Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
piątek, 13 grudnia 2024 11:36
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Śmierdząca sprawa

Historia „śmierdzącego” problemu nie jest zbyt długa, jednak zawiłości i zwroty akcji bywają zaskakujące. Wszystko bierze swój początek w pewien marcowy dzień, kiedy to mieszkańcy budynku przy ulicy Garbarskiej w Lubaniu odkrywają, że mają problem, w ich piwnicy zbierają się fekalia.

Problem stanowi zatkana kanalizacja. Wspólnota mieszkańców wzywa WUKO (pogotowie kanalizacyjne) i ku ogólnemu zaskoczeniu okazuje się, że mamy do czynienia z „grubszą sprawą”. Awaria sieci  wymaga wymiany odcinka rury kanalizacyjnej i oczyszczenia studzienki, wydawałoby się, że to nic szczególnego. 

Mieszkańcy dokonują  zgłoszenia, a  Lubańskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji przystępuje do wykonania naprawy. Nie dochodzi ona jednak do skutku, gdyż jeden z członków wspólnoty – właściciel parteru budynku i wszystkich gruntów do niego przyległych odmawia wstępu LPWiK-owi na swój teren. LPWiK odjeżdża, a zatkana studzienka powoduje powolny napływ fekaliów do piwnic budynku.

Dni są coraz cieplejsze a negocjacje między mieszkańcami nie przynoszą rozwiązania. Wspólnota wzywa sąsiada do udostępnienia terenu celem wykonania napraw kanalizacji, jednak apel pozostaje  bez odzewu.

Szukając ratunku mieszkańcy zgłaszają się do Powiatowej Stacji Epidemiologicznej w Lubaniu. Ta oczywiście przybywa na miejsce – zaznaczyć tu trzeba, iż rok dobiegł już do połowy  sierpnia, a smród otaczający budynek jest nie do zniesienia. Sanepid stwierdza, że nie jest najlepiej i kieruje sprawę do UM Lubań .

Urząd Miasta nie pozostawił sprawy bez odpowiedzi. Wspólnota  otrzymała „złote rady” w postaci opinii prawnej, która dopuszcza postępowanie administracyjne w tej sprawie, jednak ze względu na długą drogę administracyjną, doradza drogę sądową.

W swym uporze mieszkańcy kierują swe kroki do komornika, który sprawuje już kuratelę nad terenem ,,Pana Sąsiada", ponieważ w jego gestii leży dbałość o stan techniczny nieruchomości.  I co? I nic! W rozmowie Komornik nie wykazuje zainteresowania sprawą.

Na dzień dzisiejszy w piwnicach budynku przy ul. Garbarskiej znajduje się ok. 360 m3 fekaliów, mieszkańcy idą do sądu i dziękują Bogu, że wraz z upałami ustąpił nieco smród.

Niby sprawa jest prosta – wystarczy otworzyć kłódkę.
Wydaje się to jednak przerastać wszystkie opisane w artykule istytucje. 

Jak sytuacje opisuje jeden z mieszkańców:

„Objętość  piwnic w naszej działce wynosi 957m3. Miesięcznie idzie nam 50m3. Czyli możemy srać pod siebie jeszcze 12 miesięcy! HURRA!„


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Jarmark Radogoszcz
konkurs
koncert
Sylwester
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: DohtorTreść komentarza: A jakie będzie uposażenie Pani prezes ŁCM czy ktoś wie?Data dodania komentarza: 13.12.2024, 09:15Źródło komentarza: Nowa prezes lubańskiego szpitalaAutor komentarza: tak na szybkoTreść komentarza: Nie tylko źle pisali w Legnicy o nowej pani prezes. Fakt, że powołana na stanowisko za rządów Bezpartyjnych i PiS. Afera z mężem Witek na OIOM to też jej szpital. Ale... "Anna Płotnicka Mieloch została dyrektorem legnickiego szpitala w sierpniu 2019 roku. Dług placówki szacowany był wówczas na około 120 mln zł." W chwili odwołania dług według różnych źródeł wynosił 160 -170 mln. W międzyczasie był COVID i wiele wyremontowanych oddziałów w szpitalu. "od jej rządami między innymi wyremontowano porodówkę, powstał nowy oddział onkologiczny i oddział zakaźny. Szpital „uwolnił się” od prywatnych firm, ostatnia, wykonująca usługi diagnostyki obrazowej, właśnie zakończyła swoją działalność w szpitalu, który ma już swoją. Dzięki temu pieniądze nie wypływają na zewnątrz, trafiają do szpitalnej kasy."Data dodania komentarza: 13.12.2024, 08:29Źródło komentarza: Nowa prezes lubańskiego szpitalaAutor komentarza: MarekTreść komentarza: Przychodnia, choć istniała wcześniej, stała się ofiarą ironii losu – problemy zdrowotne administratora sprawiły, że sama potrzebowała ratunku. Burmistrz, zamiast działać jak lokalny superbohater w pelerynie z gminnym herbem, postanowił perfekcyjnie opanować sztukę nicnierobienia. W efekcie powiat wkroczył do akcji, oferując mieszkańcom rozwiązania, które można by nazwać pomocnymi, gdyby nie fakt, że przypominały bardziej tor przeszkód niż realną pomoc. Mieszkańcy? Cóż, zostali zmuszeni do podjęcia wyzwań godnych survivalu. Burmistrz – mężczyzna o sylwetce „przyszłego uczestnika Tańca z Gwiazdami” w kategorii „sztywny dąb” – nie daje rady. A wiceburmistrz? Filozof z wykształcenia, ale bardziej przypomina „myśliciela w potrzebie” niż kogoś, kto ma pomysł na zarządzanie. Czy to licencjat, czy magisterka – trudno powiedzieć, ale jedno jest pewne: Sokrates by tego nie wytrzymał Co zaś tyczy się dworca – ah, tutaj dopiero mamy pokaz „miejskiego glamour”. Remont zakończony z mało wyraźnym hukiem, a na deser świąteczny jarmark, żeby gawiedź miała na co popatrzeć i co schrupać. Po zdjęciu płotów oczom ukazała się odnowiona bryła, którą można podziwiać niczym święty obrazek na ścianie w urzędzie. Co dalej? Zwiedzanie wnętrz, rzecz jasna. Ale zanim to zrobimy, możemy już założyć, że drobne szczegóły remontu – te, które naprawdę mają znaczenie – zostały potraktowane z finezją typową dla serialowych partaczy. Już czekamy na spektakularne efekty, bo czy jest coś lepszego niż tragikomedia za publiczne pieniądze?Data dodania komentarza: 13.12.2024, 06:11Źródło komentarza: Leśna. Pacjenci zostaną w starej przychodni, ale...Autor komentarza: CoTreść komentarza: CO2 w mieście wzrosnieData dodania komentarza: 13.12.2024, 04:12Źródło komentarza: Jesion Adam żegna się z Lubaniem. Kończą się prace porządkowe przy wycince pomnika przyrody
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama