„Na administrację publiczną w budżecie na rok 2013 przeznaczyliśmy 6.433.863 zł, z czego stricte na płace urzędników, odprawy i nagrody jubileuszowe zaplanowaliśmy kwotę 3.184.000 zł plus oczywiście środki na ZUS i Fundusz Pracy. Tak dla porównania dodam, że w budżecie roku 2011, który odziedziczyłem po swoim poprzedniku, płace oszacowane były na kwotę 3.792.424 zł. Z tego porównania wychodzi, że udało się zredukować wspomniane koszty o ponad 600 tys. zł. I to pomimo dodatkowych zadań, które spadły na samorządy np. decyzją polskiego Parlamentu.
Z czego wynika kwota ponoszona na administrację publiczną? Pamiętać należy, że Urząd Miasta nie znajduje się w jednym miejscu, tylko aż w trzech budynkach: na ul. Mickiewicza 6, 7-mej Dywizji 14 oraz Pl. Lompy. A zatem w trzech miejscach ponosimy koszty energii elektrycznej, ogrzewania, niezbędnych przeglądów itd. W dziale administracja publiczna znajdują się również koszty prac konserwatorskich i remontowych prowadzonych w budynkach Urzędu, zakupu niezbędnych licencji na oprogramowanie, modernizacji bazy komputerowej, koszty ogłoszeń czy wreszcie zakupu niezbędnych artykułów biurowych. Bo choć wydaje się, że wiele rzeczy można załatwić dzisiaj drogą elektroniczną to są sprawy, które my musimy zrealizować w formie klasycznej, papierowej. Niestety w Urzędzie wymagana od nas jest pewna „papierologia” i nic nie możemy z tym zrobić. Ot taki paradoks. I na koniec. Część wydatków wpisanych w dziale administracja publiczna nie jest ściśle związana z merytoryczną działalnością administracji samorządu, ale… z jego rolą pomocniczą względem lokalnej społeczności. Nie wyobrażam sobie, żeby nie pomóc osobie fizycznej lub stowarzyszeniu, które chce w Lubaniu zrobić coś dobrego. Przykład. Z pieniędzy Urzędu Miasta finansujemy np. dowóz żywości z Jeleniej Góry dla Caritasu.”
Napisz komentarz
Komentarze