kolizja

Do zderzenia osobówki z busem doszło parę minut przed ósmą na zakręcie na wąskiej drodze biegnącej przez Nawojów Śląski.

Szczęśliwie prędkości nie były duże i skończyło się na poobijanych autach. Nie zmienia to faktu, że na DK30 między ul. Lwówecką a Przemysłową ruch odbywa się slalomem między poobijanymi autami.

Do zderzenia aut doszło dziś przed 13:20 na drodze wyjazdowej z Olszyny w kierunku Grodnicy.

Kobieta na łuku drogi zjechała częściowo na przeciwległy pas ruchu, gdyby nie reakcja nadjeżdżającego z naprzeciwka kierowcy busa doszłoby do zderzenia czołowego.

Jak informują czytelnicy, na drodze krajowej nr 30 biegnącej przez Trójcę doszło do zderzenia dwóch aut osobowych.

Wczoraj około 16. na skrzyżowaniu między Włosieniem a Mikułową doszło do groźnego wypadku.

Lekki łuk drogi na wyjeździe z Godzieszowa w kierunku Lubania po raz kolejny pokonał kierowcę. Szczęśliwie, tym razem ze zdarzenia wszyscy wyszli bez większego szwanku.

Można powiedzieć, to drogowy klasyk. W tym przypadku jedna osoba wymagała przewiezienia do szpitala, dlatego utrudnienia w ruchu z pewnością się przeciągną.

Młody kierowca VW Polo miał sporo szczęścia. Z dużą prędkością wypadł z drogi, auto odbiło się od dwóch drzew i zatrzymało kilkadziesiąt metrów od drogi.

Kierowca Opla może mówić o sporym szczęściu, bo ze zderzenia z betonowym słupem wyszedł w miarę cały.

Kierowca Opla na łuku drogi stracił kontrole nad pojazdem, zniszczył przydrożne barierki i stoczył się z kilkumetrowej skarpy. Wśród osób spotkanych na miejscu zdarzenia mówiło się, że wcześniej doszło do szarpaniny między kierowcą Astry a mieszkańcem Zaręby.

Do zdarzenia doszło dziś rano na ul. Młyńskiej w Nowogrodźcu. Czołowo zderzyły się Alfa Romeo i Skoda.

Nie wiadomo kiedy i co było przyczyną kolizji do jakiej doszło na DK30 w Biedrzychowicach. W sobotę rano mieszkańcy zobaczyli rozbitego Forda, który wbił się między drzewo a ścianę przydrożnego budynku.

Do zdarzenia doszło wczoraj w Świeradowie-Zdroju i można powiedzieć, że to drogowy klasyk. Kierowca VW Bora najeżdża na tył Audi, a to uderza w kolejne Audi, które zatrzymuje się wcześniej aby zjechać z drogi.

W sobotni wieczór kierowca Chryslera jadąc wąską drogą uderzył w drzewo i wpadł do stawu.

To był drogowy klasyk, do takich sytuacji dochodzi bardzo często. Kierowca Mercedesa zwolnił chcąc skręcić w prawo i doszło do uszkodzenia trzech aut.

21-latek wjechał samochodem w mur uszkadzając barierki przy budynku, jak się okazało miał 1,5 promila. Zdarzenie zauważył jeden z mieszkańców i powiadomił policje.

Do zderzenia aut doszło około 13:45, gdy kierująca VW Polo wyjeżdżała z przyzakładowego parkingu.

Na pytanie, co się stało kierowca Audi odpowiedział - Po prostu nie wyszło.

Chwila nieuwagi zakończyła się czterema uszkodzonymi autami i ręką, która wymagała usztywnienia.

Białorusin spowodował kolizję siedząc za kółkiem TIR-a, do tego był pod wpływem i usiłował przekupić interweniujących policjantów.