Wyróżnienie odebrali Paul Stanek i Dierk Schumacher. Wniosek o przyznanie medalu spółce, będącej jednym z największych pracodawców w Lubaniu motywowano przede wszystkim udanym zażegnaniem kryzysu związanego z pożarem w roku 2012, który przyniósł straty, idące w dziesiątki milionów. Zakład nie tylko nie przerwał produkcji, ale jest w trakcie rozbudowy, dzięki pozyskanemu wsparciu Kamiennogórskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Małej Przedsiębiorczości. Ambitne cele zarządu to uruchomienie nowych linii produkcyjnych i zwiększenie obrotu oraz stanu zatrudnienia.
- Stojąc na zgliszczach Imki 3 lata temu, trudno by było sobie wyobrazić, że już niebawem będzie on w stanie dalej funkcjonować, utrzymać produkcję a za 3 lata będzie realizował plany rozwojowe, niczym feniks odradzający się z popiołów - mówił burmistrz Lubania, dziękując zarządowi spółki i jego pracownikom oraz życząc zrealizowania ambitnie postawionych celów.
W swoich przemówieniach przedstawiciele zarządu - Dierk Schumacher i Paul Stanek podkreślili chęć związania dalszych losów firmy z Lubaniem oraz rodzinne wartości przedsiębiorstwa, wyrażające się między innymi w niedawnej zmianie nazwy lubańskiego zakładu na nazwę firmy-matki.
Napisz komentarz
Komentarze