
Podziel się:
Oceń:
Mieszkańcy pobliskiego domu potwierdzają, że usłyszeli huk i wówczas zobaczyli „lecące” już bokiem Audi. Kierowca zdołał opanować pojazd na tyle, że wyprowadził go poza drogę, samochód uderzył w przydrożną barierę i dość poważnie uszkodzony zatrzymał się na skarpie.
Jako pierwsi pomocy kierowcy udzielili jadący prywatnym autem dwaj ratownicy medyczni i lekarz. Mężczyzna nie odniósł poważniejszych obrażeń lecz z racji przebytych chorób zdecydowano o wezwaniu zespołu ratownictwa medycznego.
Na czas prowadzonej akcji ruch na drodze odbywał się wahadłowo.
To tyle swiatkow a nikt nie widzial kto strzelal w ompony? Az dziwne to jest.
Takie są skutki używania starych i wyłysiałych opon!
A ja myslal ze to mysliwi do dzikow strzelajom a to jednak te ompony byly.