Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Lider pokonany w meczu na szczycie!

To spotkanie bez wątpienia było hitem 20 kolejki IV ligi dolnośląskiej. Łużyce, zajmujące w tabeli 2 miejsce podejmowały na własnym boisku lidera, Chrobrego II Głogów. Oba zespoły miały przed tym spotkaniem imponującą passę meczów bez porażki. Chrobry ostatnie spotkanie przegrał 24 października z Pogonią Świerzawa (0:2), natomiast Łużyce 30 października z Mewą Kunice (0:2).
Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku! Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Mecz poprzedziła minuta ciszy ku pamięci zmarłego w środę Marcina Kładnika, zawodnika LZS Kościelnik, wychowanka Łużyc, który przeszedł wszystkie szczeble szkolenia naszego Klubu.

Od początku spotkania spotkanie było bardzo wyrównane. Przez pierwsze 30 minut Chrobry próbował przede wszystkim długimi podaniami zaskoczyć obronę gospodarzy, ale nie przynosiło to większego efektu. Oba zespoły skupiły się przede wszystkim na tym, aby nie popełnić błędów, spokojnie czekając na swoje okazje. Po pół godzinie mecz nieco się ożywił. W 32 minucie znakomitą okazję do objęcie prowadzenia miał zespół z Głogowa. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzał głową Wawrzyniaka obronił jednak Trzajna, a dobitka Jóźwiaka trafiła w boczną siatkę. Chwilę później odpowiedziały Łużyce. Po koronkowej akcji zawiązanej na prawej stornie z 17 metrów uderzał Staroń, a tym razem to bramkarz gości musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności.

W 42 minucie nieznaczna przewaga naszego zespołu została zwieńczona bramką. W pole karne dośrodkował Młynarski, błąd popełnił Zarówny i Damian Bojdziński mocnym strzałem wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza część meczu.

Drugą połowę oba zespoły rozpoczęły spokojnie. W 52 minucie miała miejsce bardzo niecodzienna sytuacja. Toshiya Inoue został poproszony przez sędziego o opuszczenie boiska w celu zatamowania krwawienia z rozciętej wargi. Zawodnik gości powrócił na plac bez zgody sędziego, za co został ukarany żółtą kartką, a ponieważ było to jego drugie napomnienie, Chrobry w dalszej części spotkania musiał grać w dziesiątkę.

Pomimo osłabienia Chrobry przejął inicjatywę i coraz częściej zaczął się przenosić pod bramkę Łużyc. Swoje sytuacje mieli m.in. Jóźwiak oraz Krawiec, ale na wysokości zadania stawali nasi defensorzy, którzy w zasadzie nie pozwolili głogowianom na stworzenie żadnej klarownej sytuacji. W ostatnich 20 minutach lubanianie oddali inicjatywę i grę nadal prowadził zespół gości, a sami nastawili się na grę z kontry. Swoje szanse po dobrze wyprowadzanych kontratakach mieli Kusiak, Chernyschenko oraz Staroń, jednak za każdym razem brakowało dokładności, czy to w ostatnim podaniu czy przy strzałach. Szczególnie szkoda sytuacji Mykoli Chernyschenko, który po ograniu obrońcy oddał mocny strzał, lecz nad bramką. Ostatecznie po emocjonującej końcówce sędzia zakończył spotkanie i tym razem to zespół Łużyc mógł się cieszyć z 3 punktów.

Po tym meczu zrównaliśmy się punktami z zespołem z Głogowa, jednak to Chrobry pozostał liderem, mając lepszy bilans w bezpośrednich spotkaniach. Kolejne mecz przy ulicy Ludowej już w najbliższą środę. O godzinie 17:00 w finale okręgowego Pucharu Polski podejmiemy Karkonosze Jelenia Góra

Łużyce Lubań - Chrobry II Głogów 1:0 (1:0)

Bramki: Bojdziński (42’)

Żółte kartki: Monik, Buzała, Berliński, Młynarski oraz Inoue, Zygmunt, Krawiec
Czerwona kartka: Inoue (52’ - za dwie żółte)
Sędziowali: Bartłomiej Terka oraz Paweł Stawicki i Marcin Dobuszewski

Łużyce: Trzajna - Kawecki, Monik, Młynarski, Chernyschenko - Wadziński, Berliński, Furmański, Bojdziński - Staroń, Urbaniak oraz Chmielowiec, Rymer, Kusiak, Buzała, Góraj

Chrobry: Michalak - Pieczarka, Malczuk, Wawrzyniak, Zarówny - Jandziak, Inoue, Zygmunt, Michalczyk, Fryzowicz - Jóźwiak oraz Galas, Antkowiak, Bartlewicz, Krawiec, Draczyński


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kolega Cześka 03.04.2022 17:48
Widzę w składzie Łużyc nowe nazwisko. Nic nie słyszałem o tym transferze!

kibic 03.04.2022 15:34
Proszę pokazywać tabelę.

