Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
czwartek, 12 grudnia 2024 17:03
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Desperat groził, że skoczy!

Dramatyczne wydarzenia miały dziś miejsce w Mirsku, przy ulicy Nadbrzeżnej. Około godziny 6 rano 34 letni mężczyzna zaczął się awanturować w mieszkaniu po czym, z nieznanych powodów, wszedł na dach i groził, że skoczy! 

Z relacji do jakich dotarliśmy wynika, że mężczyzna był bardzo agresywny, domagał się m.in. przyjazdu telewizji. Rzucane przez niego doniczki uszkodziły jeden z policyjnych radiowozów. Na szczęście policyjna interwencja zakończyła się sukcesem. - Mężczyźnie nic się nie stało, a negocjacje trwały kilka godzin - mówi nam rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim asp. szt. Mateusz Królak -  miały dosyć burzliwy przebieg ponieważ mężczyzna ten najpierw wyrzucał różne rzeczy z mieszkania, uszkodził radiowóz policyjny. Następnie dostał się na dach i stamtąd obrzucał się dachówkami. Przybyła na miejsce straż pożarna zabezpieczyła teren systemem poduszkowym na wypadek, gdyby desperat skoczył. Po pięciu godzinach policyjny negocjator z KPP w Lwówku Sląskim nakłonił mężczyznę do poddania się, mężczyzna zszedł do mieszkania i tam został przekazany pod opiekę pogotowia ratunkowego. Z tego co wiadomo był najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu – opowiada rzecznik.

Mężczyzna został przewieziony do szpitala w Bolesławcu. Na chwilę obecną nie są znane powody desperackiego kroku.


Desperat groził, że skoczy!

Desperat groził, że skoczy!

Desperat groził, że skoczy!

Desperat groził, że skoczy!

Desperat groził, że skoczy!

Desperat groził, że skoczy!

Desperat groził, że skoczy!

Desperat groził, że skoczy!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Karolus 04.11.2015 11:04
Wydaje mi się, czy na dachu stary, poczciwy eternit?

.lkjhgfd 04.11.2015 06:32
To wina Tuska

Sansui 03.11.2015 17:47
Pod wpływem alkoholu powszechne prawo ciążenia zawsze działało inaczej, u innych mocniej u innych przestawało działać Ale skoro alkohol jest powszechnie dostępnym narkotykiem tolerowanym społecznie - więc pijta na zdrowie.

wert 03.11.2015 16:23
Kto pisze te artykuły?.Taka oto perełka:"Następnie dostał się na dach i stamtąd obrzucał się dachówkami."Sam siebie obrzucał dachówkami?.Ciekawe czy Policja,Straż Pożarna i Pogotowie Ratunkowe obciążą go kosztami interwencji?.

Ernest M 03.11.2015 14:12
(...) z nieznanych powodów, wszedł na dach i groził, że skoczy! +++++++++Komu groził? Czym? Tym że skoczy. No niech by sobie sprawdził czy i jak działa prawo grawitacji. Po jaką świętobliwą cholerę ściąga się służby państwowe i jeszcze idiotę prosi łaskawie co by oddal się pod opiekę medyczną? Podstawili mu radiowóz - to walnął czym miał pod ręką.Prawdopodobnie taki idiota płodzi kolejnych idiotów a wszystko to na koszt społeczeństwa.

Galileon1 03.11.2015 18:47
Nawet prawodawstwo Archipelagu Unuch_w_Burmu (polskie pewnie też...) nie zna pojęcia "grożenia sobie samemu", a tylko tak można zakwalifikować groźbę kogoś że "skoczy z dachu i się zabije". Wydającemu się że komuś w ten sposób "grozi" można co najwyżej podłożyć dmuchany materac strażacki coby złagodzić upadek ciała na ziemię - ciała, bo na głowę to taki jeden z drugim musiał już upaść jakiś czas przedtem...Osobnym zagadnieniem jest zagrożenie (wciąż jednak nie "groźba"!) jakie taki "skoczek" sprawić może dla przechodniów i innych osób postronnych.

Reklama
Reklama
Reklama
Jarmark Radogoszcz
konkurs
koncert
Sylwester
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama