Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
wtorek, 19 marca 2024 04:11
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jeden z uczestników nielegalnego wyścigu opuścił areszt

Oskar L. - 20 latek, który brał udział w nielegalnym wyścigu w wyniku którego śmierć poniosły dwie osoby opuścił areszt tymczasowy.
Jeden z uczestników nielegalnego wyścigu opuścił areszt

Autor: 24jgora.pl

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w sobotę, 27 października w Jeleniej Górze. Podczas nielegalnego wyścigu pomiędzy Łukaszem O. a Oskarem L. doszło do wypadku w którym śmierć poniosły dwie osoby - kobieta i mężczyzna przechodzący przez przejście dla pieszych. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące.

Oskar L. był kierowcą drugiego pojazdu, jadącego za Seatem prowadzonym przez Łukasza O. który śmiertelnie potrącił pieszych. Na posiedzeniu aresztowym Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze uwzględnił zażalenie obrońcy Oskara L. i uchylił decyzję dotyczącą tymczasowego aresztowania uzasadniając to małym prawdopodobieństwem popełnienia przez niego zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Zdaniem sądu nie można też mówić by oskarżony swoim zachowaniem sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej zdrowiu i życiu wielu osób, ponieważ obecnie nie ma dowodów na to, że w bezpośrednim sąsiedztwie przejścia na którym doszło do tragedii znajdowały się inne osoby.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
aaa 21.11.2018 19:26
Urządzić wyścigi zabić niewinnych ludzi i być wolnym, oto jest zasada.

komar 20.11.2018 22:16
Czyli przez analogię do powyższego uzasadnienia - jeśli okolica pusta i nie widać ludzi w pobliżu drogi, to bez konsekwencji zdaniem takiego sądu możemy spokojnie i wyluzowani pędzić przez teren zabudowany powiedzmy z prędkością 150 km/h, bo nie powodujemy bezpośredniego zagrożenia? Musze sobie wydrukować sobie to uzasadnienie wozić przy sobie. W razie kontroli policyjnej na drodze za taki postępek, a nuż przychylą się do zdania sądu i puszczą bez mandatu. Wiem, ze takie zwolnienie z aresztu wcale nie oznacza, że koleś nie poniesie kary, ale sorry, jeśli kretyn decyduje się na wyścigi w centrum miasta, bynajmniej nie z prędkością 60 km/h, powinien sobie posiedzieć w areszcie tymczasowym, by, chociażby z nudów, mieć czas pogłówkować nad ewentualnymi konsekwencjami swojego postępowania, bo na wolności może mu na to zabraknąć czasu - pewnie czekają inni kolesie, by się z nimi zmierzyć za kierownicą. Ja bym taką argumentację zwolnienia z aresztu nazwał 'sądownictwem kreatywnym':))

frog 27.11.2018 23:00
Też mnie szokuje taki wyrok. Przy takim sposobie prowadzenia pojazdu (oraz zamiarze) jest duże wskazanie do niepoczytalności - śmierdzi na kilometr zaburzeniami osobowości, bo kto zdrowy na głowie rozpędza auto do 150km/h w terenie zabudowanym... I o ile wariat może sobie biegać do woli po naszym kraju o ile nikomu nie szkodzi, to na wariata wyma***ącego siekierą w tłumie już przepisy są i nie widzę powodu dla których sąd poświęca bezpieczeństwo publiczne dla - no właśnie czego? Nic w uzasadnieniu nie widzę na ten temat. Poza tym to jakaś lipa że 'nie ma dowodów' - jeżeli organizujemy impreze masową, demonstrację, przechodzi tłum przez ulicę - to jakoś wyroki są zupełnie inne - to organizator ma obowiązek zapewnić bezpieczeństwo, i nie ma tłumaczenia że nasza demonstracja wyszła sobie na autostradę bo 'nie było dowodów że jeżdża nią samochody'.

pwww 19.11.2018 16:38
to nie nie możliwe ścigają się giną ludzie a wychodzi na wolność.

Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
Reklama
ReklamaPunk Pobrań COVID-19 i badania laboratoryjne
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama