Pływalnia po remoncie

no ja widziałem taką wielką orkę na zjeżdżalni w Libercu :D https://www.youtube.com/wat...

Należy przyznać, że lubański basen nie jest najwyższych lotów ale dobrze, że jest. Dzieciaki mają możliwość doskonalić się a i ruch ogólnie pojęty jest im bardzo potrzebny. Szkoda, że MOSIR nie jest przychylny do potrzeb UKS Orka. W godzinach zarezerwowanych dla tego klubu dzieciaków jest tak dużo, że "korytarze ich nie mieszczą". Kiedyś były ławki i dodatkowe wieszaki. Dziś już zostały zlikwidowane - czyżby w imię estetyki? Z szatni im nie wolno korzystać. Siadają na podłodze, rozrzucają swoje buty i cisną się w przejściach... A "remont" jaki przeprowadzono w tym obiekcie to jakaś kosmetyka. Ciekawe kiedy pojawią się plamy i zacieki - prawdopodobnie już po pierwszym mocniejszym deszczu.

Fakt, ten basen i organizacja zajęć na pływalni to wielka porażka. Jestem z Leśnej i wybieram Liberec. Nawet nie ma porównania!

dlaczego szkol podstawowa nr3 w lubaniu niemoze chodzic na besen.w tamtym roku szkolnym raz poszli na basen raz nie .dlaczego niemoze tak byc ze wszystkie szkoly podstawowe maja raz basen a raz wf????

Żaden remont nie pomoże, nie ma tyle środków przeciwwymiotnych w licznych lubańskich aptekach.

Komentarze są rzeczywiście idealnym miejscem do wylania swojej goryczy ale należy uznać fakt istnienia basenu jako coś dobrego. Mając dzieci w wieku szkolnym musimy oddać tez to że nas w latach 70 80 i 90 raczej nikt nie uczył pływania a tutaj proszę lekcja WF na basenie. Super.... ale tak jak ktoś zauważył dla typowego mieszczucha nie ma miejsca na tym basenie. Zajęcia szkolne, zajęcia prywatne, aerobik.... niestety nauczyciele muszą sobie dorabiać i ok skoro są chętni. Ja przyczepię się tylko do tego, że wchodząc na basen w Niemczech czy Czechach i pokazując naszą polską zieloną kartę rencisty mam zniżki jako "inwalida" w Lubaniu niestety nie !!!

Informacja na temat ograniczeń w korzystaniu z basenu powinna być udzielana przy zakupie biletu. Jestem wstanie poświęcić się dla małych dzieci, ale dla stada wielkich orek to już raczej nie. Jeszce te teksty "proszę sio na tamtą stronę basenu, bo my tu ćwiczymy"Reklamacja przy kasie została krótko skwitowana "One tu zawsze ćwiczą w tych dniach i godzinach"Nigdy więcej tego basenu

To prawda (do Huberta). W godzinach nie wyznaczonych na szkółki i inne planowe zajęcia i tak odbywały się jakieś "prywatne" grupowe nauki pływania lub aerobik.I faktycznie nie można było spokojnie popływać w grupie chlapiących się dzieci.Rozumiem, że są grupowe zajęcia i wtedy ja jako pojedynczy użytkownik muszę się z tym godzić, że może dla mnie nie być miejsca lub nie jestem wpuszczona na basen. Ale jeżeli w grafiku (wywieszonym w holu basenu) nie ma żadnych zajęć to JA mam mieć zapewniony swobodny dostęp do wszystkich torów, zarówno w szerz jak i wzdłuż basenu. I też zbrzydziłam sobie ten basen.Za brak konkretnej organizacji.

Ostatnio raz gdy tam byłem zostałem przegoniony przez stado orek lub wielorybów, nie pamiętam jak te Panie się nazywały. Panie oświadczyły że teraz one tu spalają kalorie, i że to normalne że pół basenu należy do nich. Problem w tym że zapłaciłem za cały bilet... :( Grupa wielorybów/orek zajeła pół basenu, reszta musiała się cisnąć na pozostałej części basenu. Od tamtej pory zbrzydziłem się do tego basenu.