Do zdarzenia doszło 9 sierpnia ubiegłego roku. Jak ustaliła prokuratura, opiekunka, mimo braku wymaganych uprawnień, pełniła funkcję kierownika wycieczki przedszkolnej. Już na etapie planowania dopuściła się licznych zaniedbań.
Nie sporządziła listy uczestników tej imprezy, a następnie na jej podstawie, nie sprawdziła czy wszystkie dzieci, które miały wziąć w niej udział, są obecne. - wyjaśnia prokurator Ewa Węglarowicz-Makowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
W efekcie 5-latka nie pojechała z grupą i została zamknięta w budynku przedszkola.
Na skutek tych zaniedbań, oskarżona doprowadziła do pozostawienia bez opieki, przez okres 6 godzin, 5-letniej dziewczynki, narażając ją, poprzez swobodny dostęp do różnych przedmiotów i żywności, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. - wyjaśnia prokuratura.
Opiekunka nie sprawdziła, czy wszyscy uczestnicy wycieczki są w autokarze nawet wtedy, gdy podczas podróży, matka dziecka telefonicznie skontaktowała się z nią, aby upewnić się, że wszystko z dzieckiem jest w porządku. W rozmowie opiekunka okłamała ją twierdząc, że dziewczynka dobrze się bawi.
Oskarżona nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień. Grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Po ujawnieniu sprawy, kontroli w placówce dokonało dolnośląskie kuratorium. Stwierdzono liczne nieprawidłowości organizacyjne i braki w dokumentacji wycieczki. Jak poinformowała w ubiegłym roku Mirosława Bożek z kuratorium - Możliwe jest złożenie wniosku o zamknięcie placówki.
Do dziś nic takiego się nie stało, placówka nadal działa.
Napisz komentarz
Komentarze