsiedzku budynek mieszkalny.

Do nietypowego pożaru doszło na remontowym odcinku linii kolejowej nr 290 w Sulikowie. Paliła się podbudowa nasypu kolejowego.