Od poniedziałku, 7 lipca polska Straż Graniczna rozpocznie kontrole na granicy z Niemcami. Decyzję ogłosił premier Donald Tusk po wtorkowej odprawie z udziałem służb mundurowych, ministra Tomasza Siemoniaka i wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza. To odpowiedź na działania strony niemieckiej, która swoje kontrole prowadzi już od października 2023 roku.
Przywracamy czasową kontrolę na granicy Polski z Niemcami i Polski z Litwą. Decyzja zapadła dziś. Wejdzie w życie w poniedziałek 7 lipca – poinformował premier Donald Tusk.
Głównym powodem miało być istnienie szlaku migracyjnego przez Białoruś i Polskę w głąb Unii Europejskiej.
Od mniej więcej miesiąca praktyka działania na granicy polsko-niemieckiej uległa wyraźnej korekcie. Strona niemiecka tak naprawdę odmawia wpuszczania na swój teren – inaczej niż to było przez ostatnich 10 lat – migrantów, którzy z różnych kierunków zmierzają do Niemiec, ubiegając się na przykład o azyl – wyjaśniał powody przywrócenia przez Polskę analogicznych kontroli na granicy szef rządu.
Zgorzelec już teraz zablokowany
W Zgorzelcu i okolicach regularnie tworzą się wielokilometrowe korki. Pracownicy transgraniczni spóźniają się do pracy, a mieszkańcy do lekarzy czy szkół. Teraz obawiają się, że wprowadzenie kontroli po polskiej stronie całkowicie zablokuje ruch.
To byłby strzał w kolano – ostrzegał jeszcze przed ogłoszeniem decyzji Artur Bieliński, starosta zgorzelecki. – Około połowy osób zdolnych do pracy pracuje w Niemczech. Dla nich taka kontrola wydłużyłaby czas dotarcia do pracy znacznie.
Nowe posterunki i działania porządkowe
W poniedziałek, 30 czerwca w Zgorzelcu odbyło się spotkanie z udziałem wojewody Anny Żabskiej, burmistrza Rafała Gronicza i przedstawicieli służb. Podjęto decyzję o utworzeniu punktowych posterunków mundurowych w newralgicznych miejscach przy granicy.
Działania te mają na celu zapewnienie porządku publicznego, wzmocnienie ochrony terenów przygranicznych oraz bezpieczeństwa obywateli – poinformował burmistrz Gronicz.
Trwają też przygotowania do reorganizacji ruchu. W planach są zmiany w oznakowaniu dróg, uruchomienie dodatkowych pasów i apel o korzystanie z mniej uczęszczanych przejść: Radomierzyc, Sieniawki i Porajowa.
Rząd: Kontrole będą, ale z ograniczonymi uciążliwościami
Premier Tusk zapewnia, że służby mają minimalizować skutki decyzji dla obywateli.
Do absolutnego minimum należy ograniczyć działania, które mogłyby utrudnić zwykłym, normalnym ludziom transport towarów, produktów, ruch turystyczny – zaznaczył.
Mimo tych zapowiedzi, dla mieszkańców pogranicza to kolejny cios. Zgorzelec już teraz zbiera podpisy pod skargą do Komisji Europejskiej na niemieckie kontrole. (O skardze przeczytacie TUTAJ). Trwa też operacja "Most", w ramach której od kwietnia skontrolowano ponad 4,5 tysiąca osób.
Bezpieczeństwo czy bariera?
Choć rząd podkreśla, że kontrole są konieczne ze względu na bezpieczeństwo i presję migracyjną, mieszkańcy pytają: czy nie da się tego osiągnąć bez paraliżowania codziennego życia?
Na odpowiedź i konkretne rozwiązania nie ma już wiele czasu – kontrole ruszają za kilka dni. A Zgorzelec musi przygotować się na jeszcze większe korki.
Napisz komentarz
Komentarze