Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
sobota, 2 sierpnia 2025 00:35
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro
Reklama

Poszukiwany 39-latek zatrzymany po pościgu i strzałach – trafił do aresztu

Mieszkaniec Jeleniej Góry, który uciekał przed policją i potrącił funkcjonariusza, trafił na trzy miesiące do aresztu. 39-latek był poszukiwany, kierował autem mimo zakazu, a w jego pojeździe znaleziono narkotyki. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.
Poszukiwany 39-latek zatrzymany po pościgu i strzałach – trafił do aresztu

Autor: KPP Lwówek Śląski

We wtorek, 10 września, podczas patrolu w Kleczy, policjanci z Lwówka Śląskiego próbowali zatrzymać do kontroli Mercedesa Vito, który jechał bez świateł. 

W związku z powyższym funkcjonariusze podjęli decyzję o zatrzymaniu pojazdu do kontroli. Początkowo nic nie zapowiadało, jak zakończy się ta kontrola. Podczas sprawdzania osoby oraz pojazdu w policyjnych systemach, kierujący sięgnął po kluczyki, które znajdowały się na podszybiu i uruchomił pojazd. Podczas próby udaremnienia oddalenia się pojazdu potrącony został policjant, który doznał ogólnych potłuczeń. Rozpoczął się pościg za kierującym, w trakcie, którego policjantka wykorzystała broń służbową celem zatrzymania uciekającego pojazdu. - informuje młodszy aspirant Olga Łukaszewicz, oficer prasowa KPP w Lwówku Śląskim.

Pościg zakończył się w Golejowie, gdzie kierowca porzucił auto i uciekł pieszo do lasu. 

W działania mężczyzny zaangażowano funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim, Komisariatu Policji w Gryfowie Śląskim oraz Posterunku Policji w Mirsku.  Do działań zadaniowana został również Policyjna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza, na wyposażeniu której jest specjalistyczny sprzęt. Podczas działań w pojeździe ujawniono środki odurzające w postaci metamfetaminy. Z informacji policyjnych wynikało, iż mężczyzna jest osobą poszukiwaną do odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze 6 dni za wykroczenie związane z kradzieżą. Ponadto ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. - wyjaśnia policjantka.

Następnego dnia, około 8:00 rano, 39-latek został zatrzymany. Usłyszał zarzuty związane m.in. z przemocą wobec policjantów, ucieczką oraz posiadaniem narkotyków. Za te czyny grozi mu do 5 lat więzienia. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Kata_rzynka_Ta 14.09.2024 12:09
Biorą się też za ćpunów, pikoków i innej maści narkotykowej zarazy. W ubiegłym tygodniu (chyba w środę albo w czwartek policja wyprowadziła z domu w kajdankach dilerkę Ankę D. córkę milicjanta kochankę kryminalisty-recydywisty który chyba ją w ten proceder wciągnął. Słyszałam że on już siedzi w Zarębie teraz powędruje za nim kochanka. Tatuś milicjant stworzył w domu gniazdko to znaczy melinę i przez kilka lat tolerował układ przestępczy.

Leonidas 13.09.2024 16:58
Mistrz

ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
Reklama
Izerbejdżan
zbiórka
Poradnia
trio jaz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Obywatel olszynyTreść komentarza: I co mieszkańcy olszyny władza się ustawiła a wy guwna wąchać z oczyszczalni nie wstyd wamData dodania komentarza: 1.08.2025, 20:05Źródło komentarza: Jawność w praktyce. Takie nieruchomości tylko w oświadczeniach majątkowychAutor komentarza: FacebuczekTreść komentarza: W czasie powstania warszawskiego zginęło dwieście tysięcy ludzi. Zabito elity stolicy. Zniknęła Warszawa. Zniknęły domy, place, parki. Zniszczono miliardy przedmiotów, listów, dokumentów, mebli, dzieł sztuki; zniszczono dziedzictwo narodowe. To są fakty! A mity i spekulacje to twierdzenia o ofierze, która dała hart ducha. Mity to twierdzenia, że z tej ofiary wyrosła jakaś tożsamość, jakaś siła, jakiś naród! To wszystko - cała ta mitologia powstańcza - to tylko pobożne życzenia ofiar, które próbują zracjonalizować emocje i ból po ogromnej stracie. I ofiary można zrozumieć, można usprawiedliwić, wiedząc, że niełatwo jest inaczej przeżyć taką traumę. Trudno jednak zrozumieć brak debaty w tej sprawie, serwilizm wszystkich polityków, tchórzostwo dziennikarzy i komentatorów. Trudno zrozumieć, a jednak trzeba to widzieć i próbować wyjaśnić. A zatem dlaczego lękamy się prawdy o powstaniu warszawskim?Data dodania komentarza: 1.08.2025, 19:13Źródło komentarza: 1 sierpnia o 17:00 w całym kraju zawyją syrenyAutor komentarza: NadiaTreść komentarza: O powstaniu powiedzieli: Gen. Władysław Anders: „Stolica pomimo bezprzykładnego w historii bohaterstwa z góry skazana jest na zagładę. Wywołanie powstania uważamy za ciężką zbrodnię i pytamy się, kto ponosi za to odpowiedzialność". Mjr Stanisław Żochowski, członek Sztabu Naczelnego Wodza: „Płk Demel polecił mi przygotować uzasadnienie dla odznaczenia gen. Bora krzyżem Virtuti Militari II Klasy. Odszukałem statut Orderu. II klasa może być przyznana generałowi za samodzielne działanie, które było zwycięską bitwą lub walnie przyczyniło się do zwycięstwa. Złożyłem wniosek na oddanie gen. Bora pod sąd za zniszczenie stolicy, spowodowanie ogromnych strat i nieosiągnięcie żadnego celu ".Data dodania komentarza: 1.08.2025, 19:11Źródło komentarza: 1 sierpnia o 17:00 w całym kraju zawyją syrenyAutor komentarza: KombatantTreść komentarza: Przystępując 1 sierpnia do nierównej walki, praktycznie nieuzbrojeni, wierzyli jednak (jak to Polacy katolicy...), że idą – z błogosławieństwem Opatrzności - po zwycięstwo. Stąd ich entuzjazm. Nie wiedzieli, co jest głównym celem dowództwa AK i rządu emigracyjnego. Nie mogli nawet przypuszczać, że chcą oflagować miasto i doprowadzić do zajęcia kilku ważnych gmachów publicznych przez przedstawicieli rządu emigracyjnego na kilka godzin przed zakładanym wejściem Armii Czerwonej, a w przypadku jej zatrzymania się lub nieudzielenia pomocy powstańcom - „umrzeć z honorem" i „wstrząsnąć sumieniem świata" na ruinach stolicy. Niektórzy umarli z honorem, większość zaś została wymordowana lub poległa pod gruzami przez dwa miesiące pacyfikowania miasta. W dniu rozpoczęcia powstania Armia Krajowa nie posiadała w Warszawie żadnego działa przeciwlotniczego. Dlatego każdy zdobyty przez powstańców gmach najczęściej stawał się ich (i ludności cywilnej) grobem. Niemieckie stukasy i messerschmitty bezkarnie obracały w ruinę te zdobyte obiekty. Wykonały 1408 lotów bombardujących. Niemcy stracili tylko dwa samoloty: jeden nad Kampinosem, a drugi nad Starym Miastem. Była to ich najtańsza operacja lotnicza podczas całej drugiej wojny światowej. Szybkie oflagowywanie przez powstańców zdobytych budynków i ulic ułatwiało orientację, które miejsca należy bombardować. Po pierwszych zmasowanych nalotach chorągwie i flagi zaczęły znikać na oczach zdezorientowanych cywilów.Data dodania komentarza: 1.08.2025, 19:10Źródło komentarza: 1 sierpnia o 17:00 w całym kraju zawyją syreny
ReklamaPowiat Lubań
Reklama