Jeden z zaniepokojonych ojców opisuje swe wątpliwości co do inicjatyw przeprowadzanych w SP nr 2 w Lubaniu. Wątpliwości dotyczyły wspomnianego dnia spódnicy i kanapek przynoszonych do szkoły przez dzieci!
Zacznijmy od kanapek. W szkole chyba wzięto sobie do serca wprowadzone niedawno rozporządzenie mające na celu pozbycie się ze szkół śmieciowego jedzenia. - Nauczyciel sprawdza dzieciom śniadania, kiedy okazuje się, że śniadanie jest niezdrowe, uczeń dostaje minusa! - relacjonuje chcący pozostać anonimowym rodzic, obawia się bowiem konsekwencji, które później może odczuwać jego dziecko.
Zwróciliśmy się do szkoły z pytaniem, czy potwierdza te rewelacje. - Weszliśmy w taką akcję „Zdrowe Śniadanie” jest ona prowadzona w klasach 1-3. Zachęcamy dzieci do jedzenia zdrowych śniadań. Mieliśmy w szkole spotkanie z dietetykiem, który uświadamiał dzieci na temat zdrowego jedzenia, ale na pewno żaden z nauczycieli nie jest władny aby zaglądać dziecku do śniadania i oceniać co mu dają rodzice. - wyjaśnia Elżbieta Golba. Relację tą poniekąd potwierdza jedna z matek – od początku listopada w klasie mojego dziecka, spośród uczniów, wyznaczone mają zostać osoby, które będą sprawdzały śniadania i stawiały plusy bądź minusy.
Druga z wątpliwości dotyczyła formy w jakiej postanowiono obchodzić dziś w szkole Światowy Dzień Spódnicy. Co do samej inicjatywy rodzice pretensji nie mają, zastrzeżenia budzi jedynie fakt, że zrobiono z tego obowiązek. - Wszyscy chłopacy tego dnia mają przyjść do szkoły w spódnicy. Masa osób jest zbulwersowanych, chłopacy są mocno zawstydzeni, a wyjątków się nie przewiduje. - pisze rodzic - Nie wiem jak jest w innych klasach, ale w klasie mojego dziecka sprawę postawiono jasno, dziecko, które nie przyjdzie w spódnicy dostanie czarną kropkę, czyli coś takiego jak nagana, i tak zostało to przedstawione. - dodaje.
Przedstawicielka szkoły, Elżbieta Golba kwituje to krótko – na pewno czarnej kropki albo obniżonego zachowania z tego powodu nie będzie.
Szkoła uczestniczy w ogólnopolskich programach, bo i Dzień Spódnicy i "Zdrowe Śniadanie" realizowane są w wielu placówkach w całej Polsce, pozostaje tylko pytanie dlaczego inicjatywy ukierunkowane na dobro dziecka, wśród rodziców wzbudzają tyle negatywnych emocji? Może „dobrowolnie pod przymusem” nie jest dobrą drogą , a może to rodzice są przewrażliwieni?
Napisz komentarz
Komentarze