
Podziel się:
Oceń:
Do zdarzenia doszło około 15:40 na drodze wojewódzkiej 357 biegnącej przez Zarębę. Kierowca Toyoty jadąc w kierunku Lubania w jednym z zakrętów stracił kontrolę nad pojazdem.
Jak relacjonował świadek zdarzenia, kierowca Toyoty szeroko wszedł w łuk drogi i zbyt gwałtownie skorygował, w efekcie utracił kontrolę nad pojazdem. Auto przetarło mur przystanku autobusowego i stoczyło się ze skarpy, by po kilku metrach zatrzymać się na słupie energetycznym.
Kierowca może mówić o szczęściu, bo jest cały i zdrowy, a najadł się jedynie strachu. Toyota uderzyła w słup górną stroną na wysokości podszybia, gdyby uderzyła dachem kierowcę zapewne trzeba byłoby wycinać.
Na miejscu pracowała policja, zespół ratownictwa medycznego, 2xJrg PSP Lubań oraz OSP Rudzica.
W niemczech pierwsze czynności to oczywiscie test na trzeźwość, test na narkotyki a przedewszystkim czy kierowca w danej chwili nie korzystal z telefonu, bardzo latwo weryfikowali takch orzeszków
To idiota nie widział, że na tym odcinku obowiązuje 40 km/h?
Ograniczenie to tylko napis . Trzeba jechać zgodnie z warunkami panującymi na drodze !
czyżby ?