Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
piątek, 29 marca 2024 16:23
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Z pasją i sukcesami uczą języków obcych

Życie bez znajomości języków obcych jest dziś trudne. Coraz częściej i coraz chętniej wyjeżdżamy za granicę, tak do pracy, jak i w celach rekreacyjnych, ale również w kraju, czy to w kontaktach biznesowych, czy towarzyskich spotykamy się z obcokrajowcami. Znajomość języków jest w tych sytuacjach nieodzowna.
Z pasją i sukcesami uczą języków obcych

Autor: ZSE-T Rakowice Wielkie

Język obcy jest obowiązkowym przedmiotem w każdej szkole średniej. Jak wygląda jego nauka w Zespole Szkół Ekonomiczno- Technicznych w Rakowicach Wielkich? O to zapytaliśmy nauczycielki języków obcych, Panią Katarzynę Wójcik i Katarzynę Kuźniar, które tłumaczą, iż młodzież w ZSE-T ma możliwość nauki języka niemieckiego, francuskiego i oczywiście angielskiego, który jest językiem wiodącym.

– Jest kilka klas, w których zamiast języka niemieckiego funkcjonuje język francuski, jednakże w większości tych klas młodzież decyduje się na język niemiecki. – przyznaje Katarzyna Wójcik, która tłumaczy, iż duży wpływ na wybór języka obcego ma wybrany kierunek nauki. – Mamy tutaj region bardzo mocno rozwinięty jeżeli chodzi o turystykę i hotelarstwo i tutaj pracodawcy większy nacisk kładą na znajomość języka niemieckiego. Chodzi tutaj o klientów, gości hotelowych, którzy tym językiem w większości się posługują. Tym bardziej, że jesteśmy też przy granicy niemieckiej – zauważa nauczycielka, która wyjaśnia, iż szkoła już na etapie rekrutacji pyta uczniów o to, którego języka będą chcieli się uczyć – niemieckiego, czy francuskiego i później na podstawie tych ankiet tworzone są grupy językowe.

Nauka języków w ZSE-T rozpoczyna się od sprawdzenia poziomu wiedzy uczniów. W tym celu w pierwszej klasie już na początku roku szkolnego młodzież przechodzi test sprawdzający poziom wiedzy.

– Na samym początku organizujemy im taki test poziomujący, po którym wyłaniamy te nasze talenty szkolne. Te talenty szkolne wędrują do grup rozszerzonych i już od pierwszej klasy szlifują swoje sprawności językowe na poziomie rozszerzonym. W ZSE-T staramy się już na początku poznać wszystkich uczniów i wyłapywać talenty.  W tych klasach na poziomie rozszerzonym język jest w wymiarze pięciu godzin, ale młodzież też ma możliwość korzystania z zajęć pozalekcyjnych i ta oferta jest bardzo szeroka. – zapewnia nauczycielka.

Dyrekcja placówki dąży do zapewnienia młodzieży jak najlepszych warunków nauczania. Do szkoły zapraszani są obcokrajowcy, uczniowie jeżdżą na wycieczki zagraniczne, czy biorą udział w praktykach zawodowych, podczas których szlifują naukę języków.

– Organizujemy spotkania z native speakers, takie spotkania kulturowe, warsztaty i one są cykliczne. W tym momencie młodzież ma możliwość komunikowania się z użytkownikami języka angielskiego w środowisku naturalnym. Jeżeli chodzi o wycieczki, to oczywiście mamy organizowane wycieczki zagraniczne, czy podczas praktyk – ostatnio w Grecji – i tam językiem komunikacyjnym był język angielski, więc uczniowie mają możliwość w naturalnych warunkach szlifować swoje sprawności – wyjaśnia Katarzyna Wójcik.

Nauka języków obcych w ZSE-T w Rakowicach Wielkich, to nie tylko książka, zeszyt i przepisywanie słówek. Dyrekcji udało się stworzyć zespół, który naucza z pasją oraz przy wykorzystaniu najnowszych metod i narzędzi.

– Treści gramatyczne czy leksykalne podawane są w formie multimedialnej, czyli trochę innej formie niż robi to nauczyciel przy tablicy. Urozmaicamy zajęcia takimi filmikami, nierzadko są to oryginalne filmiki, niektóre przez BBC kręcone nawet. Mamy duże pole, jeśli chodzi o multimedia, to nie jest tylko i wyłącznie taki standard w nauczaniu, ale wchodzimy w narzędzia multimedialne dość mocno. – dodaje Katarzyna Wójcik.

Jak w ZSE-T w Rakowicach Wielkich wyglądają zajęcia dodatkowe z języków obcych?

Dyrekcja jak i nauczyciele Zespołu Szkół Ekonomiczno-Technicznych są bardzo mocno zaangażowani w pisanie różnego rodzaju projektów i składaniu wniosków o środki zewnętrzne. Efekty tego są widoczne, na co dzień. Coraz nowocześniejsza baza dydaktyczna jest wizytówką szkoły. Z pozyskanych środków korzysta także młodzież ucząca się języków obcych. To właśnie dzięki pozyskanym środkom zewnętrznym uczniowie mają możliwość udziału w zajęciach pozalekcyjnych. W tych, duży nacisk jest kładziony na język obcy branżowy.

– Zajęcia w sumie od samego początku tego huraganu projektowego, który się niedawno rozpoczął cieszą się bardzo dużą popularnością. Szkoła ukierunkowuje się w profilach powiedzmy bardziej zawodowych, czyli np. są zajęcia typowo dla hotelarzy, informatyków, czy logistyków. Natomiast z tych zajęć też korzysta młodzież z liceów ogólnokształcących, są też takie projekty typowo dla młodzieży z liceów ogólnokształcących. One cieszą się dużą popularnością, w sumie jak otwieramy temat projektu, to już mamy jakąś listę osób oczekujących, które chcą wziąć udział w takim projekcie. To są zwykle grupy 10-osobowe, bo w takim mniejszym zakresie osobowym bardziej wydajne i efektywne jest nauczanie. Frekwencja jest bardzo dobra pomimo tego, że to oczywiście odbywa się to po godzinie 15. Myślę, że to przekłada się bardzo mocno na wyniki egzaminów zewnętrznych. Takie wspomaganie kursowe, projektowe na pewno dobrze naszej młodzieży robi. – zauważa Katarzyna Wójcik, która od razu dodaje, iż egzaminy z języków w ZSE-T wypadają bardzo dobrze.

Mamy dużą zdawalność, taką nie do powstydzenia się. Pracujemy nad tym bardzo ciężko, wymagamy dużo i dużo testujemy.

Uczniowie mają naprawdę w semestrze po 30 ocen, więc mają mnóstwo pracy, ale też potem na sam koniec wychodzą ze szkoły z dobrymi wynikami i zależy nam na tym, aby w porównaniu z młodzieżą z większych ośrodków nie czuli się w żaden sposób gdzieś z tyłu, żeby ich sprawności językowe dorównywały temu, co prezentuje młodzież z większych ośrodków. – zapewnia nauczycielka z ZSE-T w Rakowicach Wielkich.  – Jest już kilka osób, które u nas w powiecie pracują jako angliści, a którzy kończyli naszą szkołę. Taka pasja zarażania tym, że jest to wspaniały język, takie międzynarodowe narzędzie w komunikacji, coś niezbędnego, coś bardzo podstawowego sprawiło, że ktoś zdecydował się pójść powiedzmy w moje ślady i też uczyć. Jest trochę tych dzieciaków, które skorzystały z tego w naszej szkole a podkreślam, że jest to szkoła wiejska to dzieciaki miły apetyt, żeby się tego uczyć no i z tego skorzystały. My robimy wszystko, żeby im ułatwić sprawę, żeby ich zachęcić do tego, co jest niezbędne, bo w tym momencie bez języka obcego poruszanie się po świecie, to jest sprawa bardzo ciężka. – zauważa Katarzyna Wójcik.

Nauka języków w szkole jest obowiązkowa, a ten obowiązek nie zawsze idzie w parze z chęciami. Jednak kiedy nauczyciele potrafią „zarażać” swoją pasją to nauka staje się przyjemnością, z której pełnymi garściami mogą czerpać tak ci słabsi uczniowie, jak i językowe talenty, które w ZSE-T w Rakowicach Wielkich naprawdę mogą się rozwijać.

Warto już dziś zapoznać się z ofertą szkoły, która jest naprawdę bardzo szeroka. Więcej na stronie: https://zsetrakowice.pl/

 


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPunk Pobrań COVID-19 i badania laboratoryjne
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: OKOTreść komentarza: Zagłosuję na Pana, czas na radykalne zmiany, Inni też tak powinni pomyślećData dodania komentarza: 29.03.2024, 15:47Źródło komentarza: McDonald’s Polska odniosło się do "awantury o łóżka"Autor komentarza: 😡Treść komentarza: No i co Panie Komendancie nie ma się czym teraz pochwalić. Gdyby Pan Jaworski dalej pracował już byś skrobał artykuł a w twej sytuacji nie masz nic. Zrobiliście pokazowy patrol na mieście, wszystkie siły wyszyły na ulicę a i tak to nic nie dało. Naciesz się jeszcze tym stołkiem bo za dwa tygodnie w do pośredniaka trafiszData dodania komentarza: 29.03.2024, 15:42Źródło komentarza: Lubań. Były strażnik miejski pomógł złapać złodziejaAutor komentarza: DominikaTreść komentarza: BRAWO Panie Krzysztofie Obywatelskiej Postawy. Kiedy Pan w końcu wróci do pracy.Data dodania komentarza: 29.03.2024, 15:22Źródło komentarza: Lubań. Były strażnik miejski pomógł złapać złodziejaAutor komentarza: xyzTreść komentarza: Stawiam na to, że taki komentarz mógł wysmarować tylko gość w siatkowym podkoszulku, białych skarpetkach i klapkach. Zapomniałbym jeszcze o słomkowym kapeluszu. A co do samego zdarzenia, dobrze, że znalazł się ktoś, kto zablokował to auto. Jakby ten jadący pod prąd 'kierowca' chciał sobie zrobić krzywdę, to jego sprawa, ale dlaczego chciał wmieszać w to jeszcze kogoś jadącego z naprzeciwka, to tego nie jestem w stanie zrozumieć, jakie procesy pseudomyślowe zachodzą pod deklem delikwenta, decydującego się na jazdę pod prąd.Data dodania komentarza: 29.03.2024, 14:19Źródło komentarza: [WIDEO] Corsą pod prąd na lubańskiej dwupasmówce
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama