Mikołajkową imprezę dla dzieci MOSiR zorganizował już po raz trzeci. Podobnie jak w latach poprzednich było gwarno, wesoło i niezwykle pomysłowo. Tegoroczną zabawę animował Elf, który miał wielu pomocników w postaci bajkowych bohaterów. Przed przystąpieniem do wspólnej zabawy zgromadzona dziatwa radośnie powitała Świętego Mikołaja. Z jeszcze większą radością przyjęła wór pełen prezentów, w którym każdy znalazł i coś słodkiego, i coś przytulaśnego. Zaaferowane dzieciaki o mało nie staranowały Mikołaja i do końca spotkania nie odstępowały go na krok.
Gdy emocje po przybyciu Gwiazdora nieco opadły, Elfka z entuzjazmem zapraszała dzieci do wspólnej zabawy. Było skakanie, bieganie oraz hasanie po sali w kółku, wężykiem i na wszelkie inne sposoby. Gdy się dziatwa wymęczyła, mogła puścić wodze fantazji przy twórczych stolikach. Tam też uczestnicy spotkania wycinali, sklejali, malowali, ścierali i stemplowali, dzięki czemu powstawały i świecące bombki, i łańcuchy choinkowe, i świąteczne listy. Można również było uruchomić wyobraźnię i namalować najpiękniejszą choinkę, bałwanka czy Świętego Mikołaja.
Po chwili oddechu ustawiano się w kolejkach do dmuchańców. A tam tunele, zjeżdżalnie i masa piłeczek dostarczały niezniszczalnym maluchom kolejnej dawki emocji. W między czasie, aby ubytek energii nie był zbyt duży, na ogromnych tacach wnoszono cukierki, galaretki, gumy i landrynki, którym nie mogli się oprzeć nawet dorośli.
Zresztą wśród starszej części zgromadzonych nie brakowało również entuzjastów dziecięcych atrakcji, tym samym na zjeżdżalnię wskoczyła jakaś Mama, a na widowni siedziały dwie uśmiechnięte Panie wymachujące mieczami z balonów niczym Darth Vader z „Gwiezdnych Wojen”.
Wszyscy bawili się doskonale i wrócili do domu w świetnym humorze. Zadowolona dyrekcja podziękowała sponsorowi zabawy – firmie Kaufland, młodzieży wspierającej imprezę i wszystkim tym, których pomoc była niezbędna
Napisz komentarz
Komentarze