Wędkarze wybrali się nad zbiornik Złotnicki w godzinach porannych. W pewnym momencie zauważyli, że w sąsiedztwie zapory akwenu z wody wyłania się jaskrawy sznurek.
Podejrzliwi wędkarze podpłynęli do niego i zrobili wstępne oględziny. Swoimi spostrzeżeniami podzielili się z Komendantem Społecznej Straży Rybackiej Powiatu Lubańskiego.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie od wędkarza, że w wodzie najprawdopodobniej znajduje się zarzucona sieć rybacka. Na miejsce udał się patrol wraz z funkcjonariuszem policji, którzy potwierdzili kłusowniczy proceder - powiedział Wiesław Wojtoń, komendant SSR.
Podczas ściągania kłusowniczego narzędzia okazało się, że znajduje się w nim mierzący około 40 cm okoń. Piękna ryba została uwolniona. Sieć o długości około 20 metrów typu drgawica zabezpieczyła policja, która będzie prowadziła dalsze czynności w sprawie. Za naszym pośrednictwem Społeczna Straż Rybacka Powiatu Lubańskiego pragnie podziękować wędkarzom, którzy widząc dziejące się nad wodą „zło” nie bali się zareagować.
- Działamy społecznie. Do tego jest nas bardzo niewielu dlatego nie jesteśmy w stanie sami wszystkiego upilnować. Współpraca z wędkarzami jest dla nas na wagę złota. Tylko dzięki niej wyeliminowanie kłusownictwa i nieetycznych zachowań na szeroką skalę będzie możliwe. Musimy wspólnie dbać o nasze wody - zaznacza komendant.
Jak podkreślą strażnicy świadomość wśród wędkarzy systematycznie się poprawia. Ci widząc nieprawidłowości nad wodą reagują. Wielu z wędkarzy ponadto złowionym okazom zwraca wolność, zdecydowana większość dokonuje połowu zgodnie z regulaminem amatorskiego połowu ryb. Jednak jak w każdym środowisku są też „czarne owce”...
Napisz komentarz
Komentarze