37-latka z Jeleniej Góry trafiła na trzy miesiące do aresztu po tym, jak 26 lipca wtargnęła do cudzego mieszkania. Drzwi były otwarte, więc bez większego problemu weszła do środka i zabrała portfel, w którym było 560 złotych.
Zdarzenie zauważyła właścicielka mieszkania, która próbowała ją zatrzymać. Wówczas kobieta, chcąc utrzymać łup, użyła wobec pokrzywdzonej przemocy, a następnie uciekła - mówi podinsp. Edyta Bagrowska z KMP w Jeleniej Górze.
Sprawczyni została szybko namierzona przez funkcjonariuszy z Komisariatu I Policji w Jeleniej Górze. Pomogły w tym zapisy z kamer monitoringu i fakt, że była już im znana z innych interwencji.
37-latka jeszcze tego samego dnia trafiła do aresztu. Usłyszała zarzuty kradzieży rozbójniczej. 28 lipca sąd, na wniosek prokuratora, zdecydował o tymczasowym areszcie na trzy miesiące. Grozi jej do 10 lat więzienia.
Dolnośląscy policjanci przypominają, że warto zawsze zamykać drzwi wejściowe do mieszkania czy domu na klucz. Nawet, jeśli opuszczamy mieszkanie na moment, należy zamknąć drzwi, aby do wnętrza nie dostał się nieproszony gość.

Napisz komentarz
Komentarze