Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
piątek, 1 sierpnia 2025 21:40
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro
Reklama

Zrobił ognisko w kuchennym zlewie i wyszedł na spacer z psem

To mogło skończyć się poważnym pożarem poddasza w wielorodzinnym bloku mieszkalnym. Na szczęście inkasent firmy energetycznej znalazł się we właściwym miejscu i czasie, dzięki czemu służby zdążyły zareagować na czas.
Zrobił ognisko w kuchennym zlewie i wyszedł na spacer z psem

Dziś przed 14. służby zostały poinformowane o silnym zadymieniu w bloku mieszkalnym przy ul. Warszawskiej w Lubaniu. Na miejsce natychmiast skierowano strażaków KP PSP w Lubaniu.

Na klatce było już tyle dymu, że nie było czym oddychać – usłyszeliśmy od młodego inkasenta firmy energetycznej, który tego dnia spisywał w tym bloku liczniki i to on powiadomił służby.

Dymu było tyle, że początkowo podejrzewano pożar na strychu. Szybko jednak okazało się, że dym wydobywa się z mieszkania na trzecim piętrze budynku. Strażacy w aparatach powietrznych weszli do środka i szybko zlokalizowali źródło pożaru. W kuchennym zlewie paliły się papiery, śmieci i zaczynały płonąć szafki.

Gdy strażacy rozwinęli linię wodną i gasili już pożar, pod blokiem pojawił się właściciel mieszkania z psem. Mężczyzna miał na sobie jedynie krótkie spodenki, a z tyłu zza pasa wystawała rękojeść noża. Gdy zobaczył, co się dzieje, z rozbrajającą szczerością powiedział do jednego ze strażaków "To u mnie" i próbował wręczyć mu klucze do mieszkania.

Ostatecznie pożar ugaszono zanim zdążył się rozprzestrzenić, dzięki czemu uniknięto tragedii wielu rodzin. Mężczyzna najprawdopodobniej wyszedł z mieszkania zostawiając w zlewie palące się papiery. Na pytania strażaków, co podpalił - hardo odpowiadał, że to nie ich sprawa. 

Na szczęście wcześniej jeden ze strażaków widząc, że ma nóż, przekonał go do oddania niebezpiecznych przedmiotów. Na prowizorycznych szelkach z bandaży elastycznych w spodenkach oprócz noża mężczyzna ukrył jeszcze klucz francuski i metalowe nożyczki. Po chwili mężczyznę przejął wezwany na miejsce patrol policji. 

Oficer prasowa KPP w Lubaniu potwierdziła, że mężczyzna podpalił w zlewie gazety i wyszedł z mieszkania. - Szykowany jest wniosek do Sądu i to Sąd zdecyduje o dalszym losie mężczyzny.

Na miejscu 3x JRG PSP Lubań i policja.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Zigi 30.06.2025 09:35
Rezonans czaszki, może ma guza akbi zanik mózgu jak Bart Simpson.

hfddh 28.06.2025 02:03
Miesięczna obserwacja psychiatryczna. A badane na obecność było?

Jędrek* 30.04.2025 15:47
Jak Paweł, lub Gaweł. Samo życie.

Temida. 29.04.2025 18:00
A może to efekt np wcześniejszego, "bezstresowego wychowania", przez rodziców? Znam podobny przypadek w pobliskim K. Oszusta, pikolaka, damskiego boksera. Ciekawa jestem treści wywiadu sprawcy, przeprowadzonego przez psychologa.. O ile ktoś, coś, takiego sprawcy zaproponował. Czy nikt takich przypadków w "powiecie" już nie bada? Przecież to standard w takich zdarzeniach! Jest przecież znany z tego, że jest z tego znany. Sąsiedzi wiedzą najwięcej. Ale będą nieobiektywni. Strach!

Lubaniak 29.04.2025 16:55
Sezon,grzewczy,się,skonczyl

Znany Pan 29.04.2025 10:44
Facet bardzo dba o psy, krzywy nikomu nie robi i ludzi też nie zaczepia. Zdarza się problem z % ale nie jest to zły człowiek.

Bleble 29.04.2025 15:08
Tylko ma wyrok za pobicie metalowym prętem człowieka , nie groźny Pan

Dlb 29.04.2025 10:14
Ojojoj to właśnie miasto, klimaty nie wiesz co za czubek mieszka za ścianą czy nie konstruje coś niebezpiecznego, czy nie zasną z papierochem na fotelu ,a na kuchence coś nie kipi .Nigdy w mieście w bloku kamienicach itp .Napewno nie przebadano czy był pod wpływem przecież trzeba z suszarką postać parę mandatów wypisać żywa gotówka. W Lubaniu już było takich przypadków nawet yutubowa influeserka też kiedyś pod wpływem alkocholu zasnęła z papierochem na fotelu co doprowadziło do pożaru .Takich tego pokroju kurator nadzór.

Wiem 29.04.2025 06:16
Dla czego nie wezwano pogotowia ? Przecież albo on był naćpany, albo potrzebuje leczenia psychiatrycznego . Został w domu na noc .

Krzysiek 29.04.2025 06:05
Biedny ***a.

🤣 28.04.2025 23:39
To ten ćpun co łazi najebany z psem i gada sam do siebie i zaczepia ludzi w sklepie. Łopatologia. Do pracy rodacy….a nie

R 28.04.2025 20:51
Przecież on już o 16 był naćpany

Bleble 28.04.2025 20:42
I policja puściła go wolno zamiast postawić zarzut próby podpalenia budynku wielorodzinnego i zamknąć na 48 h do czasu decyzji prokuratora czy zamknąć delikwenta w ZK czy psychiatryku . Trzeba czekać na tragedię żeby cos się zadziało

Loko 29.04.2025 16:28
Policja była jeszcze tam raz po 22. Jak zwykle wzorowa interwencja, pouczająca. I tyle, męczcie się lokatorzy z nim dalej.

Sąsiadka 28.04.2025 20:36
Bardzo przykro jest patrzeć jak normalnych ludzi niszczy doszczętnie alkohol.

Ziom 28.04.2025 20:34
Jak można zrobić ognisko w zlewie to jakiś ciężki przypadek

Jaga 28.04.2025 20:31
Sypatyk bonżura pali.się z wstydu jak.go słucha

Rudy 30.04.2025 06:35
Czekał na Brauna z gaśnica ...

ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
Reklama
Izerbejdżan
zbiórka
Poradnia
trio jaz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Obywatel olszynyTreść komentarza: I co mieszkańcy olszyny władza się ustawiła a wy guwna wąchać z oczyszczalni nie wstyd wamData dodania komentarza: 1.08.2025, 20:05Źródło komentarza: Jawność w praktyce. Takie nieruchomości tylko w oświadczeniach majątkowychAutor komentarza: FacebuczekTreść komentarza: W czasie powstania warszawskiego zginęło dwieście tysięcy ludzi. Zabito elity stolicy. Zniknęła Warszawa. Zniknęły domy, place, parki. Zniszczono miliardy przedmiotów, listów, dokumentów, mebli, dzieł sztuki; zniszczono dziedzictwo narodowe. To są fakty! A mity i spekulacje to twierdzenia o ofierze, która dała hart ducha. Mity to twierdzenia, że z tej ofiary wyrosła jakaś tożsamość, jakaś siła, jakiś naród! To wszystko - cała ta mitologia powstańcza - to tylko pobożne życzenia ofiar, które próbują zracjonalizować emocje i ból po ogromnej stracie. I ofiary można zrozumieć, można usprawiedliwić, wiedząc, że niełatwo jest inaczej przeżyć taką traumę. Trudno jednak zrozumieć brak debaty w tej sprawie, serwilizm wszystkich polityków, tchórzostwo dziennikarzy i komentatorów. Trudno zrozumieć, a jednak trzeba to widzieć i próbować wyjaśnić. A zatem dlaczego lękamy się prawdy o powstaniu warszawskim?Data dodania komentarza: 1.08.2025, 19:13Źródło komentarza: 1 sierpnia o 17:00 w całym kraju zawyją syrenyAutor komentarza: NadiaTreść komentarza: O powstaniu powiedzieli: Gen. Władysław Anders: „Stolica pomimo bezprzykładnego w historii bohaterstwa z góry skazana jest na zagładę. Wywołanie powstania uważamy za ciężką zbrodnię i pytamy się, kto ponosi za to odpowiedzialność". Mjr Stanisław Żochowski, członek Sztabu Naczelnego Wodza: „Płk Demel polecił mi przygotować uzasadnienie dla odznaczenia gen. Bora krzyżem Virtuti Militari II Klasy. Odszukałem statut Orderu. II klasa może być przyznana generałowi za samodzielne działanie, które było zwycięską bitwą lub walnie przyczyniło się do zwycięstwa. Złożyłem wniosek na oddanie gen. Bora pod sąd za zniszczenie stolicy, spowodowanie ogromnych strat i nieosiągnięcie żadnego celu ".Data dodania komentarza: 1.08.2025, 19:11Źródło komentarza: 1 sierpnia o 17:00 w całym kraju zawyją syrenyAutor komentarza: KombatantTreść komentarza: Przystępując 1 sierpnia do nierównej walki, praktycznie nieuzbrojeni, wierzyli jednak (jak to Polacy katolicy...), że idą – z błogosławieństwem Opatrzności - po zwycięstwo. Stąd ich entuzjazm. Nie wiedzieli, co jest głównym celem dowództwa AK i rządu emigracyjnego. Nie mogli nawet przypuszczać, że chcą oflagować miasto i doprowadzić do zajęcia kilku ważnych gmachów publicznych przez przedstawicieli rządu emigracyjnego na kilka godzin przed zakładanym wejściem Armii Czerwonej, a w przypadku jej zatrzymania się lub nieudzielenia pomocy powstańcom - „umrzeć z honorem" i „wstrząsnąć sumieniem świata" na ruinach stolicy. Niektórzy umarli z honorem, większość zaś została wymordowana lub poległa pod gruzami przez dwa miesiące pacyfikowania miasta. W dniu rozpoczęcia powstania Armia Krajowa nie posiadała w Warszawie żadnego działa przeciwlotniczego. Dlatego każdy zdobyty przez powstańców gmach najczęściej stawał się ich (i ludności cywilnej) grobem. Niemieckie stukasy i messerschmitty bezkarnie obracały w ruinę te zdobyte obiekty. Wykonały 1408 lotów bombardujących. Niemcy stracili tylko dwa samoloty: jeden nad Kampinosem, a drugi nad Starym Miastem. Była to ich najtańsza operacja lotnicza podczas całej drugiej wojny światowej. Szybkie oflagowywanie przez powstańców zdobytych budynków i ulic ułatwiało orientację, które miejsca należy bombardować. Po pierwszych zmasowanych nalotach chorągwie i flagi zaczęły znikać na oczach zdezorientowanych cywilów.Data dodania komentarza: 1.08.2025, 19:10Źródło komentarza: 1 sierpnia o 17:00 w całym kraju zawyją syreny
ReklamaPowiat Lubań
Reklama