
Podziel się:
Oceń:
Do zdarzenia doszło przed 9. na drodze wojewódzkiej nr 360 między Złotym Potokiem a Świeciem. Kierowca terenowego Nissana widząc konar drzewa leżący pod skosem na drodze chciał go ominąć. Pech chciał, że tuż przed manewrem na drodze pojawiła się osobówka, wyjeżdżająca z impetem zza zakrętu z naprzeciwka.
Gałęzie konaru zasłoniły mi pobocze i byłem przekonany, że nim przejadę, odbiłem w prawo by uniknąć zderzenia. - tłumaczył nam na miejscu kierowca, który nie odniósł poważniejszych obrażeń. Jak relacjonował, kobieta obejrzała się i... pojechała dalej.
Do zdarzenia nie doszłoby gdyby nie leżący na drodze konar drzewa. Ślady wskazują, że ktoś dziś rano w tym miejscu wypadł autem z drogi i złamał drzewo, które upadło na jezdnię. Najwyraźniej bardzo się spieszył, bo zabrał auto, jednak na usunięcie leżącego na drodze konaru nie znalazł już czasu.
Przybyły na miejsce patrol policji ze Świeradowa-Zdroju wykonał badanie kierowcy Nissana na obecność alkoholu we krwi, które potwierdziło, że kierowca był trzeźwy.
Na miejscu pracowali policjanci, zespół ratownictwa medycznego, 2x JRG PSP Lubań oraz OSP Olszyna.
Dokładnie, nic tam nie leżało, wyjaśnienia pana to jedno wielkie kłamstwo! Następnym razem proponuje zwolnić niż wymyślać niestworzone bajki.
Jechałem rano przed tym wypadkiem tą drogą ,ale niestety konar nie leżał na tym odcinku . Prawda jest taka ,że pana na mokrej nawierzchni poniosła fantazja . ZA....ł i zapikował w rowie . Jeżdżę tą drogą codziennie i zawsze jak mokra droga ,któryś z amatorów szybkiej jazdy ląduje w rowie . Tego pana też poniosła fantazja .
Jaki Ty mądry jesteś ciekawe czemu tam nie byłeś taki mądry. Nie pozdrawiam.
Ten to z pewnością kolizji niebawem nie uniknie. Polecam Policji kierującego białym BMW (z grupy klasycznych bezmózgowców) nr rej. DLB SL .3 - nagrał się na kamerkę jak wjechał z obwodnicy w Lwówecką czerwonym świetle. Pędził do skrzyżowania jak wariat to już na hamowanie było szkoda... Dnia 6 października godz. 18.oo
Prześlij na komendę. Na 100% idiota dostanie nagrodę:)
Nie przyjęli go do szpitala.
Gość dość że rozbił samochód przez jakiegoś głupka który wcześniej miał wypadek. To jeszcze darmozjady z milicji wlepili mu mandat za kolizje. Kumulacja absurdu.
ROZBIŁ AUTO BO ZA...Ł , i wywaliło go z zakrętu na mokrej drodze . I powinni byli go ukarać za stworzenie zagrożenia . Jakby nie za...ł to by się zatrzymał ,przed konarem którego akurat tam nie było .
Jestem żoną tego pana co kierował chwile predzej zawozil córkę do przedszkola jechał 30 -40km na godzinę. Jako rodzina przeżyliśmy dużo strachu. Jak czytam że ktoś pisze że ZA....Ł aż płakać mi się chce. Nie ma to jak oceniać ludzi bez żadnej wiedzy. Mam informacje od policji która była na miejscu zdarzenia i im wierzę.
Z tego co wiem to ten Pan nie dostał żadnego mandatu. Tak więc jak nie wiesz to nie pisz
Stanąć przed konarem i albo samemu go pchnąć do rowu albo zadzwonić na 112 po odpowiednie służby -to by do tego nie doszło.....