Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
niedziela, 15 grudnia 2024 10:57
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Odnosimy sukcesy, mimo działań państwa

Wczoraj do Lubania na zaproszenie tutejszej Rady Gospodarczej przyjechał Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Gość z Warszawy opowiedział młodym jak założyć własny biznes, a przedsiębiorcom tłumaczył jakie są najczęstsze błędy i przyczyny upadku małych i średnich przedsiębiorstw. Dużo czasu upłynęło także pod znakiem pytań od przybyłych słuchaczy, a Cezary Kaźmierczak nie zawiódł i w swoim bezpardonowym stylu opowiadał o otaczającej nas polskiej rzeczywistości. 

Na pytanie uczniów co powinni robić po zakończeniu szkoły średniej prezes odpowiedział krótko – nie wiem. Jak tłumaczył nie ma idealnego, uniwersalnego rozwiązania. Nie zaleca zaczynania kariery od otworzenia firmy. Jak podkreślał równie ważne jest zdobycie doświadczenia na rynku pracy. Miał także kilka porad dla tych, którzy myślą o założeniu własnego biznesu. 

- Młodzi mamieni są teraz wizją innowacyjności. Wskazuje się im za przykład Google lub Apple, ale nikt nie zadaje pytań i nie mówi ile jest takich ludzi. Garstka.  Poza tym jak amerykanie są tacy innowacyjni to niech przyjadą do Polski i spróbują załatwić REGON albo pozwolenie na budowę. - żartował Cezary Kaźmierczak. - Moim zdaniem najważniejsze przy zakładaniu firmy jest to, aby robić coś inaczej, lepiej lub taniej niż inni. To jest klucz do sukcesu w każdej dziedzinie działalności. Wybrać jedno z tych trzech. - tłumaczył.

- Musicie wiedzieć, że przetrwa jedna nowa firma na dziesięć założonych. To średnia światowa. Jeśli chodzi o najczęstsze błędy przy tworzeniu firm to jest ich kilka. Przede wszystkim wiele osób przy tworzeniu działalności bierze swoje potrzeby za potrzeby rynku. Nie badają rynku i dla przykładu: jak lubią kolor zielony to zaczynają np.: produkować  zielone płytki. To podstawowa pomyłka. Tworzą biznesu dla siebie a nie dla innych. - mówił Kaźmierczak. - Kolejny dylemat czeka na już sprawnie działające firmy. Wiele osób nie wie kiedy zatrzymać rozwój przedsiębiorstwa. To jest kluczowe, bo może doprowadzić do upadku firmy lub wstrzymać zyski na lata. Jest zaledwie kilka działalności, którym służy efekt skali i którym ich wielkość pomaga. Działają one w sektorach skoncentrowanych – kopalnie, operatorzy sieci komórkowych czy producenci aut. Tutaj rozmiar pomaga, bo wyprodukowanie pierwszego samochodu jest droższe niż kolejnych. Natomiast małe i średnie przedsiębiorstwa działają raczej w sektorze rozproszonym i tutaj efektu skali osiągnąć się nie da. Dla przykładu prowadziłem w Warszawie agencję PR. Miała ona około 4 mln obrotu i przynosiła 1 mln zysku rocznie. Mój kolega miał pięć razy większą agencję, która miała 30 mln zł obrotu, ale przynosiła jedynie 100 tys zł zysku. Zatrudniał coraz więcej osób, ale to nic nie dawało. Dlatego ważne jest aby zatrzymać rozwój w odpowiednim momencie, żeby wszystkiego nie wydawać tylko na pensję. Chociaż jak się słucha polityków to można odnieść wrażenie, że własną działalność nie prowadzi się aby zarabiać pieniądze tylko po to by tworzyć miejsca pracy. Ciekawe czy ci politycy, którzy te tezy głoszą chcieliby je wprowadzać w swojej działalności? - doradzał ekspert.

Prezes ZPP nie mówił jednak zbyt długo, ale przez większość czasu odpowiadał na pytania, które miała do niego publiczność. Poruszono sporo tematów, a niektóre przemyślenia Cezarego Kaźmierczaka były bardzo ciekawe. Odniósł się on m.in. do problemów jakie tworzą przedsiębiorczym obywatelom politycy.

- Są dane które wskazują, że jesteśmy najbardziej przedsiębiorczym narodem w Europie, że ciężko pracujemy, że nie boimy się wyzwań. Radzimy sobie, ale robimy to trochę wbrew rządzącym, bo są liczby które wskazują, że państwo wcale nam w tym nie pomaga. Według OECD przez naszą biurokrację tracimy rocznie 1,5% PKB. To przez dekadę jest 15%! - mówił i podawał też wiele przykładów na złe działania naszych władz. Jak dodawał są także symptomy wskazujące, że coś może się w aktualnej sytuacji zmienić.

- W moim przekonaniu to dotychczasowa postawa polityków związana była z cyframi, które pokazują, że nigdy w Polsce nie było tak dobrze jak teraz. Stąd ta polityka ciepłej wody w kranie, czy prezydent, który występuje pod szyldem, że nie ma programu wyborczego i jest z tego dumny. Było wiadomo, że to się wcześniej czy później skończy. Ja natomiast nie sądziłem, że skończy się to tak szybko. To co teraz obserwujemy, ten bunt młodych to wieje wiatr historii. Nie wiem co z tego wyjdzie, ale wydaje się, ze polityka ciepłej wody w kranie osiągnęła już swoje apogeum. Dla Polaków dalej najsilniejszym bodźcem jest lęk przed stratą, tzn. nie chcą stracić tego co mają ani zyskać, ale już się tak panicznie tego nie boją. - mówił Cezary Kaźmierczak.

Czy słowa o nadchodzących zmianach okażą się prorocze dowiemy się najprawdopodobniej na jesieni, kiedy to wybierać będziemy naszych przedstawicieli do Sejmu i Senatu.   


Odnosimy sukcesy, mimo działań państwa

Odnosimy sukcesy, mimo działań państwa

Odnosimy sukcesy, mimo działań państwa

Odnosimy sukcesy, mimo działań państwa

Odnosimy sukcesy, mimo działań państwa

Odnosimy sukcesy, mimo działań państwa

Odnosimy sukcesy, mimo działań państwa

Odnosimy sukcesy, mimo działań państwa

Odnosimy sukcesy, mimo działań państwa

Odnosimy sukcesy, mimo działań państwa

Odnosimy sukcesy, mimo działań państwa

Odnosimy sukcesy, mimo działań państwa

Odnosimy sukcesy, mimo działań państwa

Odnosimy sukcesy, mimo działań państwa

Odnosimy sukcesy, mimo działań państwa

Odnosimy sukcesy, mimo działań państwa


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

siwy 15.05.2015 13:31
Najlepiej się zabijcie przedsiębiorcy łaskawcy, płacący 7zł/h na śmieciówce i traktujący ludzi jak śmieci. Nadal feudalizm pełną gębą. Mam traumę po pracy dla Polaków, nigdy więcej. Wolę zachodniego pracodawcę, zupełnie inna kultura.

Młody_przedsiębiorca 17.05.2015 11:14
To siwy otwórz swoją firmę, która zarobi na Twoją rodzinę i zatrudnij pracownika.Ciekawe na jaki pomysł wpadniesz żeby w powiecie lubańskim lub okolicy coś otworzyć co zacznie przynosić zyski i zatrudnij pracownika, a nawet 5 ile będziesz im płacił?Powodzenia życzę.

siwy 18.05.2015 02:54
Już ja was znam przedsiębiorcy, każdy narzeka, ale coś nowe samochody macie :) i ładne domki budujecie na Harcerskiej etc.Pomysły na firmę - gabinet wet np. w Nowogrodźcu (nie ma tam na miejscu), dentysta. Proszę bardzo.Sam jestem freelancerem. więc też taki trochę przedsiębiorca, ale co mam poniżać ludzi zatrudnianiem ich za 7zł/h i mniej, bez ubezpieczenia, składek, niczego? W Polsce są niskie pensje i niskie koszty pracy, zapamiętajcie to sobie panowie na włościach, traktujący pracowników jak śmieci. Polecam czarne listy pracodawców na facebooku. Już 2 raz oszukał mnie polski pracodawca, najpierw miłe słowa i dobre traktowanie, a nagle po tygodniu gwałtowna zmiana, ciągle mobbing, po odejściu z firm nie mogłem doprosić się pieniędzy. Za 2 m-ce pracy po 6h dziennie 5 dni w tygodniu raz otrzymałem 250 zł.Jakoś zleceniodawcy z UK zawsze płacą w terminie, jasna umowa, zero problemów, pieniądze czasem wcześniej niż w terminie i więcej, w zamian za dobrze wykonaną robotę.Idźcie płakać dalej, was do XIX wiecznej Anglii albo do średniowiecza.

cold 18.05.2015 15:17
Bezsensu wypowiedź, bez żadnych argumentów, nie można generalizować, własne negatywne doświadczenie na podstawie DWÓCH przykładów ma być przekonujące, że każdy przedsiębiorca jest be?Nikt ci nie karze zatrudniać za 7 zł, zatrudniaj sobie za 20 zł, dodaj do tego ZUS, składki i jeszcze bilet do kina, ciekawe jak szybko pójdziesz z torbami.Czym się różnią zleceniodawcy z UK? Proste podatki, przyjazna biurokracja, sprawnie działający wymiar sprawiedliwości, to są różnice między Polskim a Angielskim przedsiębiorcą.

Reklama
Reklama
Reklama
Jarmark Radogoszcz
konkurs
Sylwester
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama