Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
czwartek, 9 maja 2024 06:39
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna
Reklama
Reklama

Nowy taryfikator mandatów uderzył w piratów drogowych. Tyle zapłacili

Od stycznia 2022 roku wartość mandatów za wykroczenia drogowe znacznie wzrosła. Dzięki temu – choć jeździmy ostrożniej – budżet może liczyć na spory zastrzyk gotówki.

Kierowcy łamiący prawo nie mogą liczyć na pobłażliwe traktowanie. Teraz mandaty za nawet drobne przewinienia potrafią wyczyścić portfel. 

Drakońskie kary

Zmiany w taryfikatorze, które weszły w życie z początkiem tego roku, są dotkliwe zwłaszcza dla osób lubiących szybką jazdę. Wystarczy przekroczyć dopuszczalną prędkość o więcej niż 30 km/h, żeby nasze konto uszczupliło się o 800 zł (przed zmianą 200-300 zł). W przypadku jazdy o ponad 60 km/h za szybko mandat wyniesie nawet 2000 (wcześniej 400-500 zł).

Dodatkowo od 17 września 2022 roku obowiązuje nowy taryfikator punktów karnych. Jedną z wprowadzonych modyfikacji jest podniesienie limitu punktów, które policja może nałożyć na kierowcę za jedno wykroczenie – z 10 do 15.

Spać spokojnie nie mogą przede wszystkim drogowi recydywiści, którzy za nieostrożną jazdę zapłacą nawet dwukrotnie więcej niż standardowo przewiduje taryfikator. Ponadto maksymalna wartość mandatu to już nie 500, lecz 5 tys. zł. Grzywna natomiast może wynieść nawet 30 tys. (wcześniej nie więcej niż 5 tys.).

Bezpieczniej na drogach

Z danych Ministerstwa Finansów, na które powołuje się „Wyborcza”, wynika, że przez 11 miesięcy 2022 roku (styczeń-listopad) wpływy z mandatów (ogólnie) to ponad 867 mln zł. W tym okresie rok wcześniej było to ponad 300 mln zł mniej.

Resort infrastruktury podsumował, że od 1 stycznia do 26 października 2022 roku – w porównaniu do roku 2019 (bo lata 2020 i 2021 to czas lockdownów) – liczba ofiar wypadków drogowych spadła o niemal 35 proc. Liczba wypadków zmalała zaś o prawie 28 proc., z kolei liczba rannych o 28,9 proc. Za optymistyczne dane przynajmniej częściowo może odpowiadać znaczne zaostrzenie mandatów.

Spóźnialscy zapłacą dożo więcej

Finansowego wytchnienia kierowcom nie przyniesie także przyszły rok. Jak prognozuje Warta, w pierwszym półroczu 2023 roku posiadacz auta osobowego, który spóźni się z opłaceniem obowiązkowego OC, musi liczyć się z karą:

  • 1350 zł – jeśli z opłatą spóźni się do 3 dni,
  • 3380 zł – od 4 do 14 dni,
  • 6770 zł – powyżej 14 dni.

Od 1 lipca 2023 roku kary szacunkowo wzrosną do poziomu:

  • 1380 zł – do 3 dni,
  • 3450 zł – od 4 do 14 dni,
  • 6900 zł – powyżej 14 dni.

To podwyżka średnio o kilkaset zł w porównaniu z rokiem 2022. Powodem jest dwukrotny wzrost najniższego wynagrodzenia w 2023 roku, od którego liczona jest wysokość tych opłat.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Gerwazy 11.12.2022 10:02
A co z kierowcami którzy muszą coś tam dziabnąć, choćby 100kę Żołądkowej 34% albo piwko nawet żeby stabilnie prowadzić pojazd? Pomyślał ktoś?

RYSIEK 09.12.2022 19:13
Oczywiście nie dotyczy to polityków i księży.

zulu 09.12.2022 14:48
W Polsce wszyscy są piratami drogowymi i przestępcami.Wszystko dzięki urzędnikom stanowiącym prawo.Wystarczy otoczyć kraj drutem kolczastym i utworzyć piękne więzienie jak to było za komuny.Do nikogo nie dociera że każde ograniczeni prędkości zwalnia transport i rozrywa łańcuchu dostaw co wpływa na stan gospodarki.Czasami mam wrażenie że prawo ustalają wrogowie zdrowego rozsądku i logiki.

REDY 09.12.2022 13:36
MOIM ZDANIEM CORAZ BARDZIEJ IDZIEMY W STRONĘ PAŃSTWA REPRESYJNEGO , OWSZEM, KARY SĄ POTRZEBNE ALE DLACZEGO TYLKO DLA JEDNEJ GRUPY JAKIMI SĄ KIEROWCY . Jeździmy coraz wolniej bo znaków ograniczających prędkość coraz więcej i innych przeszkód , co powoduje zwiększenie zużycia paliwa i samochodu .

zulu 10.12.2022 09:37
Następuje powolne i systematyczne odzwyczajanie ludzi od samochodów.Zielony ład przewiduje że ludzie nie będą mieli swoich aut.

Reklama
Reklama
ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama