Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
piątek, 1 sierpnia 2025 20:04
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna
Reklama

Efekt alkotubek. Koniec z promocjami na wielosztuki

Nie będzie już atrakcyjnych promocji na alkohol. Takie zmiany mogą zajść w prawie i sklepach. Tak zadziałała niedawna afera z alkotubkami.

Kup 6, a zapłacisz za 3. Włóż do koszyka 12, a będą kosztowały jak 8. Takimi promocjami co jakiś czas kuszą sklepy. Często jest to oferta dotycząca alkoholu – zwłaszcza piwa. 

Chyba już na stałe przylgnęła do tego nazwa „wielosztuki” – od sformułowania używanego przez jeden z dyskontów. Tego rodzaju piwne promocje najczęściej pojawiają się w okresach świątecznych i przez długimi weekendami.

Pierwszą ofiarą alkotubek będą wielosztuki

Tu ważna jest afera sprzed kilku dni. Jedna z firm wprowadziła do sklepów alkohol w kolorowych saszetkach, przypominających owocowe musy dla dzieci. Po polityczno-alkoholowej awanturze towar został wycofany ze sklepów, produkcja wstrzymana, a rząd zapowiedział zmianę przepisów.

I wygląda na to, że pierwszą ofiarą alkotubek będą wielosztuki. 

„Senatorowie na senackiej Komisji Petycji 3 października pochylili się nad dokumentem, który wpłynął do nich w maju tego roku. Jej autorzy domagają się dodatkowego warunku dla możliwości reklamy i promocji piwa, polegającego na: „niepremiowaniu zakupu dodatkowych napojów alkoholowych” – podaje gazeta.pl.

Autorzy petycji tłumaczą, że producenci alkoholu zachęcają do zakupu większej ilości alkoholu poprzez obniżenie ceny jednostkowej napoju alkoholowego. 

„Taka promocja może prowadzić do sytuacji, że konsumenci kupują więcej alkoholu, niż pierwotnie zamierzali, co w konsekwencji może przyczyniać się do zjawiska nadużywania alkoholu przez obywateli” – czytamy w petycji.

Jaka jest prawda o sprzedaży alkoholu w Polsce? 

Że za pijaństwem stoi nie tylko piwo. Rządzi alkohol w małych opakowaniach. To 12 proc. krajowego rynku, co wyceniono aż na 6 miliardów złotych!

– Gdybyśmy skumulowali sprzedaż godzinową do godzin porannych (od godz. 6 do 12) i porównali ze sprzedażą od południa do nocy, to jedna czwarta sprzedaży wódek najmniejszych (90 i 100 ml) odbywa się w godzinach dopołudniowych, a trzy czwarte po południu, do wieczora i nocy, z największym wzrostem sprzedaży od godz. 16 do 20 – powiedział „Rzeczpospolitej” Roman Szymanda, menedżer ds. rozwoju produktu w firmie CMR.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Pl 09.10.2024 11:46
Super temat dla wyznawców uśmiechniętej i szczęśliwej.

Pipi 09.10.2024 04:19
Temat zastępczy tuska a kraju bida i nędza a on odwraca uwagę od nie mocy swojej ekipy

hebel 08.10.2024 19:57
Ja bym wolał zaśmiecające tutki niż nabite szkło z małpek, naprawdę.

Gerwazy 08.10.2024 13:47
A mój komentarz gdzie?

ciekawe 07.10.2024 15:46
Już nie robicie konkursów z nagrodami? już nie śmiejecie się z problemu?

Gerwazy 07.10.2024 15:09
1*)_Rządowi uznali że alkohol w tubkach jest szkodliwy dla dzieci, a przynajmniej może być; brawo!!! To faktycznie produkt niszowy, dla potrzebujących a nie dla smakoszy 12letniej Whiskey(co zaraz napiszę fajny dowcip o znawcy Whiskey) 2*)_Wino w kartonach zostaje? Kartony są fajne bo nie dzwonią jak się wyrzuca opak do śmieci i sąsiedzi z bloku nie wiedzą ile się wcziraj wypiło, co nie jest ich sprawa. Dziecko z soczkiem może pomylić i się nabzdrygoli, organizm zapamięta i będzie następny Gerwazy co przepił wszywkę 4 razy(he he 4 razy, więcej razy...) Wino w kartonach i puszkach jak energolce zostaje. 3*)_Szampany bezalkoholowe Piccolo i podobne w eleganckich szklanych butelkach zostają i słusznie bo to rozwija kulturę picia alkoholu z okazji ważnej jażdej u najmłodszych. Ostatnio na Dzień Dziecka były nawet promocje tego szlachetnego napoju po marketach żeby o tym pamiętać w szkołach i przedszkolach zwłaszcza. 4*)_Dzbany z nalewkami, zgrzewane z dwóch arkuszy folii z gustownym nadrukiem w kształt czajniczka wycinane, z dzióbkiem do obcięcia bajka! Zwłaszcza nieodżałowana nalewka gorzka b. dobra na trawienie, to już się nie wróci. Rynek chyba tego nie przyjął jednak. A fajne były, nietłukące się na setki ostrych kawałków dziurawiących opony i trudnych do sporzątnięcia, i ta rączka do noszenia, bajka!! 5*)_Zalegające wszędzie małpki i szczeniaczki szklane, tłukące się na ostre kawałki zostały, a o tubki afera i wojna na całego. Komu to przeszkadzało! 6*)_Rykoszetem oberwały też fajne promocje. 7*)_Palikotowe wódki dla najmłodszych czyli Wyjebongo i Ta niby z maryhuaną co nikt pełnoletni tego nie kupi też rynek zweryfikował na nie jednak jak te dzbany z nalewkami. Oj cyrk się odstawia na żywe oko, jak z tym świętem recyklingu butelek zamiast skupu dla potrzebujących i przemysłu też, i jak tu się nie napić? No jak??? Zdrówko!!

zulu 07.10.2024 14:21
Pierwszą ofiarą była powódź.Alkotubki zasłoniły problem? Jak za komuny politycy rządzący martwią się o ubezwłasnowolnionych obywateli. Nie przeszkadzają im prochy ,dopalacze i inne zioła bo nie są tak nośne medialnie ?

ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
Reklama
Izerbejdżan
zbiórka
Poradnia
trio jaz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: FacebuczekTreść komentarza: W czasie powstania warszawskiego zginęło dwieście tysięcy ludzi. Zabito elity stolicy. Zniknęła Warszawa. Zniknęły domy, place, parki. Zniszczono miliardy przedmiotów, listów, dokumentów, mebli, dzieł sztuki; zniszczono dziedzictwo narodowe. To są fakty! A mity i spekulacje to twierdzenia o ofierze, która dała hart ducha. Mity to twierdzenia, że z tej ofiary wyrosła jakaś tożsamość, jakaś siła, jakiś naród! To wszystko - cała ta mitologia powstańcza - to tylko pobożne życzenia ofiar, które próbują zracjonalizować emocje i ból po ogromnej stracie. I ofiary można zrozumieć, można usprawiedliwić, wiedząc, że niełatwo jest inaczej przeżyć taką traumę. Trudno jednak zrozumieć brak debaty w tej sprawie, serwilizm wszystkich polityków, tchórzostwo dziennikarzy i komentatorów. Trudno zrozumieć, a jednak trzeba to widzieć i próbować wyjaśnić. A zatem dlaczego lękamy się prawdy o powstaniu warszawskim?Data dodania komentarza: 1.08.2025, 19:13Źródło komentarza: 1 sierpnia o 17:00 w całym kraju zawyją syrenyAutor komentarza: NadiaTreść komentarza: O powstaniu powiedzieli: Gen. Władysław Anders: „Stolica pomimo bezprzykładnego w historii bohaterstwa z góry skazana jest na zagładę. Wywołanie powstania uważamy za ciężką zbrodnię i pytamy się, kto ponosi za to odpowiedzialność". Mjr Stanisław Żochowski, członek Sztabu Naczelnego Wodza: „Płk Demel polecił mi przygotować uzasadnienie dla odznaczenia gen. Bora krzyżem Virtuti Militari II Klasy. Odszukałem statut Orderu. II klasa może być przyznana generałowi za samodzielne działanie, które było zwycięską bitwą lub walnie przyczyniło się do zwycięstwa. Złożyłem wniosek na oddanie gen. Bora pod sąd za zniszczenie stolicy, spowodowanie ogromnych strat i nieosiągnięcie żadnego celu ".Data dodania komentarza: 1.08.2025, 19:11Źródło komentarza: 1 sierpnia o 17:00 w całym kraju zawyją syrenyAutor komentarza: KombatantTreść komentarza: Przystępując 1 sierpnia do nierównej walki, praktycznie nieuzbrojeni, wierzyli jednak (jak to Polacy katolicy...), że idą – z błogosławieństwem Opatrzności - po zwycięstwo. Stąd ich entuzjazm. Nie wiedzieli, co jest głównym celem dowództwa AK i rządu emigracyjnego. Nie mogli nawet przypuszczać, że chcą oflagować miasto i doprowadzić do zajęcia kilku ważnych gmachów publicznych przez przedstawicieli rządu emigracyjnego na kilka godzin przed zakładanym wejściem Armii Czerwonej, a w przypadku jej zatrzymania się lub nieudzielenia pomocy powstańcom - „umrzeć z honorem" i „wstrząsnąć sumieniem świata" na ruinach stolicy. Niektórzy umarli z honorem, większość zaś została wymordowana lub poległa pod gruzami przez dwa miesiące pacyfikowania miasta. W dniu rozpoczęcia powstania Armia Krajowa nie posiadała w Warszawie żadnego działa przeciwlotniczego. Dlatego każdy zdobyty przez powstańców gmach najczęściej stawał się ich (i ludności cywilnej) grobem. Niemieckie stukasy i messerschmitty bezkarnie obracały w ruinę te zdobyte obiekty. Wykonały 1408 lotów bombardujących. Niemcy stracili tylko dwa samoloty: jeden nad Kampinosem, a drugi nad Starym Miastem. Była to ich najtańsza operacja lotnicza podczas całej drugiej wojny światowej. Szybkie oflagowywanie przez powstańców zdobytych budynków i ulic ułatwiało orientację, które miejsca należy bombardować. Po pierwszych zmasowanych nalotach chorągwie i flagi zaczęły znikać na oczach zdezorientowanych cywilów.Data dodania komentarza: 1.08.2025, 19:10Źródło komentarza: 1 sierpnia o 17:00 w całym kraju zawyją syrenyAutor komentarza: JagaTreść komentarza: Brawo jesteście superData dodania komentarza: 1.08.2025, 18:57Źródło komentarza: Brązowe medalistki z Leśnej! Kajakarki LUKS Kwisa na podium mistrzostw Europy
ReklamaPowiat Lubań
Reklama