Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
sobota, 14 grudnia 2024 17:48
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Dokąd zmierzają Łużyce?

Bardzo źle wiosnę w klasie okręgowej rozpoczęły Łużyce Lubań. Zespół do przerwy prowadził w Pieńsku 2:0, mimo tego przegrał z Hutnikiem 2:4. Przyszłość klubu z Lubania rysuje się w szarych kolorach.

Mecz fatalnie rozpoczął się dla gospodarzy. Już w 12. minucie czerwoną kartkę zobaczył Szal. Hutnik nie zdołał się otrząsnąć, a po chwili mógł stracić gola. Po ładnym strzale Macioszczyka piłka trafiła w poprzeczkę. Zespół trenera Rafała Wichowskiego nie zwalniał tempa i szybko dopiął swego, bo do siatki trafił Jakimowicz. Później Cieślak trafił w słupek. Tuż przed zejściem na przerwę Kościecha podwyższyli prowadzenie gości i wydawało się, że jest po meczu. Druga połowa miała jednak odmienny przebieg. Zespół z Lubania z minuty na minutę opadał z sił i zaczął odstawać od grającego w dziesiątkę rywala, zwłaszcza pod względem fizycznym. Sygnał do odrabiania strat dał gospodarzom Szydlarski. Pieńszczanie poszli za ciosem i za sprawą trafień Kotelnickiego najpierw doprowadzili do remisu, a później odwrócili wynik na swoją korzyść. – Trzeba otwarcie powiedzieć, że nie jesteśmy przygotowani do rozgrywek. W czasie zimowego okresu przygotowawczego nie udało się zrealizować tego co zaplanowałempowiedział Rafał Wichowski, trener Łużyc. Dowiedzieliśmy się, że chodzi o problemy organizacyjne i frekwencję na treningach, która zimą była w Lubaniu po prostu marna. Biorąc pod uwagę podejście większości zawodników do treningów oraz brak impulsu w klubie na coraz niższe notowania zespołu seniorów, przyszłość zasłużonych w regionie Łużyc rysuje się w czarnych barwach.

HUTNIK – ŁUŻYCE 4:2 (0:2)

Bramki: 0:1 Jakimowicz (15), 0:2 Kościecha (45+1), 1:2 Szydlarski (63), 2:2 Kotelnicki (72), 3:2 Kotelnicki (80), 4:2 Kotelnicki (89-karny). Żółte kartki: Kowal oraz Wichowski, Macioszczyk, Jakimowicz, Kościecha, Kurdziel. Sędziował: Krzysztof Sobol. Widzów: 150.

HUTNIK: Kowal – Gwara, Łagowski, Linka, Szal, Czajkowski (86 Konieczny), Duszyński, Kotelnicki, Szewczyk, Wojdak, Szydlarski.

ŁUŻYCE: Bolimowski – Kurdziel, Wichowski, Luzyński, Łotecki, Gawroniuk, Sudnik, Jakimowicz, Macioszczyk, Cieślak (65 Grygo), Kościecha (65 Piaśnik).


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ernest M 25.03.2015 14:04
Gdzie te czasy - jak wzdycha mój dziadek - kiedy w Lubaniu Sparta była w II lidze a zawodnikom do gry potrzebna była skrzynka oranżady ufundowana przez rozlewnię PZGS na Dąbrowskiego. Na spotkania wyjazdowe mieli w ramach diety obiad i po butelce oranżady.To były czasy... Tyle że już dzisiaj niesłuszne.

goldeannus 25.03.2015 22:20
Ja natomiast słyszałem historię o zawodniku Sparty, który nie wszedł na boisko doputy dopóki nie wypił stu gram pewnego napoju, poza barwą, niewiele mającego wspólnego z oranżadą. A grał wówczas wyśmienicie :-) Być może tu tkwi problem - w nieodpowiednich napojach energetycznych? Niemrawość na boisku na to by wskazywała.

Roman Dziedzic 23.03.2015 18:48
jeżeli jesteśmy przy pływaniu to zapraszam serdecznie w drugi weekend kwietnia do nas do Laguny na Mistrzostwa Lubania i Puchar Burmistrza Miasta .Niezwykle pasjonująco zapowiadają się wyścigi w stylu klasycznym na 50 i 100metrów z udziałem naszych Mistrzów i Wice Mistrzów Polski 16 i17/18 -latków Rafała i Roberta Kusto.Zapraszam serdecznie.

Jarzabek 23.03.2015 18:42
Do boju do boju,DO BOJU ŁuŻycee ! To spiewalem ja.

reto 23.03.2015 10:10
...........i kamieni kupa.Jak cały sport w Lubaniu.No może poza pływakami.

Otylia 23.03.2015 18:24
Pływanie to nie sport

Reklama
Reklama
Reklama
Jarmark Radogoszcz
konkurs
Sylwester
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama