Z informacji do jakich dotarliśmy wynika, że czerwone Audi, którym poruszali się mężczyźni pierwszy raz przejechało koło Izby około 4.30 rano. Po przeprowadzonym rekonesansie, złodzieje wrócili do upatrzonego auta. Po bliższych oględzinach stwierdzili, że są źle przygotowani i …. pojechali po odpowiednie klucze. Kiedy po raz trzeci pojawili się na miejscu przestępstwa na spokojnie przystąpili do pracy.
Jak się okazało, pozbawienie rocznej Mazdy czterech kół to robota niemal zegarmistrzowska, bowiem trzeba działać tak, aby nie uruchomić alarmu. Dlatego też Panowie w ogóle się nie śpieszyli. Pod czujnym okiem kamery spokojnie pracowali ponad godzinę. W międzyczasie do szpitala przychodzili pracownicy, ktoś inny wyszedł na papierosa. Grubo po 6 złodzieje spokojnie wsiedli w auto i odjechali w stronę ulicy Zawidowskiej. Skradli cztery 19 calowe koła z oponami marki Pirelli, nie wzbudzając niczyich podejrzeń.
- Kradzieży dokonano pomiędzy 5.10 a 6.15 było to dwóch młodych mężczyzn poruszających się czerwonym Audi A4 – mówi nam nadkom. Dahmara Hołod, rzecznik lubańskiej Policji – Kradzież około godziny 7 rano zgłosił właściciel auta, który straty oszacował na kwotę 20 tys. zł.
Jeżeli ktoś widział złodziei bądź posiada jakieś informacje mogące pomóc w ustaleniu sprawców proszony jest o powiadomienie o tym lubańskich policjantów.
Napisz komentarz
Komentarze