Dziś Święto Zmarłych. Wspominamy tych, którzy odeszli w ciągu ostatniego roku

A gdzie wspomienie o Wandzie Żuraw

A jak kto poszedł na tamten świat na własne życzenie, czyli z własnej nieprzymuszonej woli, to co z jego duszą...? Pytam księdza celebranta....

Wielu ma dylemat - szkoda tylko, że dopiero teraz: skoro Bóg jest wszechwiedzący, zna myśli i uczynki - to po jaką cholerę Kościół rzymski ustanowił spowiedź na ucho?

Kontakt ze zmarłymi jest opisany w Piśmie Świętym (Tora) jako obrzydliwość. 5 Ks. Mojżeszowa 18.11.

jakie życzenia i jakie modlitwy? Poczytajcie Pismo zwane świętym co jest napisane o zmarłych i nie powielajcie głupot wpajanych od wieków przez Kościół rzymski, których celem jest tylko mamona... ============= Śmierć zawsze była i będzie dla każdego człowieka niepokojącym problemem. Zajmują się nią od wieków także ludzie nauki, budując na jej temat różne hipotezy. Jedni twierdzą, że problem śmierci już rozwiązali, bo uznali, że głównym motorem życia jest serce, które pracując zapewnia poprzez obieg krwi odżywianie wszystkich części ludzkiego organizmu, w tym także mózgu będącego, w przeciwieństwie do serca (długo wierzono, że jest inaczej) źródłem wszelkiego duchowego życia. Gdy serce przestaje bić następuje śmierć, ciało ulega rozkładowi, a życie psychiczne, które nazywamy potocznie duszą - unicestwieniu. Człowiek jako całość powoli znika. Inni, w których umysłach tkwią mocno zakorzenione teorie religijne, dają raczej wiarę hipotezom opartym na tak zwanych objawieniach bożych, które (co jest naiwnie pocieszające) głoszą, że życie ludzkie nie kończy się wraz ze śmiercią ciała. Najczęściej przytaczają na to następujący dowód: człowiek myśli. Myśl jest niematerialna. Przyczyną jej powstawania nie może być materia, czyli mózg. Tą przyczyną musi być coś duchowego. Tym czymś ma być właśnie dusza, która jako niematerialna część człowieka, stworzona przez Boga, nigdy nie zaniknie. Są również i tacy naukowcy, którzy wolą się tym problemem nie zajmować, bo nie chcą narażać się agresywnemu klerykalizmowi. Czasami skłania ich do tego następujące rozumowanie: o ile życia wiecznego nie ma, a przekonywali, że jest, to po śmierci i tak nic na tym nie stracą. Nawet nie będą o tym wiedzieli. natomiast jeżeli rzeczywiście będzie trwało wiecznie, utracą wszystko i mogą być skazani na wieczne męki i cierpienie. Asekurują się na wszelki wypadek, hamując rozwój nauki i nowoczesnej myśli, podobnie jak to robią różne religie. narzucają one ludziom teorie, z których, jak wiemy z historii, wiele się nie sprawdziło, powodowało zacofanie, nieszczęścia ludzkie. Podobne teorie wymyślone zostały przez twórców katolicyzmu, jego duchownych i hierarchów. By je wprowadzać w życie, dość wcześnie zadbano o modlitwy za zmarłych. Około V wieku duchowni zaczynali odprawiać nabożeństwa za dusze, a w roku 988 Odilon, opat sławnego zakonu benedyktyńskiego z Cluny wpadł na pomysł ustanowienia dnia, który całkowicie poświęcony byłby zmarłym. Tak powstały Zaduszki, ściśle związane z obchodami Wszystkich Świętych. Dzień zmarłych w Polsce jest obchodzony zawsze bardzo uroczyście. Wszyscy odpowiednio wcześnie porządkują groby swoich bliskich, przybierają je kwiatami i zapalają lampki, mające symbolizować życie wieczne. Składają hołd zmarłym i modlą się za ich dusze. To wszystko dostarcza ludziom, którzy utracili swoich bliskich, wiele głębokich przeżyć. Każdy ma prawo do pamięci i nadziei, że modlitwą swoją im pomoże, że po śmierci spotka się z nimi, że oni wstawią się u bóstwa, aby ta droga do nieba była łatwiejsza. Niepokój jednak budzi fakt, że coraz więcej duchownych za odprawienie mszy za zmarłych lub modlitw zwanych wypominkami domaga się ściśle określonych opłat. Chrystus wskrzeszał za darmo – oni za udziale w pogrzebie biorą, a wskrzeszać nie potrafią. Należy w tym miejscy przypomnieć za jednym z księży lubańskiego dekanatu, że modlitwami nie wolno handlować, trzeba zarzucić te nikczemne praktyki i nie naśladować handlarzy odpustami z XVI wieku. Sakramentów, modlitw i łask Bożych nie wolno sprzedawać. Zbawienia nie można kupić za pieniądze. Takim handlem na pewno Bóg się brzydzi!

Dziś dzień zaduszny. Kropka, nic poza tym, żadne święto zmarłych.