
Podziel się:
Oceń:
Do zdarzenia doszło kilka minut przed 14. na pasie w kierunku Jeleniej Góry. Gdy kierowcy ruszyli ze świateł na skrzyżowaniu z ul. Lwówecką, kierująca osobową Skodą poruszała się prawym pasem jezdni. Równolegle na lewym pasie w tym samym kierunku jechał 40-tonowy zestaw.
Kierowca ciężarówki tłumaczył, że w chwili gdy chciał zmienić pas ruchu auto musiało znajdować się w martwym punkcie i w żadnym z lusterek nie widział czarnej Skody. Gdy rozpoczął manewr zmiany pasa ruchu uderzona przodem zestawu Skoda przetoczyła mu się przed maską i obiła o bariery energochłonne po lewej sotnie jezdni.
Szczęśliwie prędkości nie były duże i kolizja zakończyła się na poobijanych autach. Kierująca Skodą najadła się strachu i odniosła drobne potłuczenia, jednak nie były one na tyle groźne, aby przewozić kobietę do szpitala na szczegółowe badania.
Stojące na dwóch pasach jezdni auta wymuszają na kierowcach jazdę slalomem między nimi, wymaga to uwagi jednak nie powoduje większych utrudnień w ruchu.
Czas najwyższy wprowadzić od bazy KPKS Voyager do końca tak zwanej obwodnicy zakaz zajmowania lewego pasa (w stronę Jeleniej Góry) a prawego w stronę Zgorzelca przez tego rodzaju pojazdy - co mają "martwe pole w lusterkach".
Po pierwsze dlaczego TIR jechał lewym pasem? One są dla tych co jadą szybciej i tych co wyprzedzają... Po drugie przekraczania prędkości nic nie usprawiedliwia, chyba po to jest czerwone światło żeby się zatrzymać? A o dostosowaniu prędkości do masy pojazdu i warunków na drodze (że o umiejętnościach kierowcy nie wspomnę) ktoś słyszał? Po trzecie nie istnieje coś takiego jak "martwe pole" to są po prostu źle ustawione lusterka.
A straż miejska kierowała wówczas ruchem w punkcie szczepień :)))
Wina obopólna . Kobieta mogła przewidzieć że ciężarówka zjedzie na prawy pas ruchu i nie wlec się obok niej jak mruga kierunkowskaz a ciężarówce brak dodatkowego lusterka.
art 22 pkt P. O. R. D . Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.
Nie rozumiem. Czemu nie jest zabezpieczona jezdnia. Ludzie jadą jak te bawoły obok wypadku. Nikt nie kieruje ruchem jak widać na zdjęciu. Ani straży miejskiej a tym bardziej policji. Ratownik medyczny sam na jezdni. O co kaman?...........
Musiał być mocny szok, w takim kartonie, coś takiego przeżyć... Nie jeden by "szedł" za tym kierowcą pod samą komende.. (*)
To są królowie szos "duży może więcej"
Identyczną sytuację miałem w Jeleniej G. Jak na ironię była to Polówka niebieska jak na ostatnim zdj.U mnie zaczęło się od drzwi kierowcy , poprzez słupek itd. Zobaczył mnie dopiero jak robiłem "piruety" przed maską . tzw. "martwy punkt".
Jechałem o 17, dalej stali. Jeżeli nie było rannych i zabitych policja albo pseudo policja powinna ściągnąć ich np na drogę na stację PKP. Zamiast tego stali i blokowali jeden pas. A ciężarowy przed pasami dla pieszych, utrudniając widoczność.
A po jaką .... urwa... jego mać ten cieżąrowiec zajmuje lewy pas widząc z daleka, że będzie musiał zjeżdżać na prawy pas a ma świadomość (i wiedzę zawodowca) że w takim zestawie jest tak zwany martwy punkt i może nie zauważać samochodów osobowych, które widzi stojące na prawym przed światłami razem z nim..
pomijam fakt ze te zestawy zapiep#$% po obwodnicy grubo powyżej 50 km/h .... dzisiaj na czerwonym przeleciał obok mnie taki zestawik kolo straży i dziękować, ze nic nie wyjechało z boków....bo by skasował doszczętnie... nie po to są liczniki na światłach by je ignorować i dawać ile fabryka dała... dziwić się później, że takie sytuacje maja miejsce....
Mówi to facet, który nigdy nie prowadził ciężarówki i nie wie jak to jest hamować takim zestawem, gdy nie waży się jak osobówka średnio 1,7 tony. z drugiej strony 50km/h można jechać i przepisy tego nie zabraniają, a jak się będzie jechać wolniej to też narzekanie, "bo się wlecze". trochę wyobraźni.
Wyobraźnie powinien mieć kierowca lecący w terenie zabudowanym ponad dozwoloną prędkość, nie mając wyobraźni, że zaraz się zmieni sygnalizacja... Kierujący ma obowiązek dostosować się do przepisów i warunków na drodze. I zachować szczególną ostrożność... Jeżeli piszesz to, kiedy prawie kilometr wcześniej zaczął się teren zabudowany, było jedno duże skrzyżowanie, dwa przejścia z sygnalizacją... To masz fantazje... Serio... A wierz mi wiem jaka drogę hamowania ma maszyna z 200t masy hamującej, więc mam wyobraźnię, której kierującym pędzącym tirem często brakuje....
Nawyki autostradowe🤔🤭
Tiry na tory!!!!!!
Przeciez to zwykla kolizja wiec auto mozna przestawić... Ale jak znalazlo sie prawo jazdy w chrupkach to tak jest... Trzeba nauczyc sie przepisow ruchu drogowego jak sie ma prawo jazdy!