Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
czwartek, 9 maja 2024 02:59
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna
Reklama
Reklama

Szklarska Poręba. W wezbranej rzece Kamienna utonął czeski kajakarz

W niedzielne przedpołudnie grupa górskich kajakarzy z Czech urządziła sobie amatorski spływ wezbraną rzeką Kamienna w Szklarskiej Porębie. Po zakończeniu spływu okazało się, że brakuje jednego z członków wyprawy.
Szklarska Poręba. W wezbranej rzece Kamienna utonął czeski kajakarz

Po nocnych opadach deszczu woda przykryła kamienie leżące w nurcie rzeki Kamienna, przepływającej przez Szklarską Porębę. Warunki te postanowiła wykorzystać grupa kajakarzy górskich z Czech, którzy w niedzielne przedpołudnie urządzili sobie spływ wezbraną rzeką.

W pewnym momencie zauważono, że w grupie brakuje 37-letniego mężczyzny, który nie dopłynął do miejsca gdzie zaplanowany był koniec spływu. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania. Dryfujące ciało znajdowało się na wysokości Muzeum Energetyki. - podaje portal 24jgora.pl.

Członkowie wyprawy natychmiast rozpoczęli reanimację mężczyzny, którą kontynuował wezwany ma miejsce zespół ratownictwa medycznego ze Szklarskiej Poręby. Niestety, mimo profesjonalnie udzielonej pomocy, mężczyzny nie udało się uratować.

Na chwilę obecną nie są znane szczegóły zdarzenia. Nikt z osób uczestniczących w spływie nie widział jak doszło do tragedii. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna nie poradził sobie ze spiętrzonym dziś nurtem rzeki i nie zdołał wydostać się na powierzchnię spod przewróconego kajaka.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Marr 21.02.2023 20:33
Artykuł niestety bez jakiejkolwiek wartości merytorycznej, powierzchowny i uszczypliwy, autor nie ma jakiegokolwiek pojęcia na temat funkcjonowania tego typy spływów a informacje zawarte w artykule prawdopodobnie powstały na podstawie wyssanych z palca teorii, niewiele mają wspólnego z prawdziwym przebiegiem tej tragedii. Na pewnym poziomie sporty ekstremalne stają się niebezpieczne dla życia i zdrowia bez względu na dyscyplinę i każdy uprawiający zna ryzyko. Przykre i tragiczne zdarzenie dla całego środowiska kajakarskiego. Lepiej gdyby takie dyskredytujące artykuły wcale nie powstawały.

Obserwator1 20.02.2023 19:45
Kilka lat temu też był podobny przypadek w Lubaniu.Też przy wezbranej Kwisie chcieli przepłynąć przez wodospad przy Jeleniogórski ej i prawie się utopili gdyby nie stróż przy budowie elektrowni wodnej i pomógł im dzięki temu żyją .Głupia nieodpowiedzialność i brak rozpoznania terenu!

Marek 20.02.2023 16:23
Amatorski? Więc siłą rzeczy Ci ludzie powinni być zabezpieczeni, nie rozumiem jak można nie dopilnować tego

czesio 20.02.2023 10:22
jest ryzyko jest zabawa

Faj_rant 20.02.2023 08:20
Jest to tragicznie napisany artykuł. Zaczynając o szyderczy ja w tej sytuacji "urządzili sobie spływ wezbrana rzeka". Z treści wynika że autor nie ma pojęcia o kajakarstwie, i pisząc o nim nie zadał sobie trudu żeby cokolwiek się w tej materii dowiedzieć : "nie zdołał się wydostać spod przewróconego kajaka". Idę o zakład że stwierdzenie : "Po zakończeniu spływu okazało się, że brakuje jednego z członków wyprawy" również jest wyssane z palca. Nie tak działają spływy na rzekach górskich. Szkoda że autor nie zadał sobie trudu żeby przybliżyć to swoim czytelnikom.

Marcin M. 20.02.2023 10:23
Nie czas i nie miejsce na przekomarzanie się. Zginął nasz brat kajakarz, więc proszę o powagę. Sam jestem kajakarzem i na Kamiennej pływałem nie raz. Rzeka w Szklarskiej Porębie jest jedną z najtrudniejszych w Polsce przy wysokim stanie wody. Każdy wsiada do kajaka na własną odpowiedzialność i nie zawsze można liczyć na kolegów, bo przy tak trudnych warunkach walczymy nie tylko o zdrowie, ale i o życie- tym razem się niestety nie udało. Pozdrawiam wszystkich kajakarzy, dbajcie o siebie.

Lucek 20.02.2023 16:04
Masz okazje poprawić i przybliżyć...! jak to na takich spływach bywa.

Marek 23.02.2023 23:33
Dokładnie

Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama