Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
piątek, 1 sierpnia 2025 21:45
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna
Reklama

W lasach ginie coraz więcej drewna. Tylu kradzieży nie było od lat

Według danych policji w tym roku liczba kradzieży wzrosła już o ponad 100 proc. Powód? Ceny opału poszybowały, a domy trzeba czymś ogrzać.

– W ostatnich miesiącach obserwujemy nieznaczne zwiększenie liczby przypadków nielegalnego pozyskiwania drewna z lasów publicznych – przyznał już we wrześniu Michał Gzowski, rzecznik prasowy Lasów Państwowych, w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie”. – Złodzieje najczęściej kradną drewno na opał, zarówno nielegalnie wyrębując pojedyncze drzewa, jak i wywożąc drewno z przygotowanych przez nadleśnictwa stosów. 

Leśnik: Im zimniej, tym więcej kradzieży

Akurat wtedy takich złodziei złapano m.in. w gminie Piotrków Kujawski. Łup pakowali już do bagażnika fiata seicento. Policję zawiadomił przypadkowy świadek. Okazało się, że dwóch mężczyzn chciało ukraść drewna za 18 tysięcy złotych.

Z kolei w kwietniu w Nadleśnictwie Karczma Borowa mężczyzna wyciął drzewa i zamierza je wywieźć. Jego łup wart był 2 tys. zł.

Od miesięcy na stronach policji regularnie pojawiają się informacje o kradzieżach drewna. I jest ich coraz więcej, zwłaszcza od początku jesieni.

Gazeta.pl opisała m.in. przypadek z Jaworzna: policjanci zatrzymali 24-latka, który kradł drewno w lesie, a potem sprzedawał je innym osobom. Spowodował straty na ponad 11 tys. zł. 

O kradzieże zapytaliśmy jeszcze we wrześniu nadleśnictwa.

– Trzeba będzie wzmóc patrole, bo im zimniej, tym kradzieży będzie więcej. Ludzi nie stać na drogie drewno, a taniego z Lasów Państwowych już prawie nie ma. Nielegalne wycinki będą – usłyszeliśmy wtedy od jednego z leśniczych w województwie lubelskim.

To pierwszy wzrost kradzieży drewna od lat

Opinię leśnika z Lubelszczyzny potwierdzają dane Komendy Głównej Policji. Jak podał portal, liczba przestępstw tzw. kradzieży leśnej wzrosła ponad dwukrotnie. 

W okresie styczeń-październik 2021 roku stwierdzono 172 takie przestępstwa, natomiast w tym samym okresie 2022 roku – aż 381. Część przestępstw pozostaje oczywiście niewykryta.

To pierwszy wzrost kradzieży drewna od lat. W ciągu ostatnich pięciu lat – przytacza dane KGP gazeta.pl – było takich przypadków ok. 250-300 w ciągu roku. Rekordy biliśmy jednak na początku lat dwutysięcznych – kradzieży drewna było nawet ponad 2000 rocznie. Od 2005-2006 r. ta liczba spadała.

Policyjne statystyki pokazują także wzrost drobniejszych kradzieży, które są karane z Kodeksu wykroczeń. Chodzi o wyrąb lub przywłaszczenie drewna, którego wartość nie przekracza 500 zł. W okresie od stycznia do października ubiegłego roku stwierdzono 394 takie wykroczenia, a w analogicznym okresie tego roku – aż 569.

Jaka kara?

– Robimy wszystko, żeby zabezpieczyć mienie skarbu państwa – podkreślała w rozmowie z nami Honorata Galczewska, rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Kujawsko-Pomorskiem.

Leśnicy przed kradzieżami bronią się na dwa sposoby. To patrole straży leśnej i fotopułapki. A te – przypomina Straż Leśna – są zwykłe w miejscach, gdzie składowane jest drewno. Strażnicy zapewniają, że fotopułapki często skutecznie utrudniają „pracę” złodziejom. 

Za kradzież drewna z lasu grozi nawet do 5 lat więzienia. Trzeba także pamiętać, że karze podlega nie tylko złodziej, ale także osoba, który trefny towar kupiła. Może odpowiadać za paserstwo. Żeby uniknąć takich kłopotów, trzeba sprawdzić, skąd pochodzi drewno. Lasy Państwowe radzą, żeby poprosić sprzedawcę o dokumentację towaru.

Złodziej musi liczyć się także z karą finansową. Sąd może orzec nawiązkę za rzecz poszkodowanego, czyli Lasów Państwowych.

 

 


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Urwis 23.12.2022 16:15
Lepiej czytać o skradzionym drewnie niż o zamarzniętych zwłokach.

prusakolep 20.12.2022 09:03
Jedźcie na czeską stronę za Miłoszów. Tam nikt kompletnie nie pilnuje. Wiatrołomy leżą suche i grube, jak kłody!

Legr 20.12.2022 11:56
W Miloszowie wszyscy kradną wszystko - wioska cpunow I emerytow

Leśniczy 19.12.2022 18:02
Kradną ci z wiejskiej, ludzie mają prawo do wycinki jak ich państwo rżnie na wszystkim…

Xxx 19.12.2022 09:50
LP największe szkodniki prowadząc makabryczne wycinanie. 18tys. Kłamstwo aż boli, szukają ofiar do przykrycia własnej dewastacji lasów. Wyciąć i wywieźć za granicę za grosze.

Ala 18.12.2022 21:10
Gdzie nasze Polskie drzewa są masowo wywożone może jakiś leśniczy mi to powie?

Hebel 18.12.2022 19:31
O ten rower na foto to mi buchnęli 23lata temu na ognisku. Do dzisiaj po Księginkach jeździ. A niech jeździ.

Forest Forester 18.12.2022 17:25
Fiatem Seicento chcieli ukraść drewno za 18 000 tys... Jaki dyletant to pisał ! Brawo partia rządząca, brawo przewodnia siła narodu. Jeszcze troszeczkę i dorównacie słusznie minionej PZPR ! Wraca czas, kiedy rośniemy w siłę, wszystkim żyje się dostatniej ! Tylko perspektywy niewyraźne... Pewnie wprowadzicie sprawiedliwość społeczną poprzez równy przydział na kartki... Wzory uczciwości, mocarze ekonomii, wykształceni jak prezes Orlenu, mam nadzieję, że ludzie podziękują wam z całego serca !

Matematyk 19.12.2022 10:21
To co napisałeś tzn. 18 000 tys.= 18 000 000.

xyz 18.12.2022 16:24
Drewno do seicento za 18 tys. zł? No, no, pozazdrościć rozmiaru bagażnika w tej wersji auta... Chyba, że złapani na gorącym uczynku, jako uczciwi obywatele, wskazali ile jeszcze będą brać:). Dobrze było by sprawdzić, zanim się coś napisze, czy to prawda, bo jak dla mnie z tekstu wynika, że seicento ma bagażnik w rozmiarze chyba busa.

Hunkas 18.12.2022 16:23
Pierwej zaczął ogałacać kraj nasz z lasów z bożej laski minister Szyszko (pupil radia co_Maryja) i ten proces tak trwał do dzisiaj - teraz to już gospodarka rabunkowa do której w części zmusił Pis - i lider tej mafii - co nakazał palenia wszystkim - no... oprócz opon. Dobrze że się w tym zakresie zreflektował.

Ja 18.12.2022 15:29
Poprosić o dokumentację skad pochodzi drzewo ? To dlaczego właściciel złomowiska nie prosi o dokumentację skad pochodzą katalizatory ?

Gerwazy 18.12.2022 15:07
Wózeczek, gałęzie po wyrębie leżą na ziemi tylko brać. Kiedyś trzeba było układać na stosy żeby w lesie był porządek, teraz leżą gdzie popadnie. Są jeszcze miejsca gdzie leżą na kupkach i to wysuszone. Z wózeczka na przyczepkę jak najwyżej. Potem obwiązać linką i brrrrm! do domu. Potem siekierka i palimy w kozie. Trzeba się ruszać, a co ja biegać będę? Poważny człowiek? Poza tym po kielonku biegać nie wolno bo mandat można dostać. A tak oszczędzam na węglu z pożytkiem dla zdrowia. Apetyt lepszy i w ogóle.

Leśnik 18.12.2022 12:13
U nas też kradną. Złodzieju z Radostowa miej się na baczności. Nawet kilku kołkòw tobie nie podaruję.

ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
Reklama
Izerbejdżan
zbiórka
Poradnia
trio jaz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Obywatel olszynyTreść komentarza: I co mieszkańcy olszyny władza się ustawiła a wy guwna wąchać z oczyszczalni nie wstyd wamData dodania komentarza: 1.08.2025, 20:05Źródło komentarza: Jawność w praktyce. Takie nieruchomości tylko w oświadczeniach majątkowychAutor komentarza: FacebuczekTreść komentarza: W czasie powstania warszawskiego zginęło dwieście tysięcy ludzi. Zabito elity stolicy. Zniknęła Warszawa. Zniknęły domy, place, parki. Zniszczono miliardy przedmiotów, listów, dokumentów, mebli, dzieł sztuki; zniszczono dziedzictwo narodowe. To są fakty! A mity i spekulacje to twierdzenia o ofierze, która dała hart ducha. Mity to twierdzenia, że z tej ofiary wyrosła jakaś tożsamość, jakaś siła, jakiś naród! To wszystko - cała ta mitologia powstańcza - to tylko pobożne życzenia ofiar, które próbują zracjonalizować emocje i ból po ogromnej stracie. I ofiary można zrozumieć, można usprawiedliwić, wiedząc, że niełatwo jest inaczej przeżyć taką traumę. Trudno jednak zrozumieć brak debaty w tej sprawie, serwilizm wszystkich polityków, tchórzostwo dziennikarzy i komentatorów. Trudno zrozumieć, a jednak trzeba to widzieć i próbować wyjaśnić. A zatem dlaczego lękamy się prawdy o powstaniu warszawskim?Data dodania komentarza: 1.08.2025, 19:13Źródło komentarza: 1 sierpnia o 17:00 w całym kraju zawyją syrenyAutor komentarza: NadiaTreść komentarza: O powstaniu powiedzieli: Gen. Władysław Anders: „Stolica pomimo bezprzykładnego w historii bohaterstwa z góry skazana jest na zagładę. Wywołanie powstania uważamy za ciężką zbrodnię i pytamy się, kto ponosi za to odpowiedzialność". Mjr Stanisław Żochowski, członek Sztabu Naczelnego Wodza: „Płk Demel polecił mi przygotować uzasadnienie dla odznaczenia gen. Bora krzyżem Virtuti Militari II Klasy. Odszukałem statut Orderu. II klasa może być przyznana generałowi za samodzielne działanie, które było zwycięską bitwą lub walnie przyczyniło się do zwycięstwa. Złożyłem wniosek na oddanie gen. Bora pod sąd za zniszczenie stolicy, spowodowanie ogromnych strat i nieosiągnięcie żadnego celu ".Data dodania komentarza: 1.08.2025, 19:11Źródło komentarza: 1 sierpnia o 17:00 w całym kraju zawyją syrenyAutor komentarza: KombatantTreść komentarza: Przystępując 1 sierpnia do nierównej walki, praktycznie nieuzbrojeni, wierzyli jednak (jak to Polacy katolicy...), że idą – z błogosławieństwem Opatrzności - po zwycięstwo. Stąd ich entuzjazm. Nie wiedzieli, co jest głównym celem dowództwa AK i rządu emigracyjnego. Nie mogli nawet przypuszczać, że chcą oflagować miasto i doprowadzić do zajęcia kilku ważnych gmachów publicznych przez przedstawicieli rządu emigracyjnego na kilka godzin przed zakładanym wejściem Armii Czerwonej, a w przypadku jej zatrzymania się lub nieudzielenia pomocy powstańcom - „umrzeć z honorem" i „wstrząsnąć sumieniem świata" na ruinach stolicy. Niektórzy umarli z honorem, większość zaś została wymordowana lub poległa pod gruzami przez dwa miesiące pacyfikowania miasta. W dniu rozpoczęcia powstania Armia Krajowa nie posiadała w Warszawie żadnego działa przeciwlotniczego. Dlatego każdy zdobyty przez powstańców gmach najczęściej stawał się ich (i ludności cywilnej) grobem. Niemieckie stukasy i messerschmitty bezkarnie obracały w ruinę te zdobyte obiekty. Wykonały 1408 lotów bombardujących. Niemcy stracili tylko dwa samoloty: jeden nad Kampinosem, a drugi nad Starym Miastem. Była to ich najtańsza operacja lotnicza podczas całej drugiej wojny światowej. Szybkie oflagowywanie przez powstańców zdobytych budynków i ulic ułatwiało orientację, które miejsca należy bombardować. Po pierwszych zmasowanych nalotach chorągwie i flagi zaczęły znikać na oczach zdezorientowanych cywilów.Data dodania komentarza: 1.08.2025, 19:10Źródło komentarza: 1 sierpnia o 17:00 w całym kraju zawyją syreny
ReklamaPowiat Lubań
Reklama