śmierć

Dziś tuż po północy służby zostały poinformowane o pożarze jednorodzinnego budynku mieszkalnego w Giebułtówku. Wiosce położonej między Giebułtowem a Wolimierzem. Niestety pożar miał też swój tragiczny finał.

Do tragedii doszło w jednym z domów w Zgorzelcu. We wtorek, po południu rodzice wezwali ratowników do niemowlęcia dotkliwie pogryzionego przez psa rasy bulterier.

To co ma służyć bezpieczeństwu mieszkańców okazuje się śmiertelną pułapką dla saren. Wczoraj między szczeblami barierek wzdłuż chodnika do bloków w Kościelniku Dolnym utknęła sarna. Niestety przypłaciła to życiem.

W nocy z soboty na niedzielę ratownicy jeleniogórskiego pogotowania ratunkowego zostali wezwani do 80-letniej kobiety, która została zaatakowana przy użyciu noża.

O tym, że niewiele trzeba do tragedii przekonali się w sobotę mieszkańcy jednej z posesji w Lubaniu. Wieczorem w oczku wodnym w przydomowym ogrodzie odkryto leżące ciało jednego z domowników.

Wczoraj wieczorem mieszkańcy Leśnej informowali o policjantach pracujących przy moście na Kwisie. Mówiono o człowieku z rozbitą głową i możliwym zgonie około 60-letniego mężczyzny.

Tragiczne wydarzenia rozegrały się na tzw. kopalni w Zebrzydowej. 45-lataka próbowali ratować jego towarzysze, świadkowie i przybyłe na miejsce służby. Niestety półgodzinna reanimacja nie przyniosła pożądanych efektów.

To już trzeci wypadek ze skutkiem śmiertelnym w tym tygodniu na drogach regionu. Wczoraj na wąskiej drodze z busem czołowo zderzył się kierowca skutera.

W środę wieczorem dyspozytor numeru alarmowego wysłał zespół ratownictwa medycznego do 15-letniego mieszkańca gminy Leśna, u którego nastąpiło nagłe zatrzymanie krążenia.

W piątek ratownikom GOPR nie udało się uratować turysty, niestety sobota przyniosła kolejną tragedię. Turyści zaalarmowali ratowników, po tym jak znaleźli plecak na punkcie widokowym na Wielkim Śnieżnym Kotle.

W piątek po południu ratownicy Grupy Karkonoskiej GOPR przyjęli zgłoszenie o nagłym zatrzymaniu krążenia u turysty znajdującego się między Twarożnikiem a Czeską Budką. W akcji ratunkowej uczestniczyło Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.

Wszystko wskazuje na to, że do śmiertelnego zatrucia czadem doszło przy rozpalaniu pieca z podajnikiem, w którym spalany jest pellet. Tragedia wydarzyła się w sobotę w Stankowicach, gdy rodzina po tygodniowej nieobecności wróciła do domu.

Mężczyzna przyjechał do Świeradowa-Zdroju na organizowany tam konwent Zrzeszenia Gmin Województwa Lubuskiego. We wtorek rano wyszedł na spacer z którego już nie wrócił. Jego ciało na szlaku znalazł leśnik.

W niedzielę w nocy służby zostały powiadomione o pożarze, do którego doszło w jednym z mieszkań socjalnych przy ul. Wróblewskiego w Zgorzelcu. W trakcie akcji gaśniczej na podłodze jednego z pomieszczeń znaleziono ciało. Niestety na ratunek było za późno.

W sprawie tej śmierci wciąż jest sporo pytań. Wiadomo, że w nocy z piątku na sobotę jeden z pacjentów szpitala doznał obrażeń głowy. Przewieziony do szpitala powiatowego zmarł w trakcie operacji. W tej chwili wyjaśnianiem okoliczności sprawy zajmuje się bolesławiecka prokuratura.

Do tragicznego pożaru doszło dziś około 3. w Godzieszowie. Strażacy walczyli z ogniem kilka godzin, niestety w pożarze zginął 61-letni mieszkaniec.

Z relacji mieszkańców wynika, że nie musiało dojść do tragedii, a dwóch braci zajmujących mieszkanie w którym doszło do pożaru wciąż mogło żyć. Gdy sąsiedzi zauważyli ogień, zaczęli dobijać się do mocno już zadymionego mieszkania. Z wewnątrz usłyszeli jeszcze głos jednego z sąsiadów, który delikatnie mówiąc kazał im odejść. Po chwili rozpętało się piekło.

Tragiczny bilans mrozów przyniósł dzisiejszy ranek. W pustostanie na ul. Rybackiej w Lubaniu znaleziono dziś rano zwłoki kobiety.

W sobotni ranek pracownik obsługi technicznej lubańskiego Tretu powiadomił służby o zwłokach mężczyzny, które znalazł w pobliżu wejścia do budynku. Śmierć najprawdopodobniej ma związek z pierwszym mrozem, który dotknął nasz region tej nocy.

Lubański basen na Kamiennej Górze, a właściwie ruiny po nim, są kością niezgody. Dwa tygodnie temu na basenie doszło do tragedii, kiedy 16-latek zginął po upadku ze skoczni. Nie dziwią więc znicze zostawiane w tym miejscu, jako znak pamięci i wsparcia.

Wczoraj około 22:30 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wypadku na terenie starego basenu na Kamiennej Górze w Lubaniu.