Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
piątek, 13 grudnia 2024 14:37
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Dillon: "Musimy się ze sobą zgrać"

Za nami są już pierwsze mecze sezonu 2015/16 w PGE Turów Arenie. Podopieczni trenera Piotra Ignatowicza zakończyli turniej o Puchar Prezesa PGE Polskiej Grupy Energetycznej na drugim miejscu, przegrywając z Mistrzem Czech, zespołem CEZ Nymburk. MVP turnieju został wybrany skrzydłowy PGE Turowa - Filip Dylewicz.

Z dobrej strony w obydwu meczach zaprezentował się także Daniel Dillon. W pierwszym spotkaniu przeciwko Anwilowi zdobył 12 punktów, a w meczu przeciwko Nymburkowi 10, dokładając do tego 5 asyst i 6 zbiórek.

- Dopiero się ze sobą zgrywamy. Z porażki musimy wyciągnąć wnioski i wciąż trenować, aby grać lepiej. Uczę się gry moich kolegów, a oni uczą się grać ze mną. Jesteśmy młodą drużyną, która musi się znacznie poprawić się przed początkiem sezonu. Trzeba popracować nad grą w ataku, jak i w obronie, a później bez przerwy doskonalić ją w trakcie rozgrywek. - skomentował Australijczyk.

Daniel Dillon przez niektórych kibiców postrzegany jest już jako lider zespołu. "Nie czuję z tego powodu presji. Staram się jak najlepiej wykonywać swoje zadania. Robię to, czego oczekuje ode mnie trener. Mam też nadzieję, że będę grał jeszcze lepiej, tak jak i cała drużyna. Na chwilę obecną wydaje mi się, że gram całkiem dobrze, ale muszę się jeszcze bardziej zgrać z resztą zespołu.".

Dla Australijczyka jest to pierwszy rok gry w naszym kraju. "Nie udało mi się odwiedzić wielu miejsc w Zgorzelcu, bo nie mamy na to czasu. Trenujemy dużo każdego dnia, ale jeśli będę miał dzień wolny to z chęcią wybiorę się na spacer po mieście. Chciałbym także zwiedzić inne części Polski." - zakończył 29-latek.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
Jarmark Radogoszcz
konkurs
Sylwester
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: DohtorTreść komentarza: A jakie będzie uposażenie Pani prezes ŁCM czy ktoś wie?Data dodania komentarza: 13.12.2024, 09:15Źródło komentarza: Nowa prezes lubańskiego szpitalaAutor komentarza: tak na szybkoTreść komentarza: Nie tylko źle pisali w Legnicy o nowej pani prezes. Fakt, że powołana na stanowisko za rządów Bezpartyjnych i PiS. Afera z mężem Witek na OIOM to też jej szpital. Ale... "Anna Płotnicka Mieloch została dyrektorem legnickiego szpitala w sierpniu 2019 roku. Dług placówki szacowany był wówczas na około 120 mln zł." W chwili odwołania dług według różnych źródeł wynosił 160 -170 mln. W międzyczasie był COVID i wiele wyremontowanych oddziałów w szpitalu. "od jej rządami między innymi wyremontowano porodówkę, powstał nowy oddział onkologiczny i oddział zakaźny. Szpital „uwolnił się” od prywatnych firm, ostatnia, wykonująca usługi diagnostyki obrazowej, właśnie zakończyła swoją działalność w szpitalu, który ma już swoją. Dzięki temu pieniądze nie wypływają na zewnątrz, trafiają do szpitalnej kasy."Data dodania komentarza: 13.12.2024, 08:29Źródło komentarza: Nowa prezes lubańskiego szpitalaAutor komentarza: MarekTreść komentarza: Przychodnia, choć istniała wcześniej, stała się ofiarą ironii losu – problemy zdrowotne administratora sprawiły, że sama potrzebowała ratunku. Burmistrz, zamiast działać jak lokalny superbohater w pelerynie z gminnym herbem, postanowił perfekcyjnie opanować sztukę nicnierobienia. W efekcie powiat wkroczył do akcji, oferując mieszkańcom rozwiązania, które można by nazwać pomocnymi, gdyby nie fakt, że przypominały bardziej tor przeszkód niż realną pomoc. Mieszkańcy? Cóż, zostali zmuszeni do podjęcia wyzwań godnych survivalu. Burmistrz – mężczyzna o sylwetce „przyszłego uczestnika Tańca z Gwiazdami” w kategorii „sztywny dąb” – nie daje rady. A wiceburmistrz? Filozof z wykształcenia, ale bardziej przypomina „myśliciela w potrzebie” niż kogoś, kto ma pomysł na zarządzanie. Czy to licencjat, czy magisterka – trudno powiedzieć, ale jedno jest pewne: Sokrates by tego nie wytrzymał Co zaś tyczy się dworca – ah, tutaj dopiero mamy pokaz „miejskiego glamour”. Remont zakończony z mało wyraźnym hukiem, a na deser świąteczny jarmark, żeby gawiedź miała na co popatrzeć i co schrupać. Po zdjęciu płotów oczom ukazała się odnowiona bryła, którą można podziwiać niczym święty obrazek na ścianie w urzędzie. Co dalej? Zwiedzanie wnętrz, rzecz jasna. Ale zanim to zrobimy, możemy już założyć, że drobne szczegóły remontu – te, które naprawdę mają znaczenie – zostały potraktowane z finezją typową dla serialowych partaczy. Już czekamy na spektakularne efekty, bo czy jest coś lepszego niż tragikomedia za publiczne pieniądze?Data dodania komentarza: 13.12.2024, 06:11Źródło komentarza: Leśna. Pacjenci zostaną w starej przychodni, ale...Autor komentarza: CoTreść komentarza: CO2 w mieście wzrosnieData dodania komentarza: 13.12.2024, 04:12Źródło komentarza: Jesion Adam żegna się z Lubaniem. Kończą się prace porządkowe przy wycince pomnika przyrody
ReklamaPowiat Lubań
Reklama