motocyklista

Wczoraj między Ruszowem a Gozdnicą zginął 22-letni mężczyzna jadący motocyklem. Policja apeluje do kierujących jednośladami o zachowanie ostrożności i rozsądku na drodze.

Po zderzeniu osobowej skody i Simsona na skrzyżowaniu ulic Worcella z Łużycką przez dwie godziny trwały utrudnienia w ruchu, bo mundurowi czekali na decyzję lekarzy, jak zakwalifikować zdarzenie drogowe.

Po 19. na łuku drogi we Włosieniu doszło do zderzenia dwóch motocyklistów. Jeden z kierujących z urazami kończyn trafił do szpitala.

Kiedy policjanci zgorzeleckiej grupy Speed jechali do zdarzenia drogowego, byli świadkami, jak jadący przed nimi motocyklista nagle przyspieszył i uderzył w tył naczepy ciężarówki. Mundurowi zatrzymali się, aby udzielić pomocy motocykliście, skończyło się mandatem i punktami.

Takie historie nie zdarzają się często. W piątkowe przedpołudnie służby zostały wezwane do wypadku, gdy dojechały na miejsce okazało się, że w międzyczasie doszło do kolejnego i to o wiele poważniejszego zdarzenia.

Duże czarne auto miało wymusić pierwszeństwo na jadącym przez Siekierczyn motocykliście. Próba uniknięcia zderzenia skończyła się wywrotką i lądowaniem wraz z pasażerką w błotnistej Siekierce. Szkopuł w tym, że nawet jeżeli było tak jak twierdzi kierowca, wina i tak będzie po jego stronie.

Funkcjonariusze ze zgorzeleckiej grupy SPEED po pościgu zatrzymali 34-letniego kierującego motocyklem marki Honda. Jak się okazało, mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania i był pod wpływem metamfetaminy.

Kilkanaście minut po 18. doszło do groźnego wypadku na DK 30 w Pisarzowicach. Motocyklista zderzył się z autem osobowym. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Dwoje motocyklistów brało udział w wypadku, do którego doszło w niedzielne przedpołudnie. Kwadrans po 11. na 14 km drogi krajowej nr 30, kierujący motocyklem najpierw zahaczył o opla, by później uderzyć w renault.

W niedzielę przed południem na drodze krajowej biegnącej przez Biedrzychowice doszło do zderzenia motocykla z samochodem osobowym, kierowca jednośladu trafił do szpitala.

Tragicznie rozpoczął się Polish Bike Week w Karpaczu. Nie żyje motocyklista. Droga jest nieprzejezdna w obu kierunkach.

To nie pierwszy raz gdy kierowca, będący na bakier z prawem, ucieka jak szalony przed próbującymi skontrolować go policjantami. Pół biedy gdy jedzie sam, tym razem motocyklista jechał z pasażerką, a uciekał bo wiedział, że jest poszukiwany i złamał szereg zasad. Teraz za popełnione przestępstwa grozi mu surowa kara.

Kiedy na skrzyżowaniu skuter przewrócił się na swoich pasażerów, kobiety podróżujące autem natychmiast zareagowały i wyskoczyły z pojazdu żeby udzielić poszkodowanym pierwszej pomocy. Szybko się okazało, że motocyklista z pasażerką potrzebują nie tylko pomocy medycznej, dlatego kobiety zabrały motocykliście kluczyki i wezwały policję.

71-letni kierowca nie ustąpił pierwszeństwa nadjeżdżającemu z naprzeciwka motocykliście, w efekcie 29-latek po zderzeniu z Citroenem uderzył jeszcze w czekające na włączenie się do ruchu BMW. Do tragedii doszło w piątkowy wieczór w Porajowie.

W trakcie nocnego patrolu zgorzelecka Grupa Speed próbowała zatrzymać motocyklistę z powodu zagiętej tablicy rejestracyjnej. 29-latek zamiast się zatrzymać, przyspieszył i zaczął uciekać. Jak się okazało miał przynajmniej kilka powodów do ucieczki. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Wygląda na to, że motocyklista nie znał drogi którą jechał. Do wypadku doszło kilka minut po 9. na jednym z zakrętów drogi powiatowej prowadzącej przez gęsto zabudowany Siekierczyn. Siła uderzenia wyrzuciła mężczyznę wprost na pręty bramy przydrożnej posesji.

Wiosenna aura powoduje, że na drogach pojawia się coraz więcej motocyklistów. Wczoraj jeden z nich po zderzeniu ze znakiem drogowym trafił do szpitala. Sprawę wyjaśniają policjanci z Gryfowa Śląskiego.

W tym roku, na drogach w regionie, wyjątkowo często obrażenia odnosili kierowcy jednośladów. We wtorek (07.09) w Mojeszu pod Lwówkiem Śląskim ucierpiał kolejny motocyklista.

Policyjny komunikat dotyczący śmiertelnego wypadku, do którego doszło wczoraj na DK30 w Pisarzowicach.

Wszystko wskazuje na to, że w zdarzeniu brał udział jedynie motocyklista. Do zdarzenia doszło około 16:40 na krajowej 30-stce na wysokości hurtowni Megadach w Pisarzowicach. Droga w tej chwili jest zablokowana.

Dziś około 15. na drodze krajowej nr 30 w Krzewiu Wielkim doszło do zderzenia motocyklisty z Volkswagenem Polo. Niestety motocyklista poniósł śmierć na miejscu.