- W naszej małej czterotysięcznej miejscowości dziennie - z tego co wyszacowaliśmy - restauratorzy, hotelarze tracą około 2 mln zł przychodów. Przestali nam wpłacać podatki. Dla nas jest to ubytek dzienny na poziomie 50-60 tysięcy zł. Jest ryzyko, że w ciągu półtora miesiąca stracimy płynność finansową - powiedział Radiu Wrocław burmistrz miasta Roland Marciniak. Jak donosi Radio Wrocław, Gmina Świeradów przestanie płacić faktury za ciepło, prąd i media, a pieniądze przeznaczy na pensje dla nauczycieli.
Optymistką z kolei jest Edyta Gromnicka, rezydentka biur podróży ze Świeradowa-Zdroju. Uważa, że samorządy gmin turystycznych póki co nie powinny mieć problemów z płynnością finansową. - Sytuacja trwa tak naprawdę niecały tydzień, a goście przestali przyjeżdżać dopiero od ostatniej niedzieli. Nie jest realne, aby w ciągu tygodnia nie było pieniędzy w mieście. Za styczeń i luty pieniądze na pewno zostały wpłacone przez wszystkie podmioty gospodarcze - powiedziała Radiu Wrocław.
Warto wspomnieć, że jeszcze kilka dni temu samorząd chwalił się zwycięstwami w rankingach na najbogatsze samorządy.
Napisz komentarz
Komentarze