Ktoś miał dobre intencje – posprzątać okolice torów. Nie można powiedzieć nawet, że wyszło jak zawsze, bo wyszło całkiem dobrze – wszystkie leżące w okolicy zanieczyszczenia zebrano do plastikowych worków. Zapomniano o jednym, drobniutkim szczególe. Posprzątane śmieci przydałoby się wywieźć. Tymczasem zebrane do worków śmieci dalej stoją przy torach na trasie wjazdowej ze Zgorzelca. Jak twierdzi nasz czytelnik sytuacja trwa… od pół roku.
Znów, tak jak w przypadku zdemolowanej tablicy kierunkowej można by stwierdzić - „Lubań? No spoko, trochę syf!”.
Warto tutaj zauważyć, że w centrum już poradzono sobie z problemem i mamy „wyprostowany” znak, a rękawy zakasali pracownicy ZGiUK i posprzątali cały plac przy przyszłej siedzibie tej spółki. Mamy nadzieję, że w tym przypadku problem uda rozwiązać się równie szybko.
Napisz komentarz
Komentarze