Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
poniedziałek, 13 maja 2024 12:58
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna
Reklama
Reklama

Płaca minimalna wzrośnie 2 razy. Pęknie granica 4 tysięcy złotych

Wiadomo już, ile ma wynosić najniższa krajowa w 2024 roku. Przedsiębiorcy ostro protestują, związki zawodowe chcą jeszcze wyższej podwyżki.

Na koniec 2023 r. minimalna pensja będzie wynosiła 4000 zł – ogłosił w 2019 Jarosław Kaczyński. Rzucił jeszcze kilka innych obietnic, ale ta przykuła największą uwagę. Bo kiedy padały te słowa, to kilka milionów Polaków zarabiało 2250 zł brutto. Tyle właśnie wynosiła wtedy płaca minimalna.

Od tego czasu rząd skokowo podnosi najniższą krajową. Od stycznia wynosi ona 3490 zł brutto, a od lipca będzie to 3600 zł brutto. Podwójna podwyżka w ciągu roku to efekt wysokiej inflacji. To – waloryzacja gwarantowana ustawowo. 

Obietnica przebita

Już wiadomo, że w 2024 roku również czekają nas dwie podwyżki najniższej pensji.

Ministerstwo Rodziny planuje, że 13 czerwca tą kwestią zajmie się rząd. Dwa dni później konkretne propozycje kwotowe mają być przedstawione Radzie Dialogu Społecznego.

Minimalne wynagrodzenie w 2024 r. wyniesie powyżej 4200 zł. W związku z wysoką inflacją, tak jak w tym roku, będzie ono ustalone w dwóch terminach: od 1 stycznia i od 1 lipca – ogłosiła Marlena Maląg, minister rodziny. – Ideą waloryzacji minimalnego wynagrodzenia jest troska o to, żeby Polacy, którzy mają najniższe świadczenia, mieli możliwość godnego życia – dodała.

Przedsiębiorcy kontra związkowcy

Wspomniana Rada Dialogu Społecznego to ciało doradcze, w którym zasiadają przedstawiciele związków zawodowych i przedsiębiorców. Rozmowy o najniższej krajowej nigdy nie przebiegają spokojnie. I tak samo będzie tym razem.

Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych chce podwyżki do 4300 zł już od stycznia 2024 roku. W swoim stanowisku organizacja wyjaśnia, że podwyżka powinna wynieść 19,44 proc. (w granicach inflacji), czyli byłoby to o 700 zł więcej niż obecnie. I dałoby to właśnie 4300 zł. Z kolei od 1 lipca 2024 najniższa płaca powinna wynosić 4540 zł.

Innego zdania są pracodawcy, którzy w ogóle nie chcą słyszeć o podwyżkach. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców obawia się, że przez to to wielu Polaków zacznie zarabiać nieoficjalnie, dostając pieniądze „pod stołem”. Ma się tak stać, bo pracodawców nie będzie stać na pokrycie wszystkich kosztów pracy.

– To zjawisko będzie sprzyjało zwiększeniu szarej strefy, zwłaszcza w słabszych ekonomicznie regionach. Chodzi o wschodnią i północno-wschodnią Polskę, gdzie tej pracy jest mało, a pracy wysokopłatnej – bardzo mało – ostrzega Cezary Kaźmierczak z ZPP.

Płaca minimalna w Polsce (kwota brutto)

2010 – 1317 zł

2015 – 1750 zł

2020 – 2600 z

2021 – 2800 zł

2022 – 3010 zł

2023 – 3490 zł od 1 stycznia i 3600 zł od 1 lipca


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Rekrut 30.05.2023 16:42
A nasz Dudek ogłosił, że się "komisji nie boi" - bo nie wie jakie mają na niego haki. Cymbalista jeden prowokuje Putina i podjudza, że Ukraina nas wybroni i wojska Rosji przy naszej granicy nigdy nie staną. Oj Dudku! Nie prowokuj - bo nie znasz możliwości tego kremlowskiego pajaca.

Brunon 30.05.2023 16:37
Chyba tego Franciszka w końcu otrują - historia Kościoła zna wiele takich przypadków. ========= Znowelizowany przez papieża Franciszka kodeks prawa kanonicznego, który obowiązuje w Kościele od grudnia 2021 r., przywrócił do kościelnego prawa kary finansowe. Ksiądz, ale także pełniąca w Kościele jakiś urząd osoba świecka, mogą zostać ukarani grzywną za przestępstwa, których dopuściliby się w czasie pełnienia swoich zadań. Episkopat ustala wysokość kar pieniężnych dla polskich księży Nawet 72 tys. zł grzywny będzie mógł nałożyć kościelny sąd na duchownego, który popełni przestępstwo przewidziane przez prawo kanoniczne. Stawki te będą ruchome, bo eksperci KEP proponują, by były zależne od minimalnego wynagrodzenia w miesiącu, w którym grzywna zostanie orzeczona. Od 1 stycznia 2024 r. najniższa krajowa ma wzrosnąć do poziomu 4250 zł brutto, a to oznacza, że grzywna wyniesie od 2125 zł do 85 tys. zł ========= No to drzyjcie szamani. Nareszcie ktoś wam się do tych świętobliwych i nietykalnych doop dobierze.

Micro 30.05.2023 11:49
Wzrosną koszty ZUS i PPK. Niektóre małe firmy tego nie wytrzymają.

anty lewak pro konfederat 30.05.2023 12:03
Pchają nas do wojny a teraz rujnują życie przedsiebiorcow i wolnosciowcow . Ten rząd musi zostać obalony . Tylko wolnorynkowa gospodarka i praca 7 dni w tygodniu po 16 godzin zapewni nam dobrobyt . 500 + i trzynastki dla starszyzny również zlikwidować zamiast tego gonić do roboty!!!

Obserwator1 29.05.2023 19:33
Do yebać PiS.Widać że pochodzi z chlewa bo wie jak chlew wygląda.Teraz chce się wywyższyć i udaje że jest z tzw.inteligencji ale słoma z butów wychodzi.A co myślałeś że jak dawniej będą robić z ludzi niewolników jak w latach 2010 -2014 za 5zł za godzinę.! Może jesteś bardzo młody i nie znasz tego co niedawno było?

Kuba 29.05.2023 14:16
Problem jest w tym że Panowie ( przedsiębiorcy ) gorzej żyć nie będą i ceny podniosą . A zwykły człowiek powinien zarabiać godnie by mieć własne mieszkanie i wakacje ! A nierobów pozbawić pieniędzy Państwowych . Tylko KONFEDERACJA

MałaMi 29.05.2023 12:53
a głupcy się cieszą, że władza pensje podnosi - cen nie widzą i sprawy sobie nie zdają, że w 2015 mogli za minimalną kupić więcej niż teraz

!!! YebaćPIS !!! 29.05.2023 16:20
Wiesz, że to pospulstwo kartoflami żywione a do trzody trzeba zwracać się innym językiem. Język polski a używany w chlewie, to na szczęście istotna różnica.

Roman Z 29.05.2023 21:51
Yebaćpis , nie nazywaj wszystkich ludzi trzodą bo kim ty niby jesteś że na tyle sobie pozwalasz

dd 29.05.2023 11:56
tak a za chwilę skąd te ceny w sklepach?...

Czyżby? 29.05.2023 13:05
W Niemczech się nie zastanawiają, też podkręcają bo robotników nie mają.

Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama