Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
piątek, 1 sierpnia 2025 21:55
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro
Reklama

Pożar w Lubaniu. Alarm czujki czadu na czas obudził domowników

W czwartkowy ranek alarm czujki czadu obudził mieszkańców budynku przy ulicy Polnej w Lubaniu. Zapalił się dach przybudówki, w której znajdował się kominek.
Pożar w Lubaniu. Alarm czujki czadu na czas obudził domowników

Autor: eLuban.pl

Pożar wybuchł w części bliźniaka przy ulicy Polnej. O 6:32 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze komina. Gdy pierwsze zastępy dotarły na miejsce, okazało się, że ogień objął już dach przybudówki i wciąż się rozprzestrzenia.

Pan rozpalił w kominku dość mocno i zostawił na noc. W ten sposób od komina zajęła się część poddasza – informuje brygadier Grzegorz Wypych, rzecznik prasowy PSP w Lubaniu.

Z płonącego budynku ewakuowano cztery osoby oraz jedną osobę z sąsiedniego lokalu. Wszyscy znaleźli schronienie u sąsiadów.

Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego. Gospodarz budynku, podtruty tlenkiem węgla, został przewieziony do szpitala. Pozostałe osoby pozostają u sąsiadów pod obserwacją strażaków, którzy w razie potrzeby wezwą pogotowie.

Aby ugasić pożar, strażacy rozebrali około 8 m² dachu w pobliżu komina. Gdy odjeżdżałem z miejsca zdarzenia, dowódca stwierdził, że rozbierana będzie dalsza część dachu, by zapobiec rozprzestrzenianiu się ognia – dodaje brygadier Wypych.

W 2024 roku wprowadzono przepisy nakładające obowiązek montażu czujników czadu i dymu w nowych budynkach. W istniejących lokalach wymóg ten wejdzie w życie dopiero za kilka lat. Dzisiejsze doświadczenie rodziny z Lubania pokazuje jednak, że warto zadbać o to już teraz. To właśnie alarm czujki czadu uratował dom i jego mieszkańców, dając im czas na wezwanie pomocy i ewakuację.

W akcji udział brali: 4xJRG PSP Lubań, OSP Pisarzowice, OSP Olszyna, OSP Siekierczyn, policja, pogotowie energetyczne oraz lubański zespół ratownictwa medycznego.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Czytelniczkalubanianka 20.02.2025 09:55
Żeby mieć kominek trzeba zainstalować specjalny komin on jest specjalnie izolowany gdyż temperatury od kominka są bardzo wysokie !a dodatkowo nie wolno oszczędzać na kominiarza.Współczuje tym ludziom .

Kaźmirz 20.02.2025 09:12
To w kominkach jeszcze wolno palić?

chalina 20.02.2025 13:17
masz komin to możesz w nim palić

Obserwator1 20.02.2025 19:07
Do,, Kaźmirz,, Chyba jesteś z tych co mieszkają w blokach ogrzewanych z ciepłowni i myślę że mają czystą energię a że wysoki komin wysyła zanieczyszczenia na dalsze miejscowości i ich tam trujecie ! Takie to myślenie tzw.psełdo ekologów co myślą że ich grzejniki w domu grzeją niewiadomo skąd.

qwert 20.02.2025 22:29
niemieckim peletem jak najbardziej. Bron boze wysezonowanym suchym drewnem.

ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
Reklama
Izerbejdżan
zbiórka
Poradnia
trio jaz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Obywatel olszynyTreść komentarza: I co mieszkańcy olszyny władza się ustawiła a wy guwna wąchać z oczyszczalni nie wstyd wamData dodania komentarza: 1.08.2025, 20:05Źródło komentarza: Jawność w praktyce. Takie nieruchomości tylko w oświadczeniach majątkowychAutor komentarza: FacebuczekTreść komentarza: W czasie powstania warszawskiego zginęło dwieście tysięcy ludzi. Zabito elity stolicy. Zniknęła Warszawa. Zniknęły domy, place, parki. Zniszczono miliardy przedmiotów, listów, dokumentów, mebli, dzieł sztuki; zniszczono dziedzictwo narodowe. To są fakty! A mity i spekulacje to twierdzenia o ofierze, która dała hart ducha. Mity to twierdzenia, że z tej ofiary wyrosła jakaś tożsamość, jakaś siła, jakiś naród! To wszystko - cała ta mitologia powstańcza - to tylko pobożne życzenia ofiar, które próbują zracjonalizować emocje i ból po ogromnej stracie. I ofiary można zrozumieć, można usprawiedliwić, wiedząc, że niełatwo jest inaczej przeżyć taką traumę. Trudno jednak zrozumieć brak debaty w tej sprawie, serwilizm wszystkich polityków, tchórzostwo dziennikarzy i komentatorów. Trudno zrozumieć, a jednak trzeba to widzieć i próbować wyjaśnić. A zatem dlaczego lękamy się prawdy o powstaniu warszawskim?Data dodania komentarza: 1.08.2025, 19:13Źródło komentarza: 1 sierpnia o 17:00 w całym kraju zawyją syrenyAutor komentarza: NadiaTreść komentarza: O powstaniu powiedzieli: Gen. Władysław Anders: „Stolica pomimo bezprzykładnego w historii bohaterstwa z góry skazana jest na zagładę. Wywołanie powstania uważamy za ciężką zbrodnię i pytamy się, kto ponosi za to odpowiedzialność". Mjr Stanisław Żochowski, członek Sztabu Naczelnego Wodza: „Płk Demel polecił mi przygotować uzasadnienie dla odznaczenia gen. Bora krzyżem Virtuti Militari II Klasy. Odszukałem statut Orderu. II klasa może być przyznana generałowi za samodzielne działanie, które było zwycięską bitwą lub walnie przyczyniło się do zwycięstwa. Złożyłem wniosek na oddanie gen. Bora pod sąd za zniszczenie stolicy, spowodowanie ogromnych strat i nieosiągnięcie żadnego celu ".Data dodania komentarza: 1.08.2025, 19:11Źródło komentarza: 1 sierpnia o 17:00 w całym kraju zawyją syrenyAutor komentarza: KombatantTreść komentarza: Przystępując 1 sierpnia do nierównej walki, praktycznie nieuzbrojeni, wierzyli jednak (jak to Polacy katolicy...), że idą – z błogosławieństwem Opatrzności - po zwycięstwo. Stąd ich entuzjazm. Nie wiedzieli, co jest głównym celem dowództwa AK i rządu emigracyjnego. Nie mogli nawet przypuszczać, że chcą oflagować miasto i doprowadzić do zajęcia kilku ważnych gmachów publicznych przez przedstawicieli rządu emigracyjnego na kilka godzin przed zakładanym wejściem Armii Czerwonej, a w przypadku jej zatrzymania się lub nieudzielenia pomocy powstańcom - „umrzeć z honorem" i „wstrząsnąć sumieniem świata" na ruinach stolicy. Niektórzy umarli z honorem, większość zaś została wymordowana lub poległa pod gruzami przez dwa miesiące pacyfikowania miasta. W dniu rozpoczęcia powstania Armia Krajowa nie posiadała w Warszawie żadnego działa przeciwlotniczego. Dlatego każdy zdobyty przez powstańców gmach najczęściej stawał się ich (i ludności cywilnej) grobem. Niemieckie stukasy i messerschmitty bezkarnie obracały w ruinę te zdobyte obiekty. Wykonały 1408 lotów bombardujących. Niemcy stracili tylko dwa samoloty: jeden nad Kampinosem, a drugi nad Starym Miastem. Była to ich najtańsza operacja lotnicza podczas całej drugiej wojny światowej. Szybkie oflagowywanie przez powstańców zdobytych budynków i ulic ułatwiało orientację, które miejsca należy bombardować. Po pierwszych zmasowanych nalotach chorągwie i flagi zaczęły znikać na oczach zdezorientowanych cywilów.Data dodania komentarza: 1.08.2025, 19:10Źródło komentarza: 1 sierpnia o 17:00 w całym kraju zawyją syreny
ReklamaPowiat Lubań
Reklama