Gdy rozpoczyna się sezon grzewczy otrzymujemy od naszych czytelników zdjęcia kominów przypominających nie tak dawną erupcję wulkanu Etna. - Czwartek, ósma rano. Jak tu żyć w takim smrodzie - pyta jeden z internautów odwiedzających nasz portal. Skarżą się mieszkańcy różnych części miasta - Księginek, Osiedla Piastów, a także m.in. ulic Wyspowej czy Warszawskiej.
- Co z tego, że niektórzy rozpalają "od góry", czy powymieniali piece, skoro większość i tak jest tak zatwardziałych w swoich przekonaniach. Nic do nich nie dociera. Ostatnio rozmawiałem z sąsiadem, który chwilę wcześniej rozpalił piec. Pokazałem mu swój komin, powiedziałem, że niedawno też rozpaliłem, ale od góry. Zapytałem retorycznie czy widzi różnicę. Odpowiedział, że fajnie, dymu faktycznie dużo mniej, ale on i tak będzie palił jak dziadkowie czy rodzice. Szkoda gadać - dodał inny z czytelnikó eLubań.pl.
Nadzieja umiera ostatnia dlatego zainteresowanych zmianą złych nawyków odsyłamy tutaj.
Wciąż smrodzimy na potęgę
Niestety nie pomagają żadne apele abyśmy rozpalali swoje piece w sposób przyjazny środowisku. Wciąż kopcimy na potęgę, nie zwracając uwagi na swoich sąsiadów i mając w dalekim poważaniu to czym oddychają.
- 01.01.2021 08:00 (aktualizacja 17.08.2023 03:13)

Napisz komentarz
Komentarze