Mr Choi, człowiek - instytucja
Dwa i pół miesiąca spędzone na koreańskim padole skłania do refleksji i wspomnień na temat tego co się wydarzyło. W pewnym momencie uświadamiasz sobie, że poznałeś mnóstwo nowych osób, zarówno z firmy, dla której pracujesz jak i z firm, które pracują dla Ciebie bądź są Twoimi klientami. Większość z tych nowopoznanych osobistości przemyka koło Ciebie zazwyczaj bez zauważenia i bez większych błyskotrzasków. Czasami jest tak, że ktoś potrzebuje coś od Ciebie, bo przecież tutaj pracujesz i odpowiadasz za coś. Czasami sam jesteś w potrzebie, bo ktoś odpowiada za rzeczy, które są częścią Twojej odpowiedzialności także, ale np. po „koreańskiej” stronie kabla. Nie pytajcie. Relacje w biznesie na takim szczeblu są zagmatwane. Nie zmienia to jednak faktu, że jak już napisałem, większość z tych ludzi nie wykazuje żadnych przejawów przebojowości, a większości są po prostu kolejną „osobą”.
24.08.2014 12:08