Zachodnia obwodnica miałaby rozpocząć się przy zjeździe na autostradę A4 i przebiegać wzdłuż terenów ciągnących się od Krzyża Milenijnego aż do osiedla Esperantystów, gdzie siedzibę ma już Automatec. To tam ulokowane miałyby zostać w przyszłości nowe zakłady pracy. Znajdujące się tam 40 ha już włączane jest do strefy ekonomicznej. Zanim jednak zostanie utworzony do nich dojazd musi stać się kilka rzeczy.
Droga nie może powstać bez utworzenia odpowiedniego zjazdu z krajowej „trzydziestki”, czyli trasy łączącej Zgorzelec z Jelenią Górą. Władze Lubania walczą więc o utworzenie ronda przy wyjeździe z Lubania w kierunku Pisarzowic. – Mamy już zabezpieczone pieniądze na wykonanie dokumentacji technicznej tego projektu. – zapewnia burmistrz Lubania Arkadiusz Słowiński. Takie działania mają zwiększyć szansę na wykonanie tej budowy przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. – Jesteśmy już po rozmowie z przedstawicielami tej instytucji. Jeśli my, jako samorząd, wykonamy część procedur to bardziej prawdopodobne stanie się wpisanie tej inwestycji przez GDDKiA. To niemały wkład finansowy z naszej strony. Takie działania są jednak niezbędne, aby w przyszłości w ogóle myśleć o budowie zachodniej obwodnicy. – tłumaczy Arkadiusz Słowiński.
To jednak cel długoterminowy. Samo rondo powstać mogłoby w przeciągu najbliższych czterech lat. Na budowę obwodnicy potrzebne będą jednak o wiele większe środki finansowe. Przypomnijmy, że plany rządowe dotyczące takich projektów zostały już zatwierdzone do roku 2023. Lubań na liście tych inwestycji się nie znalazł. Niezbędne wsparcie finansowe będzie więc konieczne ze strony władz wojewódzkich. Póki co jest jednak na to za wcześnie.
Napisz komentarz
Komentarze