Ktoś szedł spać z prezydentem Rafałem Trzaskowskim, a obudził się z prezydentem Karolem Nawrockim. W poniedziałek wyniki exit poll wskazywały, że niedzielne głosowanie wygrał kandydat KO. Przemawiając, dziękował za głosy: – Będę prezydentem wszystkich Polek i wszystkich Polaków – zapowiedział.
Jednak różnica między nim a Nawrockim nie była wielka: 50,3 proc. do 49,7 proc.
– My zwyciężymy. Dzisiaj w nocy zwyciężymy. Zwyciężymy i ocalimy Polskę – mówił z kolei kandydat popierany przez PiS, licząc, że dane się jeszcze zmienią.
Po godzinie 23 podane zostały wyniki tzw. late poll. To badanie już dokładniejsze, na które nakładane są pierwsze spływające z komisji wyborczych dane. I wtedy zaczął prowadzić Nawrocki. Nadal to jednak był sondaż.
Nocne liczenie
W nocy w całej Polsce odbywało się wielkie liczenie głosów. Były wprowadzane do systemu i podawane na stronie internetowej PKW. Nad ranem wszystko już było jasne.
Więcej głosów zdobył kandydat popierany przez PiS.
- Karol Nawrocki – 50,89 proc., 10 606 628 głosów,
- Rafał Trzaskowski – 49,11 proc., 10 237 177 głosów.
Różnica wyniosła 369 451 głosów.
Napisz komentarz
Komentarze