Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
piątek, 29 marca 2024 16:07
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jutro historyczny mecz Łużyc

Piłkarze Łużyc dwadzieścia lat czekali na ten moment. Już jutro historyczny mecz na lubańskim stadionie, w Finale Okręgowego Pucharu Polski Łużyce Lubań podejmą Karkonosze Jelenia Góra.
  • Źródło: Łużyce Lubań
Jutro historyczny mecz Łużyc

Autor: Łużyce Lubań

Niemal 20 lat musieliśmy czekać na spotkanie tej rangi z udziałem zespołu Łużyc. 07 maja 2002 roku to dzień, w którym po raz pierwszy i ostatni udało nam się awansować na sam koniec pucharowej drabinki. W najbliższą środę w Finale Okręgowego Pucharu Polski podejmiemy Karkonosze Jelenia Góra. 

Finał Okręgowego Pucharu Polski w sezonie 2001/2002 został rozegrany w Mirsku. Wówczas po spotkaniu z Woskarem Szklarska Poręba zdobyliśmy to trofeum, wygrywając 1:0. To jak na razie jedyny występ w finale i triumf naszej drużyny w tych rozgrywkach, a starcie to doskonale pamięta obecny Prezes naszego Klubu - Konrad Mandżejewski, który wystąpił w tamtym spotkaniu. Najbliżej ostatniego meczu byliśmy jeszcze w sezonie 2009/2010. Wówczas w półfinale musieliśmy jednak uznać wyższość późniejszego tryumfatora, Chrobrego Nowogrodziec.

 


Łużyce Lubań po zwycięstwie w Pucharze Polski - sezon 2001/2002

 

Nieco inaczej wygląda historia Okręgowego Pucharu Polski po stronie naszego środowego przeciwnika. Zespół z Jeleniej Góry w ostatnich 20 latach docierał do finału siedmiokrotnie i aż 6 razy wychodził z tych starć zwycięsko. To aktualny obrońca trofeum - w minionym sezonie po bramce Serhia Tarana Karkonosze pokonały Lotnika Jeżów Sudecki 1:0.

Smak zwycięstwa w meczu finałowym dobrze zna szkoleniowiec Łużyc, Radosław Szajwaj. Będąc zawodnikiem Sudetów Giebułtów zdobył to trofeum w sezonie 2017/2018, a w meczu finałowym ze Stellą Lubomierz zdobył nawet bramkę. Tamto spotkanie zakończyło się wynikiem 3:0 dla Sudetów.

 


Radosław Szajwaj (z lewej) w meczu Pucharu Polski Sudety Giebułtów - Stella Lubomierz 3:0 fot. Piotr Kuban (jg24.pl)

 

Próżno jest szukać w ostatnim czasie spotkań o punkty pomiędzy naszymi zespołami. Aby to zrobić trzeba sięgnąć pamięcią aż do sezonu 2004/2005. Środowe spotkanie będzie pierwszym starciem z Karkonoszami po niemal 17 latach przerwy. Wówczas w rozgrywkach IV ligi dolnośląskiej mierzyliśmy się z nimi dwukrotnie. W rundzie jesiennej górą były Łużyce, zwyciężając 6:0, a wiosną w Jeleniej Górze zwyciężyły zaś Karkonosze (2:1). Było to 14 maja 2005 toku. Co ciekawe w obecnej kadrze zespołu Łużyc jest jeden zawodnik, który pamięta te spotkania - to Łukasz Kusiak, który miał wówczas niespełna 20 lat.

Droga do finału tych rozgrywek nie była łatwa, poniżej znajdziecie krótkie video wraz z bramkami!

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Mario 06.04.2022 20:30
Mamy to 3:2 BRAWO ŁUŻYCE

Reklama
Reklama
ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
Reklama
ReklamaPunk Pobrań COVID-19 i badania laboratoryjne
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: OKOTreść komentarza: Zagłosuję na Pana, czas na radykalne zmiany, Inni też tak powinni pomyślećData dodania komentarza: 29.03.2024, 15:47Źródło komentarza: McDonald’s Polska odniosło się do "awantury o łóżka"Autor komentarza: 😡Treść komentarza: No i co Panie Komendancie nie ma się czym teraz pochwalić. Gdyby Pan Jaworski dalej pracował już byś skrobał artykuł a w twej sytuacji nie masz nic. Zrobiliście pokazowy patrol na mieście, wszystkie siły wyszyły na ulicę a i tak to nic nie dało. Naciesz się jeszcze tym stołkiem bo za dwa tygodnie w do pośredniaka trafiszData dodania komentarza: 29.03.2024, 15:42Źródło komentarza: Lubań. Były strażnik miejski pomógł złapać złodziejaAutor komentarza: DominikaTreść komentarza: BRAWO Panie Krzysztofie Obywatelskiej Postawy. Kiedy Pan w końcu wróci do pracy.Data dodania komentarza: 29.03.2024, 15:22Źródło komentarza: Lubań. Były strażnik miejski pomógł złapać złodziejaAutor komentarza: xyzTreść komentarza: Stawiam na to, że taki komentarz mógł wysmarować tylko gość w siatkowym podkoszulku, białych skarpetkach i klapkach. Zapomniałbym jeszcze o słomkowym kapeluszu. A co do samego zdarzenia, dobrze, że znalazł się ktoś, kto zablokował to auto. Jakby ten jadący pod prąd 'kierowca' chciał sobie zrobić krzywdę, to jego sprawa, ale dlaczego chciał wmieszać w to jeszcze kogoś jadącego z naprzeciwka, to tego nie jestem w stanie zrozumieć, jakie procesy pseudomyślowe zachodzą pod deklem delikwenta, decydującego się na jazdę pod prąd.Data dodania komentarza: 29.03.2024, 14:19Źródło komentarza: [WIDEO] Corsą pod prąd na lubańskiej dwupasmówce
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama