Mecz walczących o utrzymanie w lidze Łużyc z czwartym w tabeli Piastem rozpoczął się po myśli gospodarzy. Już w 6. min grający trener gospodarzy Grzegorz Roman w swoim stylu wpadł między obrońców rywali i mocnym strzałem tuż przy słupku otworzył wynik. Później lepsze wrażenie sprawiali przyjezdni. Łużyce przejęły inicjatywę i starały się zagrażać rywalom głównie po stałych fragmentach gry. Po dośrodkowaniu błąd bramkarza Piasta wykorzystał Grygo, który z bliska wepchnął piłkę do siatki. Jeszcze przed przerwą wynik odwrócił Fereniec, który wykorzystał błąd Ciaćka i nie zmarnował sytuacji sam na sam z Zazulakiem. Po zmianie stron obraz gry uległ diametralnej zmianie. To Piast ruszył do przodu i raz po raz zagrażał bramce Łużyc. Świetnie spisywał się jednak Kukiełka. Bramkarz ekipy z Lubania skapitulował tylko raz, kiedy kwadrans przed końcem nie poradził sobie ze strzałem głową Kreta. - Patrząc na cały mecz wynik uważam za sprawiedliwy. Zagraliśmy bez Krzyśka Mazura i Łukasza Kusiaka, ale to nie tłumaczy straty punktów - ocenił Grzegorz Roman, trener Piasta. - Cieszymy się z remisu, na który zasłużyliśmy. Teraz przed nami ważny mecz z GKS Raciborowice, który za wszelką cenę będziemy chcieli rozstrzygnąć na swoją korzyść - dodał Rafał Wichowski, trener Łużyc.
Piast Wykroty - Łużyce Lubań 2:2 (1:2)
Bramki: 1:0 Roman (6), 1:1 Grygo (33), 1:2 Fereniec (45), 2:2 Kret (81). Żółte kartki: Ciaciek oraz Sudnik, Cieślak, Gawroniuk, Kukiełka. Sędziował: Piotr Bajer. Widzów: 150.
Piast: Zazulak - Gola, Andruchów, Drozd, Ciaciek (50 Majka), Mielnik, Jeziorny, Roman, Turko, Krawczyk, Kret.
Łużyce: Kukiełka - Łotecki, Sudnik, Cieślak, Kurdziel, Jakimowicz, Gawroniuk, Kościecha (60 Młynarski), Fereniec (75 Macioszczyk), Bojdziński, Grygo.
Napisz komentarz
Komentarze