Reklama
ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
Reklama
gry
Henryki 2025
SFM
Lawa PROGRAM
asrtrosfera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: MagTreść komentarza: Oraz jego wierny adiutantem.Data dodania komentarza: 1.07.2025, 21:14Źródło komentarza: Co będzie gwiazdą Sudeckiego Festiwalu Minerałów?Autor komentarza: Temida.Treść komentarza: Skoro temat wyborów, to nie od rzeczy jest jeszcze tu i teraz wspomnienie niedawnego "zlotu młodzieży PiS" , w Przysusze. Tam też odbyły się wybory. Wzorzec dla kolejnych i kolejnych. Perpetuum mobile, czyli historia się lubi tu powtarzać . Przed poprzednimi wyborami, prezes Jarosław Kaczyński zapowiedział po raz kolejny , że ze względu na wiek, stan zdrowia i wypalenie, nie będzie już w następnych wyborach brać udziału w wyścigu na stanowisko prezesa PiS. Tak więc w Przysusze przedwczoraj wygrała demokracja, ale w wydaniu dalekowschodnim, i jeden jedyny kandydat na prezesa, wybierany przez prezesa, na prezesa przez ostatnie 25 lat , po raz kolejny będzie owym prezesem. ( To dopiero curiosum demokratycznego statutu - warto przeczytać). Zgodnie, z napisanym owym curiosum-"demokratycznym" statutem partii. Napisanym i poprawianym osobiście przez tegoż prezesa. Już kiedyś pisałam tu, na forum, że ten pan , bez rodziny, bez prawa jazdy, bez wielu umiejętności pozwalających żyć w dynamicznie rozwijającym się świecie informatyzacji, sam , tam na Żoliborzu, bez wsparcia wynajętych przez partię, a opłaconych z naszych podatków osób , nie przeżyłby nawet miesiąca. Ochrona tego pana to rocznie miliony złotych, (z naszych podatków). I gdyby z dnia na dzień została odsunięta, musiałby sam udać się każdego ranka po bułeczki i karmę dla kota. Sam. Sam? Jak to brzmi dla niego każdego dnia przerażająco. A w rocznicę katastrofy , tym razem, to pod jego oknem, (jak to bywało latami pod oknem generała, w każdą rocznicę wprowadzenia przez Radę Państwa, stanu wojennego) zbierałyby się tłumy z zapalonymi zniczami wykrzykujące nienawistne według niego hasła. Tego się boi, więc dopóki kroplówka pracuje, będzie prezesował PiS. Bo jak go zabraknie, to partia się rozleci. A to jego jedyne , ukochane dziecko. Teraz wiecie.Data dodania komentarza: 1.07.2025, 20:44Źródło komentarza: Sąd Najwyższy: wybory prezydenckie są ważne. Karol Nawrocki zostanie prezydentemAutor komentarza: Temida.Treść komentarza: Ciekawe spostrzeżenia i uwagi znajdują się w zdaniach odrębnych kilku sędziów SN, o których tu ani słowa. Czemu? Gdzie rzetelność anonimowego autora w informowaniu czytelników? Przecież większość czytających nie dowie z tego tekstu, że sporo czasu transmisji zajęła właśnie arcyciekawa prezentacja zdań odrębnych członków Sądu Najwyższego. A to, może się stać początkiem lawiny.A wystarczyło tylko jedno zdanie.Data dodania komentarza: 1.07.2025, 20:23Źródło komentarza: Sąd Najwyższy: wybory prezydenckie są ważne. Karol Nawrocki zostanie prezydentemAutor komentarza: OliTreść komentarza: Słuchając naszej władzy to wstyd i hańba po co ich tam postawiono. Stoja tam po to by przegonić tych z Ruchu Ochrony Granic aby Niemiecka policja mogła bez przeszkód wwozić do nas tych inżynierów co ich nie chcą. Merkelowa zaprosiła gości a teraz Niemcy udają wariatów i ich odsyłają Sama Merkelowa też prysnęła z Niemiec do Szwajcarii gdzie ich nie ma i ma spokój - super. Powinniśmy zrobić tak jak Węgrzy gdy Merkelowa była w Niemczech - pakowali uchodzców w autobusy i wywozić autobusami do Niemiec z mapą w kieszeni z zaznaczonym domem Merkelowek aby przyjęła gości których zaprosiłaData dodania komentarza: 1.07.2025, 20:03Źródło komentarza: Stały posterunek policji przy granicy w Zgorzelcu
ReklamaPowiat Lubań
Reklama