Dzisiejszy pożar na szczęście udało się opanować, zanim zdążył się rozprzestrzenić. Spalony obszar to zaledwie kilkadziesiąt arów, bo skuteczną walkę z ogniem od razu podjęli pracujący w polu rolnicy. Dzięki ich szybkiej reakcji udało się utrzymać żywioł w ryzach do czasu przyjazdu pierwszych zastępów straży pożarnej. Tym bardziej, że dojazd do miejsca zdarzenia był utrudniony ze względu na remont mostu w Mściszowie i odległość od głównych dróg.
Do akcji zadysponowano 9 zastępów straży pożarnej. Na szczęście, w przeciwieństwie do wczorajszych zdarzeń, płomieni nie podsycał wiatr.
Na miejscu działały jednostki OSP Mściszów, OSP Gościszów, OSP Radostów, JRG PSP Lubań, OSP Olszyna oraz OSP Nowogrodziec.
Wczoraj w regionie doszło do trzech podobnych pożarów. W Nowej Świdnicy spłonęło około 10 hektarów ścierniska i kilka arów zboża na pniu, w Rząśniku w powiecie złotoryjskim ogniem objęte zostało około 20 arów ścierniska oraz samochód osobowy. Pożar wybuchł również na polu w Olesznej Podgórskiej, gdzie wzywano samolot gaśniczy.

Napisz komentarz
Komentarze