

Podziel się:
Oceń:
Po raz kolejny odwiedziliśmy dziś plac budowy, gdzie rozpoczął się trzeci tydzień prac przy drążeniu chodnika do podziemnych sztolni wykutych w czasie II wojny światowej. Sebastian Terenda ze Stowarzyszenia Miłośników Górnych Łużyc, koordynujący projekt Podziemia Kamiennej Góry w Lubaniu, opowiedział nam o postępach prac oraz o tym czego poszukiwacze na pewno nie spodziewają się tam znaleźć.
INFO Z leśnej jest nie odryta Sztolnia i tu jest skarb ale cicho bo nam rozkopią teren .
Chłopaki ze schronu w Miloszowie by to szybciej rękami odgrzebali.
Ta sztolnia nie została wysadzona tylko zasypana, a to jest właśnie jeszcze ciekawsze.
Chodzi o sam fakt zwiedzenia , bo przyjaciele ze wschodu jeśli coś tam było to już dawno to zabrali
Trzymanie się teorii o tym, że skoro Niemcy tak dobrze zabezpieczyli wejście do sztolni to musieli tam coś ukryć może być błędne. Taki obiekt musiał mieć dokładną instrukcję zabezpieczenia / wysadzenia itp przed wrogiem. Były osoby za to odpowiedzialne i czy tam zdążono coś ukryć czy nie, musieli ją zrealizować - rozkaz itd. Dobrze by było aby zdążyli coś schować przed zawaleniem.
A ja mam wrażenie że niektórzy co historycy mają rozdwojenie..
Najpierw mówią że ruscy po wojnie wysadzili, teraz Niemcy. Sami nie wiedzą o gadają aby fachowo gadać.
Dokładnie tak, Standardowe wysadzenie, nic tajemniczego póki co.
Wysadzenie nie jest standardowe-jest zabezpieczone ścianą betonową o nieznanej grubości i zasypem kamiennym,następnie zawał spowodowany detonacją to nie jest standard.Widziałem w MRU miejsca przeznaczone do zawału -były tylko otwory na ładunki w ścianie betonowej