Problem stanowi zatkana kanalizacja. Wspólnota mieszkańców wzywa WUKO (pogotowie kanalizacyjne) i ku ogólnemu zaskoczeniu okazuje się, że mamy do czynienia z „grubszą sprawą”. Awaria sieci wymaga wymiany odcinka rury kanalizacyjnej i oczyszczenia studzienki, wydawałoby się, że to nic szczególnego.
Mieszkańcy dokonują zgłoszenia, a Lubańskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji przystępuje do wykonania naprawy. Nie dochodzi ona jednak do skutku, gdyż jeden z członków wspólnoty – właściciel parteru budynku i wszystkich gruntów do niego przyległych odmawia wstępu LPWiK-owi na swój teren. LPWiK odjeżdża, a zatkana studzienka powoduje powolny napływ fekaliów do piwnic budynku.
Dni są coraz cieplejsze a negocjacje między mieszkańcami nie przynoszą rozwiązania. Wspólnota wzywa sąsiada do udostępnienia terenu celem wykonania napraw kanalizacji, jednak apel pozostaje bez odzewu.
Szukając ratunku mieszkańcy zgłaszają się do Powiatowej Stacji Epidemiologicznej w Lubaniu. Ta oczywiście przybywa na miejsce – zaznaczyć tu trzeba, iż rok dobiegł już do połowy sierpnia, a smród otaczający budynek jest nie do zniesienia. Sanepid stwierdza, że nie jest najlepiej i kieruje sprawę do UM Lubań .
Urząd Miasta nie pozostawił sprawy bez odpowiedzi. Wspólnota otrzymała „złote rady” w postaci opinii prawnej, która dopuszcza postępowanie administracyjne w tej sprawie, jednak ze względu na długą drogę administracyjną, doradza drogę sądową.
W swym uporze mieszkańcy kierują swe kroki do komornika, który sprawuje już kuratelę nad terenem ,,Pana Sąsiada", ponieważ w jego gestii leży dbałość o stan techniczny nieruchomości. I co? I nic! W rozmowie Komornik nie wykazuje zainteresowania sprawą.
Na dzień dzisiejszy w piwnicach budynku przy ul. Garbarskiej znajduje się ok. 360 m3 fekaliów, mieszkańcy idą do sądu i dziękują Bogu, że wraz z upałami ustąpił nieco smród.
Niby sprawa jest prosta – wystarczy otworzyć kłódkę.
Wydaje się to jednak przerastać wszystkie opisane w artykule istytucje.
Jak sytuacje opisuje jeden z mieszkańców:
„Objętość piwnic w naszej działce wynosi 957m3. Miesięcznie idzie nam 50m3. Czyli możemy srać pod siebie jeszcze 12 miesięcy! HURRA!„
Napisz komentarz
Komentarze