Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
czwartek, 9 maja 2024 10:32
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna
Reklama
Reklama

500 plus po 7 latach: dzieci rodzi się mniej, kobiety nie chcą pracować

Miało być lekiem na polskie bolączki demograficzne. Nie pomogło. Tak w skrócie można podsumować program 500 plus – sztandarowe dzieło PiS.

Od wprowadzenia świadczenia 500 plus minęło już 7 lat. Skutek: aktywność zawodowa kobiet spadła, a w 2022 roku – według GUS – urodziło się zaledwie 305 tys. dzieci, najmniej od II wojny światowej. Tymczasem co roku rząd pompuje w to przedsięwzięcie ponad 40 mld zł. 

Polityczna śmierć 

Według Business Insider sztandarowy program rządu powinien zmienić nazwę. Wysoka inflacja, która ciągle drenuje portfele Polaków, sprawiła, że siła nabywcza tego świadczenia spadła o około 140 zł. Zdaniem większości Polaków państwo nie zachęca dziś do rodzenia dzieci. Mimo że ten dodatek przysługuje na każde dziecko w rodzinie, bez względu na kryterium dochodowe.

Choć sam prezes PiS-u Jarosław Kaczyński przyznał, że 500+ nie spełniło swojego zadania, na razie nie zapowiada się, żeby bonus został wycofany. Jak w rozmowie z INN Poland przyznała Izabela Grabowska z SGH, każdego, kto będzie chciał tknąć 500+, czeka polityczna śmierć. 

Strzał w kolano 

Dlaczego 500+ nie działa? Powodów jest wiele, jednak najważniejsze z nich to odpowiedź wyłącznie na potrzeby grupy osób (na pieniądzach najbardziej zależy ludziom w trudnej sytuacji finansowej) i niemożliwość utrzymania za to dziecka przez miesiąc. PiS pogrążył program, wprowadzając bonus na każde dziecko, a nie tak jak wcześniej – na drugie i wszystkie kolejne. W ten sposób zachęta do powiększenia rodziny zniknęła. Poza tym model rodziny zmienia się.

– W Polsce nie rodzi się więcej dzieci po 2016 roku, bo zmieniły się nasze przystosowania kulturowe. Model rodziny nuklearnej 2+1 trochę się nie sprawdza i odchodzi do przeszłości – tłumaczy prezes Instytutu Emerytalnego Antoni Kolek. 

Co prawda, młodzi ludzie chcą mieć dzieci, ale kobiety statystycznie rzadziej szukają męża lub stałego partnera. Mężczyźni zwykle zostają na wsiach lub w mniejszych miejscowościach, gdzie zajmują się rolnictwem albo prostymi pracami. Z kolei kobiety chcą się rozwijać, wyjeżdżają do miast i tam budują kariery. Te kwestie społeczne – podobnie jak dostępność żłobków czy przedszkoli albo służby zdrowia – są bardzo istotne w kontekście programu 500+. A wydaje się, że nie zostały do końca uwzględnione przez rząd.

Sytuację ratują obcokrajowcy 

Najwięcej dzieci – ponad 700 tys. rocznie – rodziło się w latach 50. XX wieku. Pod koniec lat 60. ta liczba spadła do ponad pół miliona. Bardzo źle zaczęło dziać się na początku obecnego wieku. W 2003 roku w Polsce na świat przyszło tylko około 351 tys. dzieci. Spośród wszystkich dzieci urodzonych w 2022 roku 15 tys. maluchów to dzieci obcokrajowców. Rok wcześniej dzieci niepolskich rodziców było kilka tysięcy mniej.

Według sondażu CBOS nawet 68 proc. Polek nie planuje dzieci w najbliższej i dalszej perspektywie. Obawy, które towarzyszą kobietom, są różne – począwszy od tych związanych z ewentualną utratą pracy i dodatkowymi wydatkami, na które ich nie stać, po zbyt małe mieszkanie i brak pomocy ze strony ojca dziecka. 

Zamiast 500+ będzie 700+?

W reakcji na spadek wartości pieniądza, a teraz także na „babciowe” Tuska, w PiS podobno coraz częściej mówi się o konieczności waloryzacji tego dodatku. Do kieszeni rodziców miałoby trafiać już nie 500, ale 700 zł miesięcznie na każde dziecko. Według nieoficjalnych informacji „Super Expressu” zapis o waloryzacji 500+ miałby znaleźć się w programie wyborczym Zjednoczonej Prawicy.

– Musimy mieć na najbliższe wybory mocny punkt w polityce społecznej. A że 500+ nie było nigdy zmieniane, jego podwyższenie wydaje się naturalnym rozwiązaniem. Decyzja o tym już zapadła – miał przyznać w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” jeden z polityków, którego personalia nie zostały jednak ujawnione.

Tymczasem wiceminister finansów Artur Soboń pytany ostatnio o ewentualną waloryzację świadczenia powiedział, że w tej chwili rząd nie pracuje nad takim rozwiązaniem. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Celestyn 04.04.2023 16:48
Przecież już naczelny ekspert od demografii i statystyk, doktor z bożej łaski kurdupel z Żoliborza wydal opinię: nie rodzą bo dają w szyję! Zakazać sprzedaży i spożywania....!

ghjk 04.04.2023 11:02
Jestem już człowiekiem starszym dziś , ale pamiętam tamte czasy , było biednie bo kraj był po wojnie , było bardzo dużo rodzin wielodzietnych gdzie matki nie pracowały zajmowały się dziećmi , żywność była zdrowsza i tania . To ojcowie zajmowali się dostarczaniem środków do życia rodziny .Wykonanie pracy było solidne , kto nie pracował ten źle żył najczęściej w kryminale . Faktyczne niewolnictwo zrobiło się później jak się zaczęły już strajki ,zaczęliśmy już to niekontrolowane lenistwo ,nie pracowaliśmy a chcieliśmy pieniędzy ,byli nawet tacy rolnicy którzy swoje produkty niszczyli w kanałach ,brakowało żywności . Naród głodny to zły . Póżniej było płatne nieróbstwo , to całkiem zepsuło naród . Kto nie chciał żyć w tym zepsutym kraju wyjeżdżał . Obecnie w Polsce są cały czas zmienne warunki życia . Tu obcy nas doją nasze dzieci muszą się się z nich otrząsnąć dopiero wtedy będą się rozwijać i będą dzieci bez żadnych dopłat . Trzeba mieć warunki do rozwoju i widzieć przyszłość . Na razie to Polska się zwija .

Lilo 04.04.2023 17:10
Tekst jakby stworzony przez aparatczyka okresu PRL, piewcę wychwalającego socjalizm okresu stalinowskiego. Nie pisz głupot, skończ waść, wstydu oszczędź. To komuna sprawiła że świat poszedł do przodu a my z takimi ideologami i tekstami staneliśmy w miejscu a nowe pokolenie szło na skróty i uciekało z tego bagna az się bagno zapadło. Jak byś był stary to byś pamiętał jak za komuny oddawał rolnik żywność za darmo, komisje chodziły po strychach, piwnicach i zabierały płody rolne. Nie wychwalaj utopijnego systemu, a żywności brakowało bo szła na eksport na spłatę długów

ciekawy 04.04.2023 10:12
Ciekawe ile jeszcze pracującym starczy cierpliwości żeby pracować i płacić na nierobów i na ich alkohol,papierosy i narkotyki bo to jest sponsorowane z programów socjalnych w zamian za głosy w wyborach.

Jan 04.04.2023 09:20
Elektorat ... : niepracujący korzystający z mnóstwa różnego rodzaju zasiłków, dopłat do mediów ..... . I tak okradani są uczciwi , pracujący obywatele często określanych przez w/w ***ami - i coś w tym jest. 40 lat pracy - emerytura 2000 zł na rękę , czwórka dzieci 2000 zł na rękę i często praca na czarno.

hans 03.04.2023 23:12
Nic tak nie zepsuło społeczeństwa jak darmowe pieniądze.Młodzi mają w nosie pracę i staranie o rodzinę skoro kasa jest za zapładnianie.Problem rozwiążą uchodżcy którzy za kilka lat wyprą Polaków z rynku pracy i zostaną ich nadzorcami .

Manyy 03.04.2023 19:36
Dzisiejsze dziewczyny wychowywane są w duchu że ciuch, gadżety zgodnie z moda sa najważniejsze - dobrze widać to w filmie galerianki. Naoglądają się Żon Hollywood i tak widzą świat

Tom 7 03.04.2023 19:33
Niemcy oceniają działanie programu 500 +, żenada lewackiego portalu.

cv2 03.04.2023 18:52
Dzisiejsze dziewczyny interesują galerie a następnie po zdobyciu trofeum w galerii dobre zdjęcie na Facebooku tyłkiem do aparatu i pozytywne komentarze im podobnych pod nim. Facet jest tylko potrzebny aby podziwiał i dawał kasę na następne maratony po butikach.

Łysy 03.04.2023 17:08
Niedługo nie będzie już 500 plus. KONFEDERACJA

TYLKO KONFEDERACJA 04.04.2023 18:12
Idziemy po wladze nieroby beda zdychac z glodu albo wezma sie do roboty.

Nic z tego 03.04.2023 17:01
Strzał w kolano, to dalsze istnienie powiatu lubańskiego. Pewne gminy już dano powinny się połączyć, a pewne na pewno z niemieckimi. W Narzekają na polskie pincet, a w samych Niemczech płacą, bo płacą i też przyrostu nie ma.

Jan 03.04.2023 17:22
Nieprawada, przyrost jest - w dzielnicach arabskich dzieci rodzi się dużo i kasa idzie na te dzieci. Byłem w Kolonii obok domów socjalnych dla Turków - trawniki przed nimi to jak małe przedszkola tyle tam dzieci.

Klara 03.04.2023 16:45
Wysokość emerytury powinna być uzależniona również od posiadania dzieci. U osoby która pracuje ale nie ma dzieci praca to 40 godz. pracy tygodniowo. Osoba która ma dzieci to 168 godz. pracy tygodniowo - dosłownie całodobowy dyżur piątek, świątek czy w niedzielę. Drugą szychtę zaczynają po powrocie do domu. Poza tym inwestowanie w dzieci to gruba kasa a te śmieszne 500 plus to na leki i pieluchy nie starcza. W przyszłości na nasze emerytury będą pracować dzieci, nie pieski i kotki. Dlaczego ci co chodzą z pieskiem i nie chca mieć dzieci mają być utrzymywani na emeryturze przez dzieci tych co się poświęcili wychowując potomstwo. Mało tego statystycznie kobiety które miały dzieci w przyszłości będą miały mniejszą emeryturę od tych co ich nie miały bo zajmowały się dziećmi - to jest głupota. Nie powinno to dotyczyć osób nie mogących z przyczyn medycznych dzieci ale całą wygodną resztę jak najbardziej.

qwerty 03.04.2023 17:56
A może odpierdziel się od nieswoich pieniędzy innych? Co ty na to?

ja 03.04.2023 19:44
Wiele kobiet by chciało mieć dzieci a niestety nie mogą to co z tego powodu mają cierpieć ?

TYLKO KONFEDERACJA 03.04.2023 15:45
Patologia plus takie są efekty rozdawnictwa a natury kobiet niestety się nie zmieni przyzwyczaiły się że mężczyzna pracuje na utrzymanie. Odnośnie liczby małych urodzeń wspomnę słowa Oana Janusza Korwin-Mikke ze 14 letnie dziewczynki mogą juz rodzic przy kryzysie demograficznym ten pomysł nie jest glupi.

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPunk Pobrań COVID-19 i badania laboratoryjne
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama