Kochani, kilkudniowy strajk niestety nie pozostał obojętny dla mojego zdrowia. Czuję się osłabiona. Nie ma też niestety na dziś innego lidera protestu.
Muszę poświęcić wieczór na regenerację, a nie chcę oddawać protestu w ręce chaosu.
Przepraszam. Wiem, że na mnie liczycie, a ja Was teraz zawodzę.Szykujmy siły na jutro, bo jutro będzie nas-liderów więcej, lepiej osprzętowionych.
Dziś ćwiczmy piosenki, wieszajmy plakaty, nie bójmy się własnych inicjatyw - ale wszystko w granicach przyzwoitości i bezpieczeństwa sanitarnego.
Wpis tej treści pojawił się kilka minut po 17. na stronie wydarzenia w mediach społecznościowych. TUTAJ.
Napisz komentarz
Komentarze