Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
niedziela, 15 grudnia 2024 01:47
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Godzina W

Tradycyjnie już 1 sierpnia o godzinie 17.00 na terenie całego Dolnego Śląska zawyją syreny alarmowe. Co roku właśnie w ten sposób upamiętnia się rocznicę rozpoczęcia Powstania Warszawskiego.

O godzinie 17.00 dla upamiętnienia „Godziny W” na terenie całego Dolnego Śląska  zawyją syreny alarmowe. Natomiast w Lubaniu o godzinie 18.00 odbędzie się uroczysta msza św. w kościele pw. św. Jadwigi Śląskiej z okazji 71 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, na którą zapraszają Starosta Lubański wraz z Burmistrzem Miasta Lubań. „Godzina W” to kryptonim rozpoczęcia Powstania Warszawskiego, które wybuchło we wtorek 1 sierpnia 1944 roku. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ernest M 02.08.2015 20:46
Najlepszy interes na Powstaniu Warszawskim robi kasta szamanow. A jak im się żyje?Tak żyją duchowni w PolsceOto przepych kościelnej władzy ...Fakt http://www.fakt.pl/luksusow...

Robinson_84 03.08.2015 19:24
No teraz to już przeszedłeś samego siebie :-) A co ma wspólnego PW i KK? Może byś lepiej napisał ile majątku w swoim oświadczeniu ukrył Palikot? Wiemy o zegarku, samolocie, a może jeszcze łódź podwodną gdzieś skitrał?

Ernest M 03.08.2015 21:22
Wielebny!A kto ogłupiał młodych powstańców, że po spowiedzi i usakramentalnieniu wafelkiem mogą śmiało oddać ducha i odejść do Domu Ojca w łasce uświecającej. Przecież Opatrzność doskonale wiedział jaki będzie finał tej nieodpowiedzialnej decyzji nawiedzonych i rozpolitykowanych przywódców. Jakoś Duch zwany Świętym nie oświecił tych umysłów że decyzja jest z gruntu nieodpowiedzialna. +++++++++++Natomiast wszystkie te zegarki, samoloty, jachty czy łodzie podwodne to pryszcz w porównaniu w tą kastą saprofitów którzy - o zgrozo państwowa - w ogóle oświadczeń majątkowych nie składają, albowiem - jak specjalista od niepokalanych poczęć i wiecznych dziewictw z Torunia - żadnych oficjalnych dochodów nie mają i żyją zgodnie ze słowem bożym w tak zwanej materialnej skromności. Znakomita część z nich nawet ślubowała życie w ubóstwie. Chyba pomylili ubóstwo z ubóstwianiem mamony.

Robinson_84 05.08.2015 01:26
Uwielbiam ten tok myślenia rodem z komuny - ją kradnę i oni kradną, ale tylko oni są winni bo ukradli więcej.

Ernest M 05.08.2015 23:25
No widzisz jak ten tok spasował się z Twoim ... powiedzmy - myśleniem.Przecież ci co kradną więcej są bardziej winni od tych co mniej. Chyba że trwasz w mentalności ewangelicznej, zwanej "słowem bożym" gdzie temu co ma mało zabiorą wszystko, a temu co ma dużo jeszcze dołożą.To się kwalifikuje do rangi religii dla idiotów.

Ernest M 01.08.2015 20:43
1 sierpnia – szał w narodzie, uroczyste fetowanie zagłady Warszawy. W kontekście tejtragedii nie widzę powodów do dumy.Na początek może warto przy­toczyć słowa generała Władysława Andersa, którego trudno podejrze­wać o brak patriotyzmu, i to w prze­jawach najbardziej prawicowych: „Stolica pomimo bezprzykładnego w historii bohaterstwa z góry skaza­na jest na zagładę. Wywołanie po­wstania uważamy za ciężką zbrodnię i pytamy się, kto ponosi za to odpo­wiedzialność (...). Byłem całkowi­cie zaskoczony wybuchem powstania w Warszawie. Uważam to za najwięk­sze nieszczęście w naszej obecnej sy­tuacji. Nie miało ononajmniejszych szans powodzenia, a naraziło nie tyl­ko naszą stolicę, ale i tęczęść Kraju, będącą pod okupacją niemiecką, na nowe straszliwe represje (...).Chyba nikt uczciwy i nieślepy nie miał jed­nak złudzeń, że stanie się to, co sięstało, to jest, że Sowiety nie tylko nie pomogą naszej ukochanej, bohater­skiejWarszawie, ale z największym zadowoleniem i radością będą cze­kać; aż sięwyleje do dna najlepsza krew Narodu Polskiego (...). Byłem zawsze, a takżewszyscy moi kole­dzy w Korpusie, zdania, że w chwi­li, kiedy Niemcy wyraźnie sięwalą, kiedy bolszewicy tak samo wrogo weszli do Polski i niszczą tak jak w roku1939 naszych najlepszych ludzi - powstanie w ogóle nie tylko nie miało żadnegosensu, ale było nawet zbrodnią".++++++++++++ Powstanie warszawskie ciągle budzi emocje. Nie byłoby ich tak wiele, gdyby nie lansowana przez skatoliczałą prawicę idea gloria victis, czyli celebracja wszelkiej maściklęsk i porażek. Nie ma chyba nigdzie indziej tak napompowanego ego z faktu, żeprzegrało się wojnę, bitwę, byt, życie. Ten polski ma­sochizm strasznie wielurazi.Nie ma już potrzeby powtarzać opinie, dlaczego powstanie nie miało sensu i było po prostunieetycz­ne. To wie chyba każdy średnio inteligentny człowiek. Nikt prze­cież przy zdrowych zmysłach nie wysłałby słabo uzbrojonych lub w ogóle nieuzbrojonych młodych warszawiaków na rzeź. Nikt też z drugiej strony nie odmawia im heroizmu. Powstańcom, a nie do­wódcom, którzy za wywołanie po­wstania powinni ponieść odpowie­dzialność. Tak też uważał nestor narodowej prawicy, nieżyjący prof. Wiesław Chrzanow­ski, dziwi więc fakt, że prawica jakoś bez większej refleksji kultywuje celebrę śmierci.To była po prostu zbrodnia. Prawie połowę broni strzeleckiej, jaką powstańcy posiadali,stanowi­ły pistolety, które jako broń krót­ka - osobista, w warunkach walk miejskich ze względu na umocnione gmachy, forty, barykady, nie miała znaczenia w natarciu. Wiadomo, każdy smarkacz szuka wzorca, au­torytetu, zwłaszcza gdy w domu go nie znalazł. I zauroczy go pan autorytet w mundurze, który z wy­niosłym hasłem „BÓG, HONOR, OJCZYZNA" omami (czytaj: ogłupi) go do reszty. I taki dzieciak umiera, myśląc, że przydał się jakoś, przysłużył sprawie.Skończmy z wynoszeniem pod niebiosa dowódców powstania z Tadeuszem Komorowskim na czele - oni powinni spaść z piede­stału, z nazewnictwa polskich ulic i placów.Powstanie miało innych bohaterów. To żołnierze, którzy z gołymi rękoma szli bićsię w bez­sensowniej walce, to sanitariuszki, to w końcu ludność cywilna, którażycie znała poprzez pryzmat kana­łów, piwnic i ruin. To im należy się hołd.Nikomu więcej.Kto o zdrowych zmysłach może szczycić się liczbą 200 tys. ofiar? Całą masą umarłych marzeń, na­dziei, pragnień? Spalonym i obróconym w ruinę miastem? Czy zwolenników tego bezsensownego powstania nie rusza widok zburzonej doszczętnie Warszawy? Czesimają coś, co za­wsze mi imponowało - praktycz­ne podejście do wszystkiego. Impowstanie się nie opłacało. Dziś turyści wybierają Pragę, nie War­szawę. Bo cotu zwiedzać? Zamek Królewski odbudowany za tow. Gierka? Czy Pałac Nauki iKultury tow. Stalina? Nie ma magii przedwojennej Warszawy. Nie ma i już nie będzie.Francuzi mają Pa­ryż, Czesi - Pragę, a Polacy - Po­wązki i cmentarz Wolski...

Robinson_84 02.08.2015 00:59
Francuzi mają Paryż, Czesi Pragę a Polacy mają honor i poczucie godności osobistej. Łatwo mówić z perspektywy 71 lat że Powstanie było skazane na niepowodzenie, ale wczuj się w sytuację tych ludzi, którzy od 5 lat żyli w okupowanym kraju, codziennie poniżani przez okupanta, a którzy wiedzieli, że od wschodu już nadciągała Armia Czerwona, naiwnie niestety sądząc że będzie chciała wziąść natychmiastowy odwet za 1941 rok. Woleli zginąć wyprostowani niż żyć na kolanach, to aż takie trudne do zrozumienia? Ileż można udawać że to deszcz pada, skoro wróg cię ciągle opluwa? Najwyższym uznaniem dla żołnierza jest hołd od wroga. Człowiek nr 2 w państwie Hitlera, H.Himmler na kursie oficerów SS w Jägerhöhe 21.9.1944 (Przyczółek Czerniakowski, Żoliborz, Mokotów i Śródmieście bronią się jeszcze) powiedział: "walki w Warszawie należą do najbardziej zaciętych w tej wojnie i mogą być porównywane tylko z walkami o Stalingrad". 3.10.1944 biorący do niewoli gen. Bora-Komorowskiego szef sztabu von dem Bacha mjr Fisher powiedział:- Panie generale, mam rozkaz i honor wziąć Pana do niewoli.Tuż po stłumieniu Powstania Warszawskiego Adolf Hitler, pierwszy plastyk tysiącletniej Rzeszy, zaprojektował specjalną odznakę nadawaną za walki przy stłumieniu Powstania w Warszawie -Warschauschild. Sama idea wprowadzenia tej tarczy dobitnie świadczy o tym, jak wysoko sami Niemcy oceniali swój ciężki warszawski bój. Nawet na początku sierpnia, gdy Stalin jeszcze udawał zdziwienie: „Powstanie? Jakie powstanie? Nie ma żadnego powstania w Warszawie!”, dziennik bojowy 9. Armii donosił: „Polacy walczą ze skrajną zawziętością. Taktyka ich dostosowała się do walk ulicznych i o budynki. Strona niemiecka wprowadza do walki wszelkiego rodzaju środki techniczne. Oprócz "goliatów" i ..tajfunów", jakimi posługują się saperzy szturmowi, wprowadzono „Funkelpanzer" (= wozy pancerne sterowane radiem na odległość). Niemieckie radio otwarcie podało jeszcze przed końcem walk o Warszawę 30 września 1944: "Gdyby żołnierze niemieccy nie wprowadzili do walki w Warschau absolutnie wszystkich środków, jakie mają do dyspozycji - walka dla nich byłaby beznadziejna". Gdyby Stalin nie zablokował alianckiej pomocy sytuacja Niemców byłaby tragiczna. A na koniec wypowiedź gubernatora Warszawy, Ludwiga Fischera: "Należy się najwyższe uznanie tym jednostkom niemieckim, które w ciągu sierpnia i września zdusiły powstanie w Warszawie, dając przykład nadludzkiej [uebermenschlische] postawy. Ich zadanie było, być może, najcięższe ze wszystkich, które kiedykolwiek postawiono przed wojskami niemieckimi. Tutaj bowiem w walkach o każdy dom, których rozmiar i niepokonalne, wydawało by się mogło, trudności ocenić może jedynie ten, kto sam uczestniczył w tym bohaterskim boju."

Ernest M 02.08.2015 09:10
Cyt. Francuzi mają Paryż, Czesi Pragę a Polacy mają honor i poczucie godności osobistej. Łatwo mówić z perspektywy 71 lat że Powstanie było skazane na niepowodzenie, ale wczuj się w sytuację tych ludzi, którzy od 5 lat żyli w okupowanym kraju, codziennie poniżani przez okupanta, a którzy wiedzieli, że od wschodu już nadciągała Armia Czerwona, naiwnie niestety sądząc że będzie chciała wziąść natychmiastowy odwet za 1941 rok. +++++++++++++Wielebny!Czyżby Francuzi, Czesi, Belgowie, Holendrzy nie mieli poczucia godności. Przecież w tych krajach też działał ruch oporu. A opinia gen. Andersa to z perspektywy którego roku? Przecież takich opinii było wiele. Kto wywołuje w takich warunkach powstanie nie mając gwarancji że dostanie wsparcie? Kamaryla londyńskich wizjonerów chciała wykorzystać nadciągającą sowiecką nawałnicę i przejąć rządy.... Zamiar może i słuszny ale jakim kosztem. Głupotą było w ogóle myślenie że Niemcy pierzchną z Warszawy po pierwszym wystrzale. Ludność jak te lemingi faktycznie wzniosła się na najwyższe wyżyny bohaterstwa - gorzej z tymi co na dupach w ciepłych fotelach spekulowali i dzielili stołki w wizjonerstwie politycznych rozgrywek. ++++++++++++++"Gdyby żołnierze niemieccy nie wprowadzili do walki w Warschau absolutnie wszystkich środków, jakie mają do dyspozycji - walka dla nich byłaby beznadziejna".+++++++++++++A dlaczego nie mieli by wszelkich dostępnych środków wprowadzać?Durnowate to takie.. że aż dymi. Twórcy zrywu myśleli że walka będzie na pistolety?Efekt? Z pozycji kolan przed jednym okupantem, dostaliśmy się do pozycji pochylonej usłużnie pod innego okupanta i tak trwamy. Po 1989 roku zmienił się tylko okupant - z bolszewickiego na na episkopalnego.

Robinson_84 02.08.2015 12:57
No proszę cię, jeżeli ty porównujesz ruch oporu na zachodzie do Polskiego Państwa Podziemnego no to brak słów. Dania broniła się 2 dni, Holandia 4, Jugosławia 11, Grecja 17, Belgia 18, Francja 42, że już nie wspomnę o Czechach, którzy z kwiatami na rękach witali Hitlera w 1938. Warszawa skapitulowała 28 września, ale już dzień wcześniej utworzono tajną organizację konspiracyjną Służbę Zwycięstwu Polsce, która pod różnymi nazwami i w różnej formie przetrwała do 1945 roku, że już nie wspomnę o Żołnierzach Wyklętych, z których ostatni został zabity w 1963 roku. Jesienią 1941 roku do ZWZ należało 40 tysięcy żołnierzy, pod koniec 1942 roku AK liczyła ich już około 200 tysięcy. Była największą podziemną armią w okupowanej Europie. A ile osób liczył ruch oporu we Francji, Beneluksie czy Danii? Francuska partyzantka skupiała jesienią 1943 roku kilkanaście tysięcy osób przy liczbie ludności blisko 42 mln przed wojną. Po wojnie okazało się że mieli taki wielki Ruch Oporu i tak dobrze zakonspirowany że sami Wolni Francuzi i Alianci o nim nie wiedzieli. A w Belgii to powstał wręcz "fanklub" Hitlera, belgijski ruch nazistowski z Leonem Dergle na czele, o którym Hitler miał się wypowiedzieć, że "gdyby miał syna to chciałby by swym fanatycznym oddaniem przypominał Dergle”. Walonowie oraz Flamandowie którzy wierzą ślepo w nazizm zaciągają się na ochotnika do Wehrmachtu, SS. Zostaje utworzone belgijskie SS z Dergle na czele. Powstaje Legion SS Walonie , walczący z niezwykłym fanatyzmem na froncie wschodnim. Tak samo w Danii do SS na ochotnika wstąpiło 12 tysięcy osób. To już w maleńkim Luksemburgu obywatele stawiali większy opór zagrzewani do walki poprzez radio BBC codziennie od 1940 do 1945 roku przez Wielką księżną Szarlotę. Członkowie ruchu oporu ginęli z okrzykami na cześć władczyni. A co do Czech to jak mówi stary dowcip w Czechach nie było ruchu oporu bo Niemcy na to nie wyrazili zgody. Jedyną ich większą akcją był zamach na Reinharda Heydricha.

Galileon1 . 02.08.2015 19:13
Im krócej się broniły te państwa - w perspektywie 100% klęski przecież! - tym lepiej dla nich bo i straty w sile żywej mniejsze (co zawsze "plusuje" bo przydaje się na później, np. do zasilania ruchu partyzanckiego) i infrastruktura mieszkaniowa/przemysł mniej zrujnowane. Oczywiście nie pochwalam kapitulanctwa, ale mieć przed sobą kapitulację z powodu wyniszczenia a tę z powodów że tak powiem zdroworozsądkowych - różnica zasadnicza... A już tłumaczenie, że "kiedy wejdą Sowieci zastaną Stolycę obsadzoną przez polską władzę to jeden wielki skandal i dowód bezmyślności totalnej. Wystarczyło w Sztabie AK zamknąć powieki by oczami wyobraźni widzieć, jak Sowieci... no właśnie, co zobaczyć?! Czy to, że rozpaleni walką i zwycięstwem nad Niemcami czują się jak kwiatek do kożucha, salutują Polakom-oswobodzicielom swojej Stolycy i pytają o drogę na Berlin, czy rozżarci walką, korzystając że machina rozpędzona, żołnierskie morale szczytuje przejechaliby Polakom po brzuchach i tak czy owak wyszłoby "na ich", a nie na nasze?! Co innego fakty - te kazały siedzieć na d... choć za lata zbrodni i poniżania ręce aż świerzbiły by - jak to oni - "w bój ostatni pójść bez broni" - a co innego marzenia mundurnych mundurni - generałów nie tyle z bożej co - jak ci wczorajsi - z prezydencko-kunktatorskiej "laski"! Z racji wyszkolenia wojskowego i żołdackiej mentalności nie liczących się z ludźmi a tym bardziej z człowiekiem... Marzenia wcale nie "ściętych głów"jako że naczalstwo AK zdaje się w lwiej części przeżyło, a co te prawie 300 000 posłało na pewną śmierć - to ich... powód do dumy z "dobrze wypełnionego żołnierskiego obowiązku i do wypinania wklęsłych piersi do wypukłych medali...

Ernest M 02.08.2015 19:59
Jak widzisz całego tego bohaterstwa Duch Święty nie docenił i oddal nas w szpony bolszewickie. Nie pomogły nawet ryngrafy Niepokulanej Dziewicy Królowej Polski ani inne usakralnione szamaństwa. Natomiast powodzenie nie opuszcza te ateistyczne czyli bezbożne rewiry - zaś ci co nam sprzedali te religijną zarazę stali się najbardziej ateistycznym krajem świata i podsyłają nam nawet swoje "szkodowki".Najważniejsze to teraz Alleluja i do przodu.

Robinson_84 03.08.2015 19:35
A znasz takie powiedzenie że ostatni będą pierwszymi?

Reklama
Reklama
ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
Jarmark Radogoszcz
konkurs
Sylwester
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama