kolizja

Dziś przez parę godzin zablokowany był wjazd do Lubania od strony starej Uniegoszczy. Przyczyną była kolizja spowodowana zderzeniem osobowego Kia z ciężarowym Mercedesem.

Do zderzenia Peugeota i BMW doszło kwadrans przed 12. na drodze wyjazdowej z Olszyny w kierunku Biedrzychowic.

W nocy z soboty na niedzielę na ul. Warszawskiej w Lubaniu kierowca Opla Vectry nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Auto ścięło latarnię i zatrzymało się w dość spektakularny sposób.

Dziś kilka minut po 17. na śliskiej drodze w poślizg wpadł ambulans medyczny. Auto niefortunnie wjechało na bariery energochłonne i przewróciło się na bok.

Kierująca osobowym Volkswagenem 60-latka może mówić o dużym szczęściu, na tył auta, którym przewoziła blaty kuchenne, najechał ciągnik siodłowy.

Kierowca Audi wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie zauważył jadącej drugim pasem piaskarki. W efekcie jedna osoba trafiła do szpitala, a droga w kierunku Jeleniej Góry, najprawdopodobniej nie zostanie przygotowana przed porannymi wyjazdami do pracy.

Kierowca osobowego Opla wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie zauważył nadjeżdżającego busa.

Komenda Powiatowa Policji w Lubaniu wydała komunikat w sprawie opisywanego przez nas zdarzenia, do którego doszło na drodze wojewódzkiej 296 w Pisarzowicach. Sprawca wraz z partnerką zgłosił się na komendę.

Dwa rozbite auta całkowicie zablokowały drogę, trzecie, które zderzyło się czołowo, zostało zepchnięte z drogi. Jeżeli potwierdzą się zebrane przez nas informacje, kierowca który spowodował wypadek może trafić na kilka lat do więzienia. Oczywiście o ile zostanie zatrzymany.

Pierwszy śnieg powyżej 800 m n. p. m. pojawił się parę dni temu. Dziś cienka warstwa białego puchu przykryła Świeradów-Zdrój i drogi położone na tej wysokości. Nie trzeba było długo czekać na pierwsze kolizje.

Około 18. na skrzyżowaniu DK30 z drogą wojewódzką 296 w kierunku autostrady doszło do kolizji trzech VW.

Ostatnio jesienna aura nie sprzyja kierowcom. Deszcz i liście na drogach powodują, że auta o wiele szybciej tracą przyczepność niż ma to zazwyczaj miejsce.

W ponad godzinę, w tym samym miejscu doszło do dwóch zdarzeń drogowych. Przy drugim wypadku auto, które wpadło w poślizg zderzyło się czołowo z nadjeżdżającym samochodem.

Kierowca Skody nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. W efekcie rozbił auto i poturbowany trafił do szpitala.

Rodzice odwożący rano dzieci do przedszkola przy ul. Jeleniogórskiej w Lubaniu z lekkimi obawami zatrzymują się na DK 30, by wjechać w przedszkolne podwórko. Niejednokrotnie w tym miejscu dochodziło już do kolizji polegających na najechaniu na tył zatrzymującego się auta. Podobnie było dziś rano.

Do zdarzenia doszło kilka minut przed 14. na DK 30 w Olszynie Dolnej. Kierowca Audi w pewnym momencie usłyszał huk i stracił kontrolę nad pojazdem.

Najechanie na tył zatrzymującego się na drodze auta to klasyk. Chwila nieuwagi i jest zbyt późno by uratować sytuację. Do takiego właśnie zdarzenia doszło dziś na DK 30 na wyjeździe z Gryfowa Śląskiego w kierunku Lubania.

Około 11. na skrzyżowaniu ulic Dąbrowskiego i Mickiewicza w Lubaniu doszło do kolizji dwóch osobówek.

W niedzielę około 13.20 u zbiegu ulic Łużyckiej z Worcella doszło do groźnie wyglądającej kolizji z udziałem użytkownika jednośladu.

Kierowca terenowego Nissana chciał ominąć leżący na drodze konar. Pech chciał, że w tej właśnie chwili zza zakrętu wyjechała prowadzona przez kobietę osobówka.

Kilka minut po 7 na DK30 w Chmieleniu doszło do zderzenia dwóch ciężarówek. Jeden z kierowców zbiegł z miejsca zdarzenia i poszukuje go policja. Droga na Jelenią Gorę, w Chmieleniu będzie nieprzejezdna do 11.