drzewo

Mieszkańcy Lubania nie kryli dziś oburzenia, gdy widzieli, jak w środku dnia masakrowane są kwitnące lipy i akacje rosnące na Kamienej Górze. "Samochód jedzie, na pace drabina, a na jej szczycie facet z piłą" – relacjonowała nam jedna z osób. Bezpieczeństwo w trakcie pracy to jedno, problem w tym, że cięcia prowadzone były w środku okresu lęgowego ptaków.

Do tragedii doszło w sobotni ranek. Na drodze wojewódzkiej 357 osobowy citroen z impetem uderzył w jedno z drzew rosnących przy drodze. Kierowca najpierw był reanimowany przez mężczyznę, który najechał na wypadek, później reanimację kontynuowali przybyli na miejsce strażacy. Niestety walka o życie kierowcy citroena skończyła się niepowodzeniem.

20-latek zgłosił bogatyńskiej policji kradzież auta. Jego wersja wydarzeń wzbudziła jednak podejrzenia policjantów. Okazało się, że mężczyzna pił alkohol razem ze znajomymi, a potem wsiadł za kierownicę opla.

Kierowca audi z niewiadomych przyczyn zjechał z drogi i z dużą prędkością uderzył w drzewo. Siła uderzenia był tak duża, że części auta rozrzuciło na kilkadziesiąt metrów.

Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie na biegnącej przez pola drodze między Gierczynem a Krobicą. Kierująca citroenem straciła kontrolę nad autem i uderzyła w drzewo.

Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę 19 czerwca pomiędzy czeskimi miejscowościami Temny Dul a Mała Upa. Na przejeżdżające auto spadł potężny świerk. Na miejscu zginęły trzy osoby.

Pasażerowie Kolei Dolnośląskich muszą dziś liczyć się z problemami komunikacyjnymi na trasie między Wrocławiem a Lubaniem.

Kierująca Toyotą zasłabła za kierownicą, auto zjechało z drogi i uderzyło w drzewo.

Lekki łuk drogi na wyjeździe z Godzieszowa w kierunku Lubania po raz kolejny pokonał kierowcę. Szczęśliwie, tym razem ze zdarzenia wszyscy wyszli bez większego szwanku